Myślę, że pierwsze 3 filmy o Harrym byle najlepsze, reżyserowie po prostu dobrze zrobili film. Następne części po prostu takie nijakie, 6 to po prostu romansidło...
Nie cierpię dwóch pierwszych, mam tylko sentyment. Trójka fenomenalna. Natomiast 4 i 5 posysają, szóstkę jakoś przetrawię.