Według kogo Potter był najlepszy gdy był taki mały słodki i nie wiele wiedział o czarach...Dla
mnie najlepsza była I część na Insygniach II byłam na 3D w kinie ale do I nic sie nie umywa
:)
w szczególności, że Yates nie potrafił dobrze nakręcić od 5 wzwyż.
1 i 2 ma swój, że tak się wyrażę magiczny klimat :) to oczywiście w większości zasługa reżysera, szkoda, że nie mógł już kręcić dalszych części. następną częścią w której namacalnie wyczuwa się wkład reżysera oraz ogląda się ją z prawdziwym zaciekawieniem jest dla mnie 4 pomimo wielu niezgodności z książką.
Zgadzam się. 1 i 2 ma klimat, czuć w nich Hogwart. 3 i 4 są mroczne, przez to dobre, a dalej jest już inaczej...
tak, tak 1 i 2 sa magiczne i ta muzyka Williamsa w nich daje o siebie znac. 3 jest bardziej ponura i mroczna. 4 jest jeszcze inna, ale jej taki charakter mi sie bardzo podoba a kolejne sa bardziej gwaltowne i nie mozna sie od nich oderwac ;)
Nie będę ukrywał że razi mnie spora rozbieżność z książką...mimo wszystko z sentymentu do pierwszego filmu obejrzanego w kinie daje 9/10! Pierwsza część była jakaś taka "magiczna" w przeciwieństwie do 5-7 których nawet nie miałem ochoty oglądać w całości
Jako książka pierwsza część jest najsłabsza z całej serii, jako ekranizacja filmowa wypada całkiem nieźle.
Dobrze zrealizowana jest też Komnata Tajemnic i Wiezień Azkabanu....dalsze części są coraz gorsze. Od Czary Ognia do Insygniów z kina wychodziłem rozczarowany.
jak dla mnie wszystkie części są świetne, ale 1, 2, 3 są rewelacyjne. I książka i film ma cudowny klimat, przenosi w całkiem inny świat. Kiedy zacznie się czytać nie w sposób się oderwać.
A jeżeli chodzi o głównego bohatera, Harry'ego to mały był lepszy zdecydowanie. :)
Bo był mniej skomplikowany do zagrania dla Radcliffe'a jak podejrzewam. W miare upływu lat Harry dojrzewa, nabiera nowych doświadczeń, przezywa okres buntu, itd. itp. Daniel to jednak dość ograniczony aktor i w moim odczuciu nie do końc potrafił wszystko oddać swoją grą. Wpływ mają też kolejne scenariusze, które bardzo okroiły postać Harry'ego zostawiając z tej cudownie nakreślonej postaci praktycznie tylko sentymentalnego rycerzyka. :/
Jak już to dla mnie jeszcze Zakon Feniksa ujdzie w tłumie,choć na śmierci Syriusza zawsze płaczę.Nie wiem dlaczego ale czytając ksiązki to przez te 3 części (bez 1,2 bo w nich syriusza nie było) szczególnie się z nim jagby to ująć związałam T_T
Nie wiem jak można się ,,związać " z Harrym przez książki. Według mnie film jest o niebo lepszy w porównaniu z tą pisaniną Rowling
jeżeli ktoś lubi czytać książki i czyta to wie co to znaczy związać bądź przywiązać się do jakiejś postaci. :) Ja również przywiązałam się do syriusza i uważam że trochę głupio że go rowling uśmierciła bo był fajną postacią... :(
To bardzo ciekawe, musisz być naprawdę wielkim fanem HP, żeby móc polubić bohatera, pomimo tak kiepsko napisanej książki. Nie przeczę fabuła ciekawa, pomysł rewelacyjny, jednakże ciężko książkę tylko po tym oceniać, zwłaszcza, że według mnie tak marny warsztat pisarski nadaje się tylko dla dzieci i młodszej młodzieży. Porównaj sobie jej wypociny z twórczością jakiegokolwiek autora fantasy nie piszącego o wampirach i nie odsyłam Cię tu do Tolkiena czy Lewisa. Mam pytanie, przeczytałeś wszystkie tomy?
jeżeli chodzi o Harrego Pottera to tak, przeczytałam wszystkie części nie raz.
Nie jestem jakimś znawcą żeby oceniać czy książka jest dobrze napisana czy nie. Dla mnie liczy się właśnie fabuła i to czy porywa czy nie. Jeżeli ciężko mi się oderwać od książki to znak że jest fajna.
A po za tym to czytałam książki wielu autorów: Tolkiena, A. Christie, D Browna, jednak bardziej podoba mi się seria książek Rowling.
Ale to jest to tylko kwestia czyjegoś gustu.
Jestem lekkim fanem Tolkiena. Jednak nie mogę się zgodzić, że Rowling w porównaniu z nim pisze źle. O co mi chodzi? A no o to, że Tolkien pisze historię - od początku do końca, i przy tym bardzo solidnie. A Rowling wszystko plącze, żeby na koniec wyjaśniać. I to jest genialne. Bez przerwy mamy jakieś zaskoczenia, wyjaśnienia, lepiej niż w dobrych kryminałach. I do tego świetny język i atmosfera tej powieści.