Stanowczo odradzam Ci podążanie tą drogą. Wszystkie części są ze sobą powiązane, w mniejszym lub większym stopniu, ale jednak. No chyba, że czytałeś książki. Wtedy myślę, że będzie OK.

Możesz sobie obejrzeć dla efektów ale kompletnie nic nie zrozumiesz z fabuły. Nie będziesz też mógł się utożsamić z bohaterami

uwierz mi, to nie jest dobry pomysł ;)

Jak czytałeś książki to tak, jeśli nie to zdecudowanie odradzam

Osoba która przeczytała książkę chyba nie nazywa poszczególnych filmów, "odcinkami" :) Nie, nie rób tego stanowczo!

Obawiam się że oglądanie ostatniej części bez jakiegokolwiek pojęcia o poprzednich nie ma większego sensu.

ja tez nie oglądałem żadnego odcinka prosiłbym o porównanie do władcy pierścieni czy jest tak samo dobry ?proszę o odpowiedzi ludzi którzy też uważają władce pierścieni za arcydzieło

jak można porównywać WP do HP???

Oglądanie któregokolwiek filmu z serii HP bez wiedzy co, gdzie i jak nie ma sensu - pół filmu będzie się dochodziło co z czym się je i nie wyniesie się żadnej przyjemności z oglądania. Inna sprawa z czytaniem- jeśli się nie czytało, a tylko co nie co widziało to może być przyjemniej, bo nie będę się zwracało uwagi na odchodzenie od pierwowzoru.

Inna sprawa, jestem szczerze zdziwiona, że na tym świecie uchowała się osoba, która nie widziała żadnej części o.O

Po prostu nie jestem wielkim fanem czarodzieja, nie czytałem żadnych książek , filmu nie oglądałem żadnego (no oprócz kawałka I części), tylko zastanawia mnie skąd ta popularność, czy film jest taki dobry w porównaniu z zarobionymi przez niego pieniędzmi, czy tylko ludzie tak go chwalą, bo to ostatnia część.

Władca Pierścieni to arcydzieło - też tak uważam i potrafię oglądać te filmy dzień w dzień. Władca jest zrobiony przecudnie - od kostiumów, poprzez wspaniałą muzykę, fabułę oraz aktorstwo do montażu i wszystkich tych magicznych, komputerowych sztuczek, których tam tak wiele.
Sprawa z Harrym ma się nieco inaczej - nie jest tak budżetowa produkcja jak Władca Pierścieni, nie jest zrobiony na "picuś glancuś", ale może nie o to tu chodzi? Przeczytałam wszystkie książki nie raz, oglądam te pierniczone filmy od kiedy miałam lat 8 i po prostu one są częścią mnie. Ponadto Harry to przede wszystkim przeurocza bajka dla każdego. I to chyba dlatego warto oglądać te filmy.
Ale fakt faktem - większości nie będziesz rozumiał. Ale co się martwić? Zrób sobie taki maratonik z Potterem (przecież teraz o film w internecie nie trudno), nadrób zaległości i się wybierz na ostatnią część. Ja osobiście polecam (zrobić maraton Potterowski - żeby było jasno):))

Nic nie zczaisz. Nawet jakbyś nie czytał a wszystko oglądał to i tak mało by to dało. Do tego trzeba mieć wysoki iloraz inteligencji.

zawsze można zobaczyć trailery poprzednich części i obejrzeć ostatnią

http://srecenzje.blox.pl/2011/07/Harry-Potter-i-Insygnia-Smierci-czesc-II.html

poza tym jeśli pójdziesz z kimś kto dobrze zna tą powieść i wszystkie losy Harre'go. to nawet ta osoba nie obejrzy filmu, bo możesz zamęczyć ją pytaniami kto? dlaczego? i czy musiał?
trochę głupio wyjdzie.

a jeśli planujesz iść sam to odradzam, poprę to argumentami poprzedników.

Wszystkie części są powiązane w jedną wielką całość. Po PRZECZYTANIU nie oglądnięciu wszystkich będziesz w szoku jak autorka wszystkie idealnie połączyła.

racja, nawet w 1 cz. sprzed kilkunastu lat można znaleźć parę elementów użytych w Insygniach; kocham Rowling za to :)

Radzę się zmusić i obejrzeć wszystkie 7, a dopiero później iść na ostatnią... ewentualnie obejrzyj tylko 2,5, 6 i I cz. 7, chociaż dla mnie to i tak nie ma większego sensu, bo się zaczniesz zastanawiać, a kto to, a dlaczego, a po co? opcja z pójściem z kimś, kto to zna, to przejaw chamstwa nie tylko dla tej osoby (pytając co chwilę o różne pierdoły), ale przede wszystkim dla osób, które będą z wami na sali, bo ostatnia część jest pełna emocji i napięcia z wieloma momentami, gdzie na ekranie panuje kompletna cisza. Ludzie, którzy nie czytali Insygniów nie rozumieją wszystkiego w filmie, a co dopiero ktoś, kto nie ma pewnie nawet pojęcia, kto to Voldemort :|

Obejrzenie tych wszystkich części zajmie ci na pewno wiele czasu, ale warto, bo ekranizacje Pottera są najlepszymi filmami ostatniego dziesięciolecia (oczywiście poza LOTR, które stoi ponad wszystkimi kategoriami). W odróżnieniu od Chronicles of Narnia, Golden Compass, czy jakiś Eragonów filmy o Potterze są zarówno dla dzieci, jak i dla dorosłych, co jest także cechą niesamowitych książek.