Plus słowa Rowling o swojej serii : "Książki te pomagają dzieciom zrozumieć, że słaby, idiotyczny Syn Boży jest żywym dowcipem, który będzie skompromitowany, gdy nadejdzie deszcz ognia"

Ach...wow jestem wielka fanką tych książek, właściwie t się na nich wychowalam, dorastałam z nimi.

nie dostrzegłam w nich nic z satanizmu, a znam je na pamięć. To książka o magii!

Dobra o magii ale porównaj ją sobie z Tolkienem. W Tolkienie też jest magia ale sama książka jest szlachetna. Nie tak mroczna i niepokojąca jak Harry Potter. Bardzo dokładnie oddziela dobro od zła. Bo sama powiedz czy takie rzeczy : "wrzuca on do olbrzymiego kotła z wrzącą wodą potworne dziecko. Potem dodaje do tego kości martwych korpusów wy­ciągnięte z grobów i trochę krwi Harry’ego Po­ttera" są odpowiednie dla dzieci? Raczej nie. To jest obrzydliwe, takie rzeczy praktykuje sie w okultyzmie.

O jejku! Nieee Tolkien wcale nie jest mroczny, tam tylko orkowie wykluwają się z jakiejś mazi, Władca jest bardziej brutalny niż Potter. Po za tym jakoś od 3 części Harry staje się książką dla młodzieży. Wiesz nikt pięciolatkowi nie przeczyta nawet 1 części. To jest książka jednego pokolenia, ci którzy urodzili się razem z Harrym, byli w jego wieku przy pojawieniu się kolejnych części. W Harry też jest dokładne oddzielenie dobra od zła. A w Tolkienie nie byłabym taka pewna.

W LOTR akcja dzieje sie w swiecie fikcyjnym a Harry to rzeczywisty swiat to ogromna roznica poza tym magia ma duzo wspolnego z satanizmem.

W Tolkienie też jest magia, silniej (niż w HP) odwołująca się do religii.

no tak na cale trzy czesci mozna policzyc na palcach jednej reki ile razy czary sie tam pojawiaja. Raz gdy Gandalf walczy z Sarumanem, rozbija most swoja laska i na koncu swieci z laski w ostatniej czesci, nie liczac kilku znikniec za pomoca pierscienia i to by bylo na tyle czarowania w LOTR, jakie to tam czary odwoluja sie do religii bo jakos nie zauwazylem. W Harrym czaruja caly czas.

Ale działa to na innej zasadzie. Bardziej chodziło mi o mitologię i okultyzm, Harry to książka jednego pokolenia, dorastającego z Potterem. Kiedy on miał 14 lat ja też i dlatego nie wydaje mi się to brutalne, byłam wystarczająco duża aby to czytać, nie rozumiem o co tyle szumu?!
Polecam Alt tak na przyszłość.

Wielu ludzi moze sie zafascynowac magia okultyzmem itp, wiekszosc traktuje to jako rozrywke ale na pewno czesc starszych dzieci co to przeczyta moze sie zainteresowac ta tematyka i pojsc w zlym kierunku o to chodzi, LOTR to cos innego to swiat fantasy, magia nawet jesli tam jest to na uboczu, u Harrego wrecz przeciwnie tym bardzie ze to jest wlasnie ksiazka dla starszych dzieci ewentualnie mlodej mlodziezy ktora jest bardziej podatna na wplyw otoczenia.. Alt jest dla ludzi z polskim oprogramowaniem.

To dyskusja o nic, ja nie zmienię swojego zdania bo wychowałam się na Harry, a obawiam się, że ty nie jesteś wystarczająco otwarty aby się ze mną zgodzić.

w Harrym też jest wyraźnie pokazane jak zło jest niszczące i jakie wartości są ważne. pokazane jest też, że największą siłą jest miłość i gotowość do poświęcenia dla tych których kochamy. specjalnie teraz na wakacje mając czas przeczytałam całą serię od deski do deski zwracając uwagę na tekst (nie tak jak się za 1 razem czyta gdy przeżywa się fabułę) i zawsze pod koniec Rowling piszę coś na kształt "morału". Rockman92 weź przeczytaj dokładnie rozmowy Harrego z Dumbledorem. Rowling może pokazuje dużo zła, lecz istotne jest właśnie podsumowanie pokazanej treści. jak dla mnie po mistrzowsku przekazuje same dobre postawy.

Podaj źródło tych słów, albo nikt ci nie uwierzy. A w książkach nie ma ani słowa o Bogu, ponieważ NIKOGO NIE OBCHODZI TEOLOGICZNY PRZEKAZ TEJ SERII, NAWET JEŚLI BY TAKI ISTNIAŁ. Pod koniec ostatniej części mamy za to przedsionek nieba, oraz ukazanie pośmiertnych mąk Voldemorta. Książka jest adresowana do odbiorców an całym świecie, więc nie myśl, że powstała tylko po to by ukazać naszego Boga w złym świetle. Autorka po prostu nie pomyślała, że jeżeli wsadzi magię do prawdziwego świata, ludzie uznają ją za czcicielkę szatana.

No i dobro tutaj zawsze zwycięża, więc Rowling uznaje tym samym, że wszystkie religie świata mają rację :P.

PS: Co mają robić najbardziej źli ze złych czarnoksiężników, jeżeli nie okultyzm?

Ehh... Książki HP to jedna z najlepszych i najciekawszych serii książek w literaturze. Niesie same warte naśladowania postawy,gloryfikuje miłość,przyjaźń,poświęcenie i odwagę, pokazuje walkę dobra ze złem,uczy jak zło może być destrukcyjne.A do tego jest świetną powieścią dla młodzieży-bez porównania z "powieściami" niby dla młodzieży jak np. pewna seria o wampirach.

Jest ponadczasowa mimo że ma miejsce w konkretnym miejscu i czasie, unikalna i wyjątkowa,a jednocześnie uniwersalna bo czytana i rozumiana przez ludzi na całym świecie-bez względu na narodowość i wyznanie.
Argumenty ludzi którzy twierdzą że HP propaguje magię i okultyzm są bezpodstawne(ale najczęściej są to ludzie którzy nigdy tych książek nie wzięli nawet do ręki).

Nie chcę Cię atakować Rockman92 ale skoro podajesz że Rowling powiedziała takie słowa powinieneś poprzeć to dowodem. W innym przypadku ciężko wziąć cię na poważnie i potraktować inaczej niż pana od trolingu :)

Powiedziała tak dziennikarzowi "The London Times" Czytałem tez gdzieś że mimo że Potter ma góre złotych monet to nigdy na Święta nie kupił nikomu prezentu tylko sam dostawał:) Ja nie atakuje Pottera (filmy mi się nawet podobały) tylko od dawna w wielu miejscach spotkałem się z tym, że ta książka ma swoje mroczne strony i chciałem zobaczyć czy fani tego nie zauważyli.
Ciekawy artykuł co powiecie na to:

http://www.piusx.org.pl/zawsze_wierni/artykul/355

Po przeczytaniu tego aż strach mnie bierze że takie coś czytają niczego nieświadome dzieci których umysł i charakter dopiero się kształtuje.

Rockman92 patrz na przypisy pkt 10-cytat był fałszywy. Bractwo Kapłańskie nie może napisać na swojej stronie ani jednego dobrego słowa o HP i o autorce(Kościół Harrego potępił,papież wyraził dezaprobatę) to jasne. I dlatego nie jest to źródło bezstronne ani wiarygodne. Z tego TWORU do którego dałeś linka zieje jakaś dziwna nienawiść do tej książki i jej autorki, i to mnie bardziej niepokoi niż niektóre mroczne ale przecież fantastyczne fragmenty Potterów.
Co do prezentów :0 Harry kupił np Ronowi i Hermionie prezenty na Boże Narodzenie np w 5 części. :) Dał też całą nagrodę za Turniej Trójmagiczny Fredowi i Georgowi więc skąpy nie był :).
Ale myślę że to nie jest forum od takich dyskusji. Powinniśmy rozmawiać przede wszystkim o filmach- co nie znaczy że czasem o takich rzeczach dyskutować trzeba.

artykuł napisany przez samego księdza, nic dodać nic ująć:
http://media.wp.pl/kat,1022939,wid,9667999,wiadomosc.html
chyba, że ty jesteś większym specjalistą od duchownych...

Przytoczenie artykułu jest dość kiepskim argumentem. Autor zdaje się znać treść książki tylko z kiepskich streszczeń. Jeżeli naprawdę przeczytał powieść to strasznie niedokładnie. Uogólnia i spłyca fakty przedstawione w książce. Pojedyncze cytaty pochodzące z powieści są wyrwane z kontekstu, przez co ich znaczenie jest przestawione.

"Czy jest przypadkiem fakt, że to śmiertelne przekleństwo opisane jest na stronie 666?" - jeden z moich ulubionych argumentów. Może jestem ograniczony, głupi etc. ale powieść była napisana w języku angielskim, przez angielską autorkę i nie jestem sobie w stanie wyobrazić, żeby zależało jej na takiej zbieżności (jako czcicielka szatana nie powinna popuścić, nie?).

Zarzucanie książce, tworzenie antychrześcijańskiego świata jest głupotą. Bohaterowie nigdy nie prowadzą dyskusji teologicznych.
Zło w Harrym Potterze nie jest gloryfikowane, wręcz przeciwnie. Ostatecznie dobro zwycięża. Gdzie tu okultyzm. Czary, magia, satanistyczny rytuał? Musiałbym najpierw taki rytuał zobaczyć na żywo, żeby mieć porównanie. W każdym razie czytałem Pottera milion razy, nigdy jakoś nie chciałem nagle zacząć czcić szatana.
Moim zdaniem jest to czepianie się ze strony kościoła. Indeks ksiąg zakazanych itp.

Ostatnim punktem mojej przydługiej wypowiedzi będzie krótka analiza stylu w jakim został napisany artykuł. Pomijając błędy stylistyczne, powtórzenia itp. (co mogło być wynikiem kiepskiego tłumaczenia z niemieckiego) nietrudno zauważyć ogromną stronniczość. To nie jest wstęp do dyskusji tylko przedstawienie "faktów". Kto się nie zgadza nie jest chrześcijaninem i spalić go na stosie. Mniejsza o to.
Zastanawia mnie dlaczego autor przytoczył nieprawdziwy cytat (chociaż to można nawet zrozumieć). Dlaczego nie wykasował go z tekstu, kiedy odkrył jego fałszywość, dając tylko przypis? Wydaje mi się, że to był zabieg manipulacyjny, mający na celu bezwarunkowe przekonanie do konkretnych racji. Przypis przypisem, ale kto to czyta, skoro tekst taki "mądry"?

Hogwarta, to szkoła czarnoksięstwa i nauki zdolności rozmawiania z wężami-LOL! Jestem Katolikiem, ale na prawdę śmiać mi się chcę, kiedy widzę jak ludzie wszędzie się doszukują satanizmu, okultyzmu i Bóg wie czego jeszcze.

No tak, ale na końcu pisze, że wywiad okazał się fałszywy!!!

Przede wszystkim, cykl stanowi nawiązanie do faszyzmu. Trzeba po prostu uważnie przeczytać.

Ty tak serio, czy się zgrywasz?

tak na serio, masz z tym jakiś problem?

" Świat czarodziejów J.Rowling nie jest światem przyjaźni, wierności, uczciwości. Ktoś policzył, że Harry aż 170 razy kłamie. Żadne z tych kłamstw nie jest napiętnowane, wręcz przeciwnie kłamstwa są usprawiedliwione. Pojawia się „moralność czarodziejów”, oszustwa, kradzieże wymierzone nie w przyjaciela a we wroga. Czyżby nowy system istnienia rasy panów i niewolników"

"Podrywany jest autorytet rodziców , nauczycieli , stwierdzeniami typu – chyba nie przywiązujesz wagi do tego, co mówi ta stara oszustka ( o nauczycielce magii ). Powodem do dumy jest to, że udaje się oszukać Profesora. Informacje dotyczące czarnej magii są bardzo sprytnie wpisane do konwencji książki jako obrona przed czarną magią. Bo przecież, aby się przed nią obronić – trzeba ją najpierw poznać. W Hogwarcie nie spotkamy żadnego odniesienia do Boga, symboliki naszych świąt. Tam panuje konsumpcjonizm – trzeba się wyspać i najeść"

" <Harry Potter i Zakon Feniksa> jak i nowy, ostatni tom powieściowego cyklu świadczą o postępującym opętaniu Harry'ego i jego narastającej więzi z Voldemortem, symbolem zła, będącym odpowiednikiem biblijnego szatana, podkreślając, że jest ono przedstawione jako 'pozytywne opętanie' "

Opinie lekarzy nie są pochlebne. Ich zdaniem na wrażliwość młodych czytelników destrukcyjnie działać może przedstawienie magii oraz przemocy, obecnych w powieściach J.K. Rowling. Według nich, natężenie tego typu bodźców może przekraczać wytrzymałość dziecka.

"– Niekiedy książki i filmy pełne są obrazów, które mają za zadanie poruszyć, wstrząsnąć. Najnowsza książka J.K. Rowling jest nie tylko pełna magii, w tym czarnej, ale również pozostawia dziecko z poczuciem tragicznej straty, której się nie spodziewało. Wyraziste sceny przemocy i upiorne obrazy mogą doprowadzić do emocjonalnego rozchwiania, a skutkiem tego może być przyszła nieumiejętność odróżnienia fikcji od rzeczywistości – mówi psychiatra, Jitender Nagpal. "

"Poza tym niewiele słyszy się o wartościach wychowawczych Harrego Pottera. Na takie argumenty zwolennicy Harrego Pottera zmieniają taktykę i mówią: 'przecież to tylko bajka', 'dzięki tej książce moje dziecko zaczęło czytać' "

' W okultystycznej powieści “Harry Potter”, rozpropagowanej przez amerykańską masonerię, nieprzypadkowo spotykamy Halloween jako jedno z najważniejszych świąt, celebrowane uroczyście jako Noc Duchów, co oznacza jednocześnie propagandę śmiercionośnego spirytyzmu, otwierającego na opętanie. Znaczenie tego dnia było szczególne w szkole Hogwart, gdyż, jak pisze w słowniku potterowskim A. Polkowski, tłumacz powieści J.K. Rowling: “W Hogwarcie w Noc Duchów odbywała się uczta w odpowiednio udekorowanej Wielkiej Sali” (A. Polkowski, J. Lipińska, Tezaurus, Harry Potter I-VII, Warszawa 2008, s. 232).
W podobnie uroczysty sposób (co wielu upartym pseudokatolickim liberałom powinno dać do myślenia) Halloween “świętują” wszelkiego rodzaju sataniści. Według satanisty A. La Veya, założyciela Kościoła Szatana, “zaraz po dniu własnych urodzin dwoma najważniejszymi świętami są: Walpurgisnacht (Noc Walpurgii) i Halloween (lub wigilia Wszystkich Świętych)” (”Biblia Szatana” wydanie polskie, s. 110-112). Jak pisze dalej, pochodzi ono z czasów druidów, ale “w Szkocji święto to połączono z okresem, w którym duchy zmarłych, demony, czarownice i czarownicy byli szczególnie aktywni” (tamże). W tym czasie duchy, czarownice i demony mają szczególną moc - dodaje La Vey. '

Tak, mam z tym problem, ponieważ nadinterpretujesz. A poza tym, cytujesz ludzi, którzy chyba niezbyt uważnie przeczytali książkę, skoro piszą takie durnoty. Sam chyba się w nią nie wgłębiłeś, choć podejrzewam, że może nawet jej nie otworzyłeś.

nazywać coś durnotami nie podając kontrargumentów nie za dużo wnosi do tematu więc ten post możesz sobie kulturalnie "wsadzić" .

Nazywając serię HP "okultystyczną i satanistyczną" nie podając SENSOWNYCH argumentów też nie dajesz dobrego przykładu ;)

Więc zacznijmy od początku. Twój akapit o tym, że Harry Potter kłamie - 170 razy, jak to policzył jakiś nadgorliwy czytelnik. Dla Twojej wiadomości - każdy człowiek kłamie. Ponoć od 2 do 200 razy dziennie. Nawet jeśli nie okłamuje kogoś, to samego siebie. Harry nie wyróżnia się więc niczym szczególnym pod tym względem, bo to w końcu normalny nastolatek, prawda? Pokaż mi kogoś, kto nie kłamie. Taki jest świat. Harry to nie przesłodzony wyidealizowany dzieciak, tylko normalny, a więc niedoskonały człowiek z typowo ludzkimi słabościami. Nie widzę więc powodu, żeby się go za to czepiać.

Kolejny akapit – o podważaniu autorytetów. Jeśli dobrze pamiętam, ową „starą oszustką” jest nauczycielka wróżbiarstwa, pani Trelawney, która na wróżeniu zna się tak, jak ja na geografii Timoru Wschodniego. Jej przewidywanie przeszłości opierało się głównie na zgadywaniu – tylko 2 razy udało jej się wygłosić prawdziwe proroctwo. Stwierdzenie odnośnie tejże nauczycielki wypowiedziała bodajże Hermiona – no i cóż, powiedziała szczerą prawdę, więc o co chodzi? Bohaterowie HP to raczej dobre dzieciaki, słuchają się rodziców i nauczycieli. Na pewno nie są idealne, ale kto jest? Nie raz Ron kłócił się z matką, ale koniec końców wykonywał jej polecenia i był bardzo mocno związany ze swoją rodziną. Oczywiście, że trzeba trochę poznać czarnej magii, żeby się przed nią bronić, tak samo jak trzeba poznać wirusy, żeby opracować skuteczne szczepionki, prawda? A co do świąt – taki mamy teraz świat, że mało kto pamięta, o co w ogóle chodzi w Bożym Narodzeniu czy Wielkanocy. Znam osobiście takich, którzy nie wierzą w Boga, a obchodzą święta i uważają, że jest to normalne. Społeczeństwo czarodziejów też widać wychodzi z podobnego założenia. Dziwne? Na pewno. Ale spotykane i w naszym świecie. Znak czasów. A i tak pomijam fakt, że święta te mają niechrześcijańskie pochodzenie.

Nie wiem naprawdę, o co chodzi z tym „pozytywnym opętaniem”, bo każdy kto czytał książkę, wie, że nic pozytywnego tam nie było. Harry potwornie męczył się z tym, żeby nie czuć więzi z Voldkiem, ale miał kiepskiego nauczyciela. Przezwyciężył to dopiero – czym, no właśnie? Miłością. Bo Voldek nie umiał kochać, a Harry tak. Czyli proszę – mamy tu pochwałę miłości, to chyba zaleta tego cyklu? Ostatecznie w siódmej części wyjaśniło się, skąd ten dziwny związek pomiędzy umysłami bohaterów i każdy, kto czytał wie, że Harry nie miał większego wpływu na fakt jego zaistnienia – w jego duszy żyła też cząstka duszy Lorda i Potter na pewno odetchnął z ulgą, kiedy po jej zniszczeniu mógł zacząć w końcu żyć normalnie.

Lecimy dalej. Opinie tych lekarzy, o których piszesz, są błędne, bo wychodzą z założenia, że Harry’ego czytają głównie dzieci. Na początku z pewnością było to prawdą. Książka o 11-latku dla 11-nastolatków, proste. Ale ten cykl ma pewną wyjątkową cechę – mianowicie nie jest jednolity pod względem gatunkowym. Chodzi mi o to, że początkowe części można zaliczyć do baśni fantasy, ale kolejne tomy stopniowo przechodzą w rodzaj „thrilleru dla młodzieży”. Czytelnik dorasta wraz z bohaterem i kiedy sięga po Czarę Ognia czy Księcia Półkrwi powinien być już na tyle dojrzały, by przyjąć na klatę to, co się tam wyprawia. Ludzie umierają i nie ma tu czego ukrywać. W uwielbianym przez Ciebie LotRze też ginie kupa pozytywnych bohaterów. Właśnie po to są ograniczenia wiekowe, żeby młodzi ludzie nie czytali i nie oglądali nieodpowiednich materiałów, póki nie będą wystarczająco dojrzali. Początkowe części HP nie miały chyba ograniczeń wiekowych, a ostatnie były chyba dozwolone od lat 12/13. Jeśli mniejsze dzieci oglądają te filmy, to pretensje trzeba mieć do rodziców. Ja czytałem te książki, kiedy miałem 10-15 lat i nie widzę po sobie negatywnych skutków oddziaływania tychże „wyrazistych scen przemocy i upiornych obrazów”, które i tak pojawiają się w życiu najmłodszych, czy to w szkole czy w domu. W prawdziwym życiu.

Nieco wyżej podałeś link do zabawnego artykułu o HP. Palce mnie już bolą od pisania, więc tylko wspomnę, że ktoś, kto go napisał, chyba tylko przeleciał wzrokiem tekst powieści. Dość powiedzieć, że uczniowie Hogwartu nie zdają bynajmniej egzaminów ze zdolności rozmawiania z wężami, „śmiertelne przekleństwo” opisane jest na stronie 666 tylko w polskim wydaniu, teoria że „termin Mugol odnosi się prawdopodobnie do wszystkich chrześcijan” to jakaś totalna bzdura, a mugole są uważani za podludzi tylko przez co bardziej zadufanych w sobie czarodziejów. Przecież pozytywni bohaterowie HP, jak stary Dumb, bronił zaciekle ich praw, a pan Weasley szczerze interesował się ich życiem i mugolskimi urządzeniami. Kiedy już jakiś mugol pojawia się w książce, faktycznie, nie wydaje się być rozgarnięty, ale nic dziwnego – w końcu styka się z magią i nie może tego do końca pojąć, jak chociażby było w przypadku mugolskiego premiera. Nastolatkowie z HP i tak są dość dobrze wychowani, bo wulgaryzmów to tam zbyt wiele nie ma, o alkoholu prawie się nie wspomina, nie ma nic o chociaż jednym uczniu ćpającym bądź uprawiającym przypadkowy seks. Holender jasny, czarodziejska młodzież z powieści J.K. może być chyba wzorem!

Niżej użytkowniczka Nickiem „Izabell673” sama napisała, że nie dostrzegała żadnego satanistycznego czy okultystycznego przesłania HP, dopóki nie natrafiła na jakiś bełkotliwy artykuł, napisany zapewne przez kogoś, kto po prostu ZA DUŻO MYŚLI. Tak, HP to jest po prostu książka, i nic więcej. Jeśli ktoś doszukuje się tam jakiegoś demonicznego przekazu, to znajdzie tylko to, co sam chce znaleźć i znajdzie to tam, gdzie chce je znaleźć, ale nie znajdzie tego, co tam faktycznie jest. Thrillery Harlana Cobena to też są książki, horrory Stephena Kinga czy kryminały Agathy Christie, to też są takie same książki. Czysta rozrywka, a nie książka edukacyjna ani podręcznik do uprawiania czarów. Normalna książka, którą mogą czytać ludzie w odpowiednim wieku i odpowiednio dojrzali, tak samo jak w przypadku wspomnianych Kingów, Cobenów, Mastertonów, Orwellów, Brownów. Wszelkie doszukiwania się czegoś ponad to, to, szczerze mówiąc, głupota. Ktoś kiedyś napisał ciekawą książkę, w której scena walki Sama z Szelobą została zinterpretowana jako stosunek płciowy między kobietą a mężczyzną. Jest to totalny nonsens, a jakiekolwiek podobieństwa muszą być przypadkiem. Powód jest chyba jasny – Tolkien stwarzał swoją mitologię, nie pisał barokowych wierszy, w których każde słowo znaczy co innego, niż się wydaje. Tak samo Rowling – czysto rozrywkowa książka, napisana po to, żeby zarobić trochę forsy, a nie po to, by propagować kłamstwo, fałsz, brak szacunku dla autorytetów czy okultyzm. Powieść o normalnych ludziach, z ludzkimi słabościami, przywarami, wadami, ale również też z zaletami. Tylko że ludzie ci umieją jeszcze dodatkowo czarować. Ot, taki drobny szczegół.

no i na taką wyczerpującą odpowiedź liczyłem:) dziękuję, to daje do myślenia, ja nie byłem przeciwnikiem Harry'ego, po prostu wiele razy natknąłem się na szeroki pojęte negatywne rzeczy umieszczone tej książce. Moim zdaniem jest kilka rzeczy nie do końca nadających się dla najmłodszych czytelników i tyle. Na pewno kilka też obrzędów było i jest praktykowane przez spirytystów i okultystów (to co robił Glizdogon na cmentarzu) ale w końcu to była czarna magia (jeśli dobrze rozumuję), czyli zła a to co złe często w dziełach jest brzydkie i okropne więc tak a nie inaczej to wyglądało. Zdeprawowane, byłe elfy czyli orkowie (Tolkien) też są przecież ohydni. Więc najazd na to jako złe, nawet satanistyczne jest przesadzone. teraz to rozumiem. Jestem chrześcijaninem i zabolało mnie to co powiedziała Rowling o mojej wierze dlatego doszukiwałem się też podobnych antychrześcijańskich treści w jej dziele, ale póki co widzę, że wiele rzeczy było mocno przesadzonych. Więc dziękuję Ci za ten wyczerpujący post, jest bardzo przydatny a same filmy o Potterze podobają mi się, głównie bo przypominają mi się lata szkolne:) no, uniwersum też jest dość oryginalne i ciekawe.

Kompletnie mnie rozstraja, gdy czytam takie opinie o Harrym Potterze. Okultyzm, satanizm, pogaństwo i nie wiadomo jeszcze co... Ludzie są po prostu STRASZNI. Dajcie spokój, przecież te ksiażki czytają głównie nastolatkowie i myślicie, że oni to co czytają postrzegają w ten sposób o którym wy piszecie, albo popadają w jakiś satanizm ? NIE. Wszystko jest dobre dopóki dorośli sie w tym zła nie doszukają i nie zaczną wyciągać ze wszystkiego co niewinne jakiś brudów.
Mając 13 lat jako Potterowa fanka sama natkęnłam sie w gazecie przy kolejnej premierze filmu na jakiś idiotyczny artykuł typu "Rowling opętana przez szatana". Byłam wtedy dzieckiem i sam nagłówek wystarczył żeby mnie przestraszyć. A do tej pory postrzegałam Harry'ego jako magiczną opowieść o przyjaźni, nauce tolerancji i stawianiu czoła życiowym problemom. Tak jak mówie - wyszukiwanie pierdół jest po prostu podłe. Niszycie świat który powstał w wyobraźni dzieci a wszystko jak zwykle opiera sie na jakiejś zazdrości czy zawiści. Ludzie nie potrafią się cieszyć tym co mają tylko zawsze są wynajdowane problemy. Są niewynajdowane lecz tworzone, bo tak naprawde ich nie ma.

nie? a potem wywołują duchy a egzorcyści maja pełne ręce roboty.

Nie wytrzymam zaraz. Co to za faza na szukanie z lupą okultyzmu w Harrym Potterze? Z pewnością większość tych opinii pochodzi od nadopiekunczych rodziców, którzy martwią się, że ich dziecko po obejrzeniu/przeczytaniu HP zamknie się w toalecie, będzie zapalało czarne świece i topiło w wannie domowe zwierzątka. Nie obawiajcie się, bo tak nie będzie. Dzieci widzą w tych powieściach/filmach coś zupełnie innego, a mianowicie: czym jest prawdziwa przyjaźń, miłość. Uczą się także walczyć ze złem (i wiele innych). Wiem to, bo sama wychowałam się na Harrym i (jak tylko daleko siegam pamięcią) nie przypominam sobie, żebym odprawiała w domu jakieś niepokojące rytułały.
Pozdrawiam serdecznie.

właśnie też tak uważam. Same książki o Potterze mi się podobają, są dobrze napisane i ciekawe ,ale widzę,że jest w nich dużo niedobrego.

cieszę się, że ktoś wreszcie nie jest taki bezkrytyczny do tego "dzieła"

Ja powiem jedno słowo: TROLL

wracaj do tej swojej gimbazy bo widzę, że takowy poziom prezentujesz , jak widzisz tu trwa kulturalna dyskusja a jeśli nie masz nic ciekawego do powiedzenia to trzymaj łapy z dala od klawiatury.

Wiesz,wychowałam się na książkach HP i nie zauważyłam żadnego satanizmu.
Ale ty pewnie słuchasz Natanka więc....

co ty zauważyłaś to absolutnie nie ma nic do rzeczy bo nie reprezentujesz żadnego autorytetu, więc....

"Nie znajdzie się pośród ciebie nikt, kto by przeprowadzał przez ogień swego syna lub córkę, uprawiał wróżby, gusła, przepowiednie i czary; 11 nikt, kto by uprawiał zaklęcia, pytał duchów i widma, zwracał się do umarłych. 12 Obrzydliwy jest bowiem dla Pana każdy, kto to czyni. Z powodu tych obrzydliwości wypędza ich Pan, Bóg twój, sprzed twego oblicza. 13 Dochowasz pełnej wierności Panu, Bogu swemu. 14 Te narody bowiem, które ty wydziedziczysz, słuchały wróżbitów i wywołujących umarłych. Lecz tobie nie pozwala na to Pan, Bóg twój."
Pwt 18, 10-14

Harry Potter i okultyzm - ks. dr Aleksander Posacki
http://komandir.wrzuta.pl/audio/7K1EJF3fHXS/harry_potter_i_okultyzm_-_o._dr_alek sander_posacki

Okultyzm, magia, spirytyzm - droga ku udręczeniu i zniewoleniu - ks. dr Aleksander Posacki
http://www.uksw.salezjanie.pl/konferencja_okultyzm.html

dzięki, przyda się ciekawe

dokładnie, tak jak piszesz. HP to okultyzmy i dzieło samego szatana. Jeśli nie wierzycie to poszukajcie sobie na necie o tym, że opowiadania Harrego Pottera powstały już lata temu i zostały napisane przez innego nawiedzonego autora. Kiedyś Hitler czcił diabła, przez co diabeł władał ludzką ręką a dziś przejmuje wasze dusze za pomocą tej książki. Zobaczcie, że nagminnie reklamowane są wróżby, a TVN7 reklamował serię HP jak żaden inny film.

Niestety, ale Hitler był katolikiem.

gimbusie. Doucz się historii.

http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,5584

Jak nie lubisz Harrego, to go nie musisz czytać czy oglądać, ale proszę cie nie zaśmiecaj forum tymi twoimi katolickimi zabobonami.

Dla mnie to jest wiara, Katolicyzm to piękny kawał historii Polski a jeśli chodzi o zaśmiecanie to Ty to właśnie robisz w swoim bezwartościowym nic nie wnoszącym poście, ty ateistyczny psychofanie Pottera.

Tak, to jest wiara, chora, ale wiara.
Nazizm i Islam też.
Wierz sobie w co chcesz, mam to gdzieś, mam jedynie problem z tym że ty i tobie podobni zaśmiecają forum filmów o Potterze tym samym, istnieje zillion takich tematów.
Poza tym w polsce jak i na świecie istnieją inne wyznania niż chrześcijaństwo i są osoby które nie mają ochoty czytać tych debilizmów, jeżeli nie lubisz Pottera bo twój guru powiedział że jest bee, że okultyzm jest bee to polecam ci nie czytanie tych książek, nie oglądanie tych filmów, normalni ludzie tak robią, ja nie lubie Justina Biebera więc nie oglądam jego teledysków, i nie słucham jego muzyki, koniec kropka.
Pokazujesz swoją kulture, widać że jesteś albo trollem albo extremalnym katolem (nie, nie katolikiem, katolem) bo jak ktoś coś ci powie to odrazu jest "ateistycznym psycho fanem Pottera." Nigdzie nie napisałem że jestem ateistą (jestem, ale nie o to chodzi, to moja prywatna sprawa) a ty już odrazu wiesz z kim masz do czynienia, typowe dla takich jak ty, nie znają, a oceniają, każdy musi być taki sam, wierzyć w to samo.

Nie chciałby cię obrazić,ale czyż nauka, opisującą świat na przykład za pomocą aparatu matematycznego nie jest o wiele bardziej piękna i intrygująca.

Jak tamto dla ciebie było straszne, to ja nie wiem jak ty żyjesz w teraźniejszym świecie. Nie chcemy chyba czynić z dzieci panikarzy, chcemy by miały własny rozum. A przecież ta książka POTĘPIA "okultyzm" zło i okrucieństwo opisane w tym rozdziale. Gdyby POCHWALAŁA, byłabym w stanie zrozumieć te bzdury, ale tak? To nic innego jak nauka odróżniania dobra od zła której najwyraźniej tobie oszczędzono. A to ważne by dzieciaki miały świadomość że istnieje zarówno dobro jak i zło, że świat to nie tylko tęcze i kucyki! I rzekomy 'okultyzm' jest tu tylko narzędziem w dłoni autorki.
Autorze tematu - nie wiem w jakim świecie ty żyjesz, Postrzegasz wszystko zbyt dosłownie. Symbolika? coś ci to mówi? czy nie? Zakichany z ciebie katol, moher i trzęsimajtek, ot co! litość mnie łapie, gdy pomyślę o twojej smutnej i pozbawionej wyobraźni egzystencji!

aha, i z tego co wiem watykan 'zaakceptował" hp. Kretyni, kretyni wszędzie.

tak tak oczywiści symbolika nie istnieje, założę się, że jesteś też tak głupi że gdybyś odpalił dowolny klim Lady Gagi też byś nie zauważył wielu symbolów Iluminatów a gdyby ktoś cię o tym powiadomił pewnie zbył byś go śmiechem. Niestety, ale dzisiejsze media robią ci śmietnik w głowie a ty tego, biedny nie zauważasz. A co do Katolicyzmu, tak jestem tradycyjnym Katolikiem i jestem z tego dumny a to co mówi zepsuty do szpiku kości Watykan i Papież to mnie to nie interesuje.

Nie interesuję się taką okropną muzyką więc twój komentarz, potoczne mówiąc, jest bez sensu. Jednak oglądając inne filmy, seriale, teledyski, czy czytając książki, owszem, dostrzegam symbole, zapewne nie wszystkie ale ich część. A resztę pozostawiłeś bez komentarza. Miło że się chociaż nie wypierasz swojej wiary, bo co przykre, dużo ludzi teraz tak robi. Przekonania twoje i watykanu/papieża wiele nie dzieli.