Czekam ze zniecierpliwieniem na ostatnią część, ale rację, czy chce, czy nie chce, obiektywnie przyznać muszę- 15.07, a właściwie już po światowej premierze 7.07 skończy się moje dzieciństwo i to w jak wielkim stylu! Każda książka przeczytana, każdy film obejrzany xkilka, dorastanie z Potterem po prostu :) No ale cóż, wszystko co dobre się kiedyś kończy. Od pewnego czasu zastanawia mnie jeszcze tylko jedno. Czy ktoś, kiedyś rzuci się na głęboką wodę i uzna, że warto by odświeżyć 'Harrego..' ? To by dopiero było.

nie chciałbym żeby odświeżał ktokolwiek kiedykolwiek Harrego. Ci aktorzy, ten czas, premiery - to było tylko raz. I na zawsze będzie w mojej pamięci. Nie wiem ile miałem lat jak zacząłem czytać Harrego, ale niewiele, teraz mam 23 i mimo że doskonale wiem kto kiedy umrze, zginie, co się wydarze, książki czytam nadal, nadal się do nich ciesze, a niekiedy płacze.

To jest normalne, bo w końcu Harry Potter (zarówno książki jak i filmy) zajmowały dużą część naszego życia i po prostu tego się nie zapomina :) Chociaż ja sama nie od początku manii na HP zaczęłam to lubić, ale jednak stało się (dopiero po filmie "Więzień Azkabanu") i wtedy koniec tego wydawał się taki odległy... A tu już niecałe dwa miesiące dzielą nas od ostatniego filmu. Fani zżyli się z bohaterami i ciężko jest się przyzwyczaić do końca HP... ;]

Tak, to było tylko raz.
Ja pamiętam, że gdy dostałam pierwszą część książki jakoś mnie do niej nie ciągnęło. Leżała na półce dość długo, ale jak w końcu ją przeczytałam to pobiegłam do księgarni kupić kolejne tomy. Obejrzałam wszystkie filmy nie wiem ile razy i Harry stał się jedną z moich ulubionych serii. Byłam na premierach książek, filmów...
To już się niestety nie powtórzy i bardzo przykro mi jest, że się kończy. No ale cóż..

Lubię HP i ubolewam, że premiera ostatniej części jest dopiero 15go (to tyle czasu :( )... jednakże nazywanie świata Rowling najlepszym, najoryginalniejszym i najbardziej fascynującym jest mocno przesadzone. Do mistrza Tolkiena nie dorasta. :)
Ale nie ma czego porównywać, to dwa, diametralnie odmienne światy.
Abstrahując, trzeba powoli zacząć przygotowywać się psychicznie na tego piętnastego, no i biec po bilet na premierę kiedy tylko się pojawią. ;PP

O tak, zgadzam się, o gustach się nie dysutuje. Swiat HP to po prostu zawsze była i jest, dla jego fanów, jakaś tam sympayczna odskocznia od codzienności. Szczerze mówiąc, bardzo dziwnie bym się czuła, gdyby jednak doszło do odświerzenia serii. Harry grany przez kogos innego niż Radcliffe? Dziwaczne dziwactwo.

Nowa trylogia Tolkiena za hmm.. 20lat? O nie, nie, nie (ta sama zasada)