Robię sobie właśnie maraton filmowy z Harrym Potterem. Wczoraj oglądałam "HP i Kamień Filozoficzny". Kilka moich przemyśleń po seansie.
Film jest dość lekki i przyjemny. Zważając na to, że to pierwsza część, a główni bohaterowie byli dzieciakami to raczej nie dziwi. Chociaż oczywiście było kilka mroczniejszych scen jak np. w Zakazanym lesie, czy w lochach. Zdecydowanie jest to film mojego dzieciństwa, więc mam do niego spory sentyment :)
Kilka plusów:
- gra Ruperta Grinta, świetna i zasługująca na wyróżnienie, miny Rona i jego teksty były genialne Smile, Daniel i Emma raczej sobie poradzili,
- Dumbledore, aktor wcielający się w jego rolę, jak najbardziej mnie przekonał i właśnie tak sobie Dumbledora wyobrażałam czytając książkę,
- bliźniacy Weasley,
- Alan Rickman jako Severus Snape, tu nie trzeba chyba nic dodawać,
- sceny z przeszkodami, które musieli pokonać nasi bohaterowie by dostać się do kamienia filozoficznego, chociaż zabrakło mi eliksirów (ale o tym w minusach), szczególnie podobały mi się czarodziejskie szachy jako przeszkoda,
- muzyka, bardzo klimatyczna,
- zdjęcia, piękny zamek i jezioro nocą, czy zimą, piękna Wielka Sala,
- Oliver Wood - przystojniacha!
- kilka scen:
*scena z wybieraniem różdżki u Olivandera,
*ceremonia przydziału,
* Dumbledore próbujący Fasolek wszystkich smaków i jego tekst,
* walka z trolem,
* sceny w Zakazanym lesie,
* sceny w lochach z pokonywaniem przeszkód i zdobyciem kamienia,
* lustro i rodzice Harrego,
* Puchar domów dla Gryfonów,
* pożegnanie Hagrida z Harrym.
Minusy:
- zabrakło mi zagadki z eliksirami, którą rozwiązała Hermiona,
- dziwna sprawa z meczem quidditcha, Ślizgowi faulują Gryfonów, ci spadają z mioteł, a mecz się toczy, nikt nie reaguje, panią Hooch gdzieś wywiało,
- sprawa z Norbertem, nie pokazali, że to właśnie Harry i spółka odesłali smoka,
- scena z wężem w ZOO, wtedy mówili po angielsku, a w kolejnej części nagle nie rozumiemy "dialogu" Harrego z wężem,
- dubbing, nie mogłam znaleźć wersji z napisami i musiałam się męczyć, coś koszmarnego.
Ekranizacje HP i Kamienia Filozoficznego oceniłam 8/10.