Dla mnie jedynka była świetna... bo taka magiczna :) Jako jedyna miała w sobie to coś i uczniowie chodzili w szatach :) bo w trójce już, niestety, ta magia zniknęła.
Dla mnie jedynka to jedyny naprawdę dobry film o Harrym Potterze. Nie jest to co prawda "Niekończąca się opowieść", ale ma kilka zalet - muzyka, klimat, Richard Harris,Rickman. W kolejnych częściach odtwórcy głównych ról udowadniają coraz dobitniej, że aktorami mogą być co najwyżej w serialach. Już nie mówiąc o reżyserze ostatnich części, patologia.
Myślę, że gdyby Columbus nakręcił wszystkie części, mielibyśmy fają familijką serię.
Pierwsza część była dobra, tylko czemu? Już wiem! Temu że Harry ma szanse na lepsze życie, lecz jest małe ale jest narażony na śmierć i stratę przyjaciół. Zauważyłam że Harry się tym wcale nie przejmuje tylko fuksem pokonuje śmiertelnego wroga. Temu ją bardzo lubię, ale bardziej polecała bym Komnatę Tajemnic.