Zgadzam się, film jest rewelacyjny!!!111 Leprzy od ksionżki!!!!
Polecam ruwnie dobry film -"Miedzy słowami"! Ten film akurat dostał Oskara!!!!

Akurat "Między słowami" to słaba produkcja, jednakże ratuje ją piękna Scarlett.

Nieprawda, "Między słowami" to najleprza amerykańska produkcja od czasu "Odysei kosmicznej". Rewelacyjny scenariusz, przepiękne, urzekające zdjęcia, świetna gra Billa i Scarlett!!!! A poza tym najwiękrzym pulsem tego filmu jest to, że nie zagrała w nim Sofia Coppola! Polecam ten film wszystkim fanom melodramatów, jak dla mnie to druga "Casablanca", tyle że w "Casablance" była Ingrid Bergman, a tutaj mamy jest niepisaną następczynię, Scarlett Johansson!!! Także nie znasz się na filmach i nie dyskutuj na forum publicznym, bo się zwyczajnie ośmieszasz i nie masz argumentów merytorycznych, a ja podaję fakty obiektywne111!!

Mylisz się mój drogi mopie, film słaby, choć niewątpliwym atutem tego filmu jest to, że Sofia Cappola w nim nie zagrała. A co do Scarlett to mimo tego, że jest ładna to o wiele lepiej zagrałaby ją przepiękna Emma Watson która ma wspaniałą mimikę twarzy, a ta gestykulacja! Najlepsza rola żeńska w Harrym Potterze, mam nadzieję że się jej kariera potoczy jak najlepiej. A co do Billa to on jest już za stary by grać w filmach, co najwyżej w reklamach whisky, lepiej by go zagrał i przede wszystkim bardziej realistycznie Brad Pitt, albo Nicolas Cage. Obiektywizm możesz sobie schować do szafki idź lepiej uprawiać ziemniaki jak masz wypisywać takie herezje!

Wiedziałem, że jesteś zwykłym trollem, jak możesz wogule nie doceniać takiego filmu jak "Między słowami"?!?!?!?! Wogule za grosz gustu, nie masz ani jednego argumentu, poza tym Nicolas Cage to beznadziejny i nudny aktor, a Bill idealnie nadawał się do tej roli i pokazał na co go stać!!!! Idź lepiej oglądaj dalej te swoje filmy z Nicolasem Cage'm. Tylko nie zapomnij chusteczek, żeby wytrzeć nosek. :)))))))))

Nie doceniam tego filmu bo za dużo w nim słów i nie wiem kiedy są te między, po za tym nie kręcą mnie japońskie klimaty, Japonia kojarzy mi się tylko z Pokemonami, a nie z miłością, fatalne podejście do tematu. Jednakże rozumiem i toleruję to że jesteś fanem pokemonów dla tego nie gniewam się, choć mogę bo Nicolas Cage to świetny aktor co udowodnił chociażby w filmie 60 sekund. Zamiast pisać mądrości idź lepiej bawić się swoim pikaczu. Pika-Pika?

you've been trolled

A Cage dalej jest słaby.

aha. ktoś tu nie czytał książki, jakże wspaniałej jak sam film.

W całej serii jest też kilka odniesień do Pisma Świętego, Harry jest swego rodzaju mesjaszem, który idzie na śmierć w celu zbawienia świata, a chwilę później zmartwychwstaje (chwilę, czyli bardziej hardkorowo niż Jezus). Poza tym nie zgadzam się z duchownymi, którzy krytykują tę serię, tak jak napisałeś, bardzo wiele można się z niej nauczyć, np bezwarunkowej przyjaźni i miłości, Harry jest postacią niezwykle wstrzemięźliwą, skromną, a jednocześnie udało się uniknąć nieskazitelności w budowie jego postaci, dzięki czemu bardziej możliwe jest utożsamianie się z nim, a o to właśnie w powieściach i filmach dla młodzieży chodzi.
Myślę, że trochę przesadzasz z oceną muzyki dla filmu, bo moim (i zapewne nie tylko moim) zdaniem genialnie buduje ona jego klimat, który jest niezwykle (z braku lepszego słowa) magiczny. Później już tam różnie z tymi ekranizacjami było, ale pierwsza część jest świetna, zresztą insygnia śmierci cz. 2 również, aż się łezka w oku kręci jak się pomyśli, że to już koniec.

Racja Harry zbawia świat czarodziejów od zła i co ciekawe robi to mimo tego, że musi, ponieważ od zawsze wiedział (tzn. od kiedy dowiedział się od Hagrida kim jest) że jest kimś nadzwyczajnym w tym sensie, że tylko on oparł się złu największego i najokrutniejszego zaklęcia niewybaczalnego, które zostało rzucone przez najokrutniejszego i największego czarnoksiężnika Lorda Voldemorta (Nie bójmy się tego imienia) to spowodowało że nie miał wyboru i choć marzył o normalnym życiu to musiał się pogodzić z tym, że nigdy może nie nadejść, że już zawsze będzie dzieckiem, które przeżyło, a jeśli nie stanie do walki będzie dzieckiem które zginęło. Co do muzyki to masz absolutną rację od czwartej części to już nie jest to samo tylko co najwyżej marna namiastka dawnej chwały! I jeszcze jedno nie bójmy się marzyć, nie bójmy się czytać, nie bądźmy Mugolami!

:o) Chociaż film nie może porównywać się do książki, zrealizowany doskonale. Przykuwa uwagę doskonałą muzyką i scenografią. Bajkowy świat magii. Polecam szczególnie tym co nie przeczytali/ nie czytają książki !

Zgadzam się w 100%! Dorastałam z Harrym Potterem ;)
Ciągle wzruszam się na tym filmie, w szczególności na końcówce ostatniej części.. :)
Dziękuję reżyserom, aktorom i reszcie ekipy a zwłaszcza Pani J.K Rowling za wprowadzenie mnie do wspaniałego świata magii i czarodziejów! ;*

Podpisuję się pod Twoim postem.. Zarówno film jak i książka są cudowne!! Na zawsze pozostaną w mojej pamięci.