Ha Ha Ha! Niech sobie papież przeczyta Harry'ego to pogadamy.
Harry-zły
narnia-dobra

to kolejny dowód tego, jaką "wszechwtrącającą" się instytucją jest kościól. Czytałam w internecie jakiś artykuł o księdzu, który wypowiada się pozytywnie o hp (oczywiście go CZYTAŁ) i uważa, że potępienie hp przez kościól to nieporozumienie.

p.s-całkowicie się z Tobą zgadzam-harry potter to zły film :)
czego nie mozna powiedzieć o książce ;D

aha i jeszcze jedno-rowling w żaden sposób nie neguje istnienia Boga-świadczy o tym fakt, że w każdej ksiązce z cyklu hp jest Boże Narodzenie i Wielkanoc.

Heheh niezłe, ciekawe skąd ta kibieta się urwała. Niech jeszcze wysnuje tezę, że Rowling to chora psychicznie satanistka, pragnąca przez tą książkę opanować świat. Nie no dajcie spokój, przecież to żenujące. Ja osobiście jestem praktykującym katolikiem i ani Potter ani żadna inna książka nie złamie moich przekonań. A to, że księżulki w większości jeżdżą gablotami na które nie stać większości obywateli i mieszkają w dużych domach to już inna sprawa. Absolutnie nic nie mam przeciwko kościołowi, ale nich jego przedstawiciele nie udają takich dobrych i świętych, bo to jest po prostu kpina. Z historycznego punktu widzenia kler zawsze był bogatym stanem, najbogatszym zaraz po arystokracji. I dziś też tak jest.
Mam więc radę dla tych wsystkich świętoszków z koloratkami. Zajmijcie się likwidowaniem głodu na świecie, a nie książkami, bo na misjach jest pare tysięcy księży, a na świecie ogólem jest ich kilka milionów. Wyłączając tych naprawdę z powołania, to z tego co sam zauważyłem absolutna większość nie robi nic, poza zbieraniem jakichś datków, które w praktyce nie zawsze trafiają tam gdzie powinny.

Wojtas777 czyś ty upadł na glowe - poczytaj co ty piszesz...
( kurde ,że ma tupet )

Mr. Mangas-masz rację-kościół jako instytucja traci przez księży.
Ja jeszcze nie spotkałam księdza z powołania. Nie wątpię, że tacy istnieją, ale to rzadkość.

Kiedy czytam takie artykuły to krew mnie zalewa-może niedługo się okaże, że ksiązki z gatunku fantastyki są napisane przez satanistów i deprawują młode dusze (hahaha).
Na uwagę zasługuje fakt, że wypowiedź Ratzingera została opublikowana w czasie premiery szóstej części. to taka mała polityka przeciwników pottera. Ale dla mnie to jest śmieszne i żałosne.
Sama rowling powiedziała kiedyś, że jeszcze nigdy nie spotkała się z dzieckiem, które po lekturze pottera postanowiłoby zająć się okultyzmem.

Ja tobie również przyznaję rację veritaserum. Sądząc po reakcjach na ten tytuł niedługo trafi na liste zakazanych książek (chory pomysł). A wszystko tylko dlatego, że odniosła dużo większy sukces, niż wszelakiej maści konkurencja.
Pragnę nadmienić, że świętej pamięci Jan Paweł II wypowiadał się kilkakrotnie w tej kwestii i NIE ZNALAZŁ ON NICZEGO CO SZKODZIŁOBY MŁODEMU POKOLENIU. Co więcej jak sam to ujął "rozgrzeszył Pottera",a to zdaje się o czymś świadczy. I kto jak kto, ale papież Jan Paweł II nie cierpiał na skretynienie z racji swojego wieku i doskonale wiedział co mówi.
Swoją drogą, jak tak dalej pójdzie, to rzeczywiście zaczną chyba wycofywać powieści fantasy z księgarń. JUŻ WIEM! Zamienimy Pottera na kryminały. Na pewno dostarczą młodemu pokoleniu bardziej praktycznej i użytecznej wiedzy!
Osobiście jakoś też nie zauważyłem, żeby kilkoro moich młodszych kuzynów zaczeło bawić się w satanizm czy okultyzm po kilkakrotnym przeczytaniu wszystkich części.
Odnośnie daty wydania tej durnej pozycji to się nie wypowiadam, bo to było oczywiste, trzeba było zrobić konkurencję.

Tak, JPII był bardzo mądrym człowiekiem i wielkim autorytetem.
Za to "żelazny kardynał" ratzinger...jak to powiedzieć, żeby go nie obrazić?...on po prostu jest bardzo konserwatywny i na wszystko patrzy zupełnie innym okiem niż jego poprzednik.
Były nawet plotki (nie wiem o ile są prawdziwe), że JPII czytał hp i ta ksiązka spodobała mu się(!)

Poza tym nie chce mi się wierzyć w dobre intencje tej pani.("harry potter-dobry czy zły?") Dlaczego napisała tą książkę?
1. dla szumu medialnego,
2.dla pieniędzy

"To, że Harry i jego przyjaciele działają również pod wpływem pozytywnych, bezinteresownych impulsów, nie usprawiedliwia prawa opartego na bezprawiu, jakie panuje w Hogwarcie."

Muahahahahahahahahahahahahahah ah.Bezprawie straszna rzecz. Dumbledore niby taki miły pan z brodą,a tu nagle okazuje się wrednym dziadygą,zarządzającym szkoła pełną wykolejonych gówniarzy.

No nie bedę sie rozgadywać.Mam dzisiaj zebranie śmierciożerców w stodole za domem sąsiada (jak to człowiek musi się ukrywać przed tymi wściekłymi proboszczami działającymi w imie chwały Jego Eminencji Magnificencji Benedykta) ;)

PS Śmiech to zdrowie,polecam ten przemiły artykulik
PS2 Film rzeczywiście do bani

Do veritaseru m: Kościół wtrąca się do kwestii Harrego Pottera, bo HP wpaja dzieciakom rzeczy, które z Kościołem nie mają nic wspólnego (może poza tym obchodzeniem Bożego Narodzenia i Wielkiejnocy). Przez różnej maści magię, okultyzm, rytuał krwi (6 tom, strona 666- interesujące te trzy szóstki). Dzieciakom które podniecują sie takimi rzeczami, łatwo to wchodzi do głowy.
Do Mr. Mangasa: nie rozumiem skąd te wywody na temat bogactwa kleru. Chcesz powrzucać na Kościół, zapraszam: http://satanisci.klub.mylog.pl/ [satanisci.klub.mylog.pl...] Jak już wspomniałem, Kościół zajmuje się książkami, które są złe, i źle działają na młodzież. Założyłem ten temat tak późno, bo jestem stosunkowo krótko na filmwebie, a na HPiKF natrafiłem właśnie 10 czerwca
Do Nashi: nie, nie upadłem na głowę, mówie co myślę
Tokito: "Mam dzisiaj zebranie śmierciożerców w stodole za domem sąsiada (jak to człowiek musi się ukrywać przed tymi wściekłymi proboszczami działającymi w imie chwały Jego Eminencji Magnificencji Benedykta)" (sic!)

Szlus!

No cóż skoro tak odebrałeś moje posty to nie mam nic do dodania, aczkolwiek nie omieszkam pogratulowć :). Nie zamierzam klikać na ten link. :) "Kościół zajmuje się książkami, które są złe, i źle działają na młodzież." Noo, tak. A możesz podać choćby jeden KONKRETNY przykład tak złego oddziaływania na młodzież oraz jego skutki? Jeśli chodzi o dzieci w wieku 7-11 lat ZGADZAM SIĘ, nie jest to pozycja dla nich, a przynajmniej tomy od 4 do 6. Ale młodzież? Wybacz, ale jakoś nie zauważyłem zmniejszonej frekwencji na Mszach Świętych z tego powodu, ani też rozpadu moralnego czy duchowego mojego kuzynostwa, o którym wspomniałem wyżej. Młodzież... fakt, okres dorastania, buntu i nierzadko głupoty, ale nie sądzisz chyba, że w rodzinie z dziada pradziada i "od malucha" nasiąkniętej wartościami chrześcijańskimi coś takiego jak rozkład duchowy będzie miało miejsce.
Tutaj mogę się zgodzić jeśli idzie o ludzi mających... jakby to ująć... lekki stosunek do wiary. Ludzi mówiących, że są katolikami, ale nie praktykującymi. Tak, tutaj może nastąpić rozkład duchowy i całkowite odejście od Boga i Kościoła, ale to też są raczej "nie masowe" przypadki.
Wszystko zależy od stosunku do wiary i kościoła jaki prezentują ludzie.

Cieszę się Mangas. W końcu zajarzyłeś o co mi chodzi ("Jeśli chodzi o dzieci w wieku 7-11 lat ZGADZAM SIĘ, nie jest to pozycja dla nich, a przynajmniej tomy od 4 do 6"). Małym (7-11 lat) dzieciom, nawet w katolickich rodzinach taka książka może zrobić mętlik w głowie. Wiesz, rodzice nie mówią o wszystkim (mam na myśli teologiczne "wywody" dot. Boga, Chrystusa, Matki Boskiej itp.) w tym wieku, dlatego takie dzieci łatwo zmylić i skierować ich myśli na złe tory. Co do młodzieży- jest ona dużo mniej podatna (tak myślę) na pierdoły o okultyzmach sprzedawane w takich bajeczkach.
Podsumowanie: Harry Potter może być niebezpieczny dla dzieci, dla młodzieży raczej mało - i to mi cały czas chodzi :)
Dziękuję

Wreszcie jakaś nić porozumienia :). Wiesz, po przeczytaniu szóstego tomu (czyałem w oryginale, jeszcze przed polską premierą), na filmwebie stwierdziłem, że dzieci poniżej 12 roku życia ABSOLUTNIE NIE POWINNY CZYTAĆ Pottera. A to ze względu na fakt, że książka stała się "nieco" bardziej dojrzała, co także wymaga pewnej dojrzałości emocjonalnej od czytelnika. I nadal twierdzę, że takie są fakty. Ale zastanawia mnie dlaczego czepiają się książki, a nie lekkomyślnych rodziców? To nie książka jest zła (bo sama Rowling kilkakrotnie powtarzała, że nie jest to powieść dla dzieci, a dla młodzieży - a to dużo mówi) tylko rodzice są bezmyślni i nieodpowiedzialni, bo nie potrafią właściwie zająć się swoimi dziećmi. Takie jest moje zdanie. Więc sądzę, że wytykanie w prasie czy innych publikacjach, tego jaki to Potter jest okropny i "beee" nie ma tu sensu. Trzeba wytknąć głupotę rodzicom, a nie oskarżać autorkę.

Harry Potter jest zły?
Nie no ja juz nie ma do was słów XD Poprostu jesteście żałośni...
To że sobie nasz obecny papież coś ubzdurał to nie moja sprawa ;/
Nasz śp. papież Jan Paweł II nie miał nic przeciwko czytaniu Harry'ego, a nawet był za...

Poczytałem sobie treści na stronie której adres znajduje się na początku i znalazłem w 10 argumentach że Harry Potter jest zły mniej więcej coś takiego: Harry jest zły ponieważ z każdą książką coraz bardziej upodabnia się do lorda Voldemorta. Czy to nie znaczy tylko tyle że w każdym człowieku jest cząstka zła którą ktoś może wywołać na powierzchnie?? Więc trzeba zakazać oglądania reklam z serii: Stop wariatom drogowym bo i tam pada zdanie: W każdym z nas jest wariat drogowy nie pozwól by zawładnął Tobą!!! A więc i Harry ma jakieś szanse sprzeciwić się złu w następnej części, skoro można zdecydować jakim człowiekiem chce się być...

Dwóm ostatnim przedmówcom, polecam przeczytanie CAŁEGO tematu i zwrócenie szczególnej uwagi na przytoczone argumenty, przed kontynuowaniem polemiki.

Dziękuję.

nie mam sił... kolejna osoba która nie czytała harry'ego, a krytykuje... ja juz nie wytzrymam skonczcie z tym cały czas. Dajcie mi kilka dowodów na pojawienie sie w ksiazce satanizmu i okultyzmu, a jezeli takie sa to na pewno nie sa rozwinietymi watkami i autorka nie wprowadziła ich po to zeby szerzyc satanizm, ale moze nieswiadomie albo cos. skonczcie ok bo to jest nuuuuuuuuuuuudnnnnneeeee! ale tam nie ma czegos takiego. i nie mam siły kazdemnu tego powtarzac. papa
pozdro dla fanów harry'ego

Wiesz co? Podobne zarzuty można skierować do twórców Piotrusia Pana. No bo jak to? Dzieciak żyjący w fantastycznej krainie, nie chodzący do szkoły i umiejący (o zgrozo) latać który namawia inne dzieciaki by uciekając w nocy z domu udały się z nim do Nibylandii.

Pozatym trzeba być ślepcem by nie zauważyć multum możliwości wykorzystania Harryego Pottera jako materiału dydaktycznego. W książce wiele razy jest wspomniane jak ważna dla trójki bohaterów jest szkoła i jak wiele czasu poświęcają na naukę. A w filmach wielokrotnie podkreślane jest że przyjaźń to fundamentalna wartość dla Harryego, Hermiony i Rona. Jest to niemalże przyjaźń idealna, ponieważ Ron, który jest najbiedniejszy nie jest przez to szykanowany przez swoich kolegów. (Jest przez Malfoya, ale Malfoy to przecież prawie czarny charakter).
Podobnych przykładów jest wiele tylko dlaczego Kościół tego nie chce dojrzeć? Patrzą ale nie widzą. Słuchają lecz nie słyszą. Dla hipokrytycznych purpuratów liczy się tylko to że akcja książki dzieje się w fantastycznym świecie.
A tak na marginesie czy dałbyś małemu dzieciakowi do czytania Stary Testament? Bo ja nie.

Zgadzam się w zupełności, :) choć uważam, że czytanie Starego czy Nowego Testamentu, powinno być wskazane niezależnie od wieku, ponieważ rozwija świadomość duchową człowieka.

Czy ja wiem? Dla mnie Stary Testament mało ma wspólnego z Bogiem jakiego czczą dziś katolicy. I też może narobić niezłego mętliku w głowie. Mówi się o nim że jest miłością, dobrym Ojcem i kocha ludzi. A tymczasem ten obecny w Starym Testamencie wydaje mi się...okrutny. Np. zatapianie całego świata, zsyłanie plag, zniszczenie miast Sodoma i Gomora. W Nowym Testamencie Bóg jest jakiś lepszy:).

po pierwsze: BZDURA!
Ludzie, chyba niektórym włąsnie tu kościuół robi wodę z mózgu a nie ta książka. Ja nie zauważyłam w niej kompletnie NIC złego. Patrząc z twojeog punkty widzneia, zamach na papieza powinien zostać utajnionym bo to tez może źle wpłyunąc: ktoś pomyśli, że papież musi być zły skoro ktoś chce go zbaić- kompletne bzdury, ale to to samo co ty gadasz. moim zdnaime owiele gorsze jest to co już ktoś wczesniej wspomniał: to ż eksięża mają trochę za duzo kasy i jakoś ludizom nie pomagają. NIkt mi nie powie ż ekościółó interesuje się każdym z nas, ja ejs=tem osobiście właśnciwie od zawsze niwierząca, ale jak większośc ludiz niepewnych wiary a żyjących w katolickim państwie chodziłam na religię i do kościoła. Rok temu przestałąm, a w tmy roku(ide do 3 klasy) powinnam mieć bierzmowanie, a zajęcia sie juz pdoobno(przygotowywujące) zajęły. a ja niekogo nie powiadamiałam, że nie będę bierzmowana, a jakoś moja parafia nie zauważyła mojego braku... Wiecie, ju prędzej skzodzi MTV niż J.K.ROwling, oan dąła nam świat fantazjim wspaniałą lekturę na nudne dni i nie pozwolę, żeby ktoś ją obrazał
ps: przepraszam za literówki.

ja nigdy nie przejmowalem się tym co sądzi kosciol, (na jakikolwiek temat), bo zwykle pozostaje nam tylko smiech. ja jestem wierzacym ale nigdy sie nie przejme gdy kosciol bedzie mowil by czegos nie czytac, czy nie ogladac!

a tak wogole to film przeciętny. slabiutkie efekty specjalne, widac tez brak doswiadczenia wsrod trojki glownych aktorow. za to swietna obsada drugoplanowa, dobry scenariusz i muzyka. dla mnie 6/10

1/10 film 1/10 książka i nic tego nie zmieni!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Zgadzam się z Veritaserum. Jest Boże narodzenie i Wielkanoc co świadczy że może mimo tego że codziennie nie chodzą do kościoła =) to Bóg tam jest. A co się tyczy krytykowania książek i filmów przez kościół ja jak idę do kina na film czy jak czytam książke to nie zastanawiam się czy to co tam jest napisane jest zgodne z wiarą. Zwracam uwagę na to czy to mnie zaciekawi. To że w kodzie Leonarda da Vinci napisali co napisali to nie znaczy że ja zaraz w to wierze. W takim razie co po przeczytaniu wszystkich książek z cyklu "Harry Potter" i obejrzeniu wszystkich filmów które nakręcili na ich podstawie mam wierzyć że kobiata obok w sklepie ma różdżkę pod kurtką?

Mam wrażenie jakbyście uważali, że jestem księdzem. Informuję zatem, że księdzem nie jestem. Po prostu chcę przestrzec was przed złym działaniem tej książki na dzieci, którym bardzo podobają się wszelkie magie, sztuczki, czary itp. śmieci.

To może od razu stwórzmy Indeks Ksiąg Zakazanych. I pozostając przy takim toku myślenia Urząd Świętej Inkwizycji... potem może spalimy na stosie tą wredną czarownicę Rowling łącznie z jej satanistycznymi ksiązkami o Harrym Potterze. Hehe, w takim tempie cofniemy się do średniowiecza. Tylko, że katolicyzm raczej prymu na swiecie nie wiedzie, bo wyznaje go zaledwie 18% populacji świata, więc nie rozumiem czemu wtrąca się do literatury. Podobną dyskusję widziałam już na temat "Kodu Leonarda da Vinci". A tutaj się przecież powinno rozmawiać o filmach, a nie toczyć spory religijne.

Ale najwięcej na świecie jest chrześcijan. A najwięcej chrześcijan stanowią katolicy. Sprawdź w pierwszej lepszej encyklopedii. Poza tym policz ile to jest 18%, z prawie 10 miliardów ludzi na świecie. Pozostałe 82% trzeba przecież podzielić na muzułman, buddystów, protestantów, prawosławnych, wyznawców Siwy. Poza tym książka może obrażać nie tylko katolików, ale i protestantów, i prawosławnych, przecież oni też są chrześcijanami, wierzą w Boga i Jezusa Chrystusa, tylko nie uznają Papieża.

Moment, ale o jakiej książce my teraz mówimy? O "Harrym Potterze", czy o "Kodzie Leonarda da Vinci"? Bo jeżeli o Harrym Potterze to nie bardzo rozumiem w jaki sposób ta książka może kogokolwiek obrażać... A pozatym to jeżeli ktoś czuje się obrażony to przecież nikt go nie zmusza ani do czytania takich książek ani do oglądania filmów. Zabawne, że gdy coś już przedstawia trochę inne spojrzenie na rzeczywistość niż głosi Watykan, to koniecznie trzeba to zmieszać z błotem...
A co do liczby chrześcijan na świecie, to ani protestanci, ani prawosławni, ale w zdecydowanej większości katolicki kler oburza się na książki i filmy, ponoć "godzące" w uczucia wiernych... Ale cóż tak już jest od soboru nicejskiego w 325 roku i potępienia ariusza... a potem potępiało się już wszystkich, od Arystotelesa, przez Rogera Bacona, Giordano Bruno, Galileusza, Kopernika... a teraz trwa nagonka na "Kod Leonarda da Vinici" i "Harrego Pottera"... Heh... ciekawe czy to się kiedyś skończy...

Ale jednak katolików jest najwięcej i nie zaprzeczaj, tylko sprawdź.

Kościół katolicki liczy 1 mld wiernych, czyli w przybliżeniu 18% populacji świata. Takie są fakty. a niecała 1/5 to wcale nie tak duzo...

Dobra, ale jednak najwięcej, przyznaj się. Zresztą może skończmy już tę bezsensowną dyskusję. Jak będziemy chcieli sprawdzić liczbę katolików na świecie, to se wejdziemy na Wikipedię, a nie na FilmWeb, co?

1/5 to nie najwięcej:P ale zgadzam się żeby już skończyć rozmawiać o katolikach, bo nie o to tutaj chodzi. Pozdrawiam:)

No właśnie, nie o to chodzi. Czemu zatem chrzanicie, że Kościół mówi to, tamto, wtrąca się itd. Co to was teraz obchodzi? Po jaką cholerę o tym wspominacie? To tak jakbyście na forum chemicznym zaczęli opowiadać o Pieśni o Rolandzie.
Poza tym głupie są takie ironiczne komentarze ("To może od razu stwórzmy Indeks Ksiąg Zakazanych..."), jak np. szanownego użytkownika Blackowla. Zresztą cały ten post jest durny. Cofnąć się do średniowiecza? Czy nowoczesność pozwala na zatruwanie dzieciakom umysłów? O aborcji też tak można powiedzieć - "to było złe za króla Ćwieczka, teraz mamy nowe czasy i już można"). Otóż gówno prawda.
Ponadto moim skromnym zdaniem 18 % populacji (tj. 1 mld) to dość sporo.

"Zatruwanie dzieciakom umysłów". To może Baśnie Braci Grimm albo Baśnie z 1001 nocy też zatruwają umysły? Przecież tam też jest mowa o magii i czarach... A w ogole najlepiej całą literaturę fantasy wrzućmy do pieca, a dzieciom na dobranoc czytajmy katechizm. Napewno szybciej usną;) Harry Potter rozwija wyobraźnię i jest jedną z najlepszych książek dla dzieci ostatnich lat i nie zmienią tego nawet setki komentarzy typu "zły Harry Potter". I całe szczęście. A Tobie szanowny użytkowniku Wojtasie777 współczuje egzystencji w tym wykreowanym przez Ciebie szarym, nudnym świecie do którego nie ma dostępu nawet najmniejsza nutka fantazji...

Pozwolisz, że nie zgodzę się z tym stwierdzeniem: "A Tobie szanowny użytkowniku Wojtasie777 współczuje egzystencji w tym wykreowanym przez Ciebie szarym, nudnym świecie do którego nie ma dostępu nawet najmniejsza nutka fantazji...". Otóż ja nawet lubię fantastykę na poziomie, np. Władcę Pierścieni. Nigdy jednak nie powiem, że dzieci, powiedzmy 12 lat w dół mogą to oglądać, bo ten film jest brutalny. Podobnie jest z Harrym Potterem, w którym brutalność jest co prawda mniejsza niż w WP, ale i tak jest (mówię tu choćby o głupotach w stylu napisów wypisanych krwią na murze itp. ale także o czarach i okultyzmie). Powiedz mi, tak obiektywnie, jaki twoim zdaniem wpływ na psychikę dziecka ma pokazywanie latania na miotle, rzucania przeróżnych czarów itp. ?

Czyli według Ciebie bajek też nie powinniśmy dzieciom czytac? Bo np. w Czerwonym Kapturku jest wilk, który pożera babcię, W Jasiu i Małgosi czarownica chce pożreć dzieci, a w Królewnie Śnieżce pojawia się zatrute jabłko. Z takiego spojrzenia wyłania nam się krwawy horror pełen morderstw, o którym nie zdający sobie z tego sprawy rodzice czytają swoim niewinnym dzieciom do poduszki. Nie uda się ochronić dzieci od faktu, że brutalność na świecie istnieje. Dziecko w XXI wieku jest otoczone przez nią zarówno w grach komputerowych jak i w programach telewizyjnych. Ale zarówno bajki jak i Harry Potter pokazuje walkę dobra ze złem, kształtuje tym samym światopogląd młodego człowieka. I przy okazji rozwija jego wyobraźnię. A powiedz mi co wg Ciebie powinni czytać i oglądać dwunastolatkowie? Może Teletubisie?

Wybacz, ale ja przeczytałam Władcę w wieku właśnie 12 lat, przeczytałam jednym tchem i zapewniam Cię, że moja psychika jest całkiem w porządku.

Jakbyś nie zauważyła, Harry Potter znacznie różni się od Czerwonego Kapturka. Swoją drogą masz rację, pożeranie babć nie jest w porządku =) Jednak w wymienionych przez Ciebie baśniach wszystko kończy się dobrze i jest uwieńczone jakimś morałem. A w Harrym Potterze?
Każda kolejna część tej książki jest coraz bardziej przesycona złem. Być może autorka musiała zrobić taki manewr, żeby nie spadła ilość czytelników. Nie zmienia to jednak faktu, że nie mogą tej książki czytać dzieci. Nie mówię tu o młodzieży czy dorosłych, bo oni mają trochę więcej oleju w głowie.
I zgadzam się z tym stwierdzeniem: "Nie uda się ochronić dzieci od faktu, że brutalność na świecie istnieje. Dziecko w XXI wieku jest otoczone przez nią zarówno w grach komputerowych jak i w programach telewizyjnych". Czy znaczy to jednak, że skoro dzieci i tak będą miały styczność z przemocą, nie ma różnicy czy przeczytają HP? Bzdura. Należy robić wszystko, żeby dzieci nie uczyły się przemocy.
Wg mnie 12-latkowie powinni czytać coś a'la Tajemniczy Ogród a oglądać jakieś kreskówki. Może mam dość radykalne poglądy, ale nie mam zamiaru ich zmieniać. Pytam się : po co uczyć dzieciaki przemocy?

A w Harrym Potterze jeszcze nie wiemy jak sie wszystko zakończy, bo Rowling dopiero napisała ostatnią część. A jeżeli chodzi o morały to mamy ich w książce bez liku. Żebym nie była gołosłowna to podam Ci kilka przykładów.
1. potępione jest gnębienie słabszych uczniów, Harry z przyjaciółmi zawsze staje w obronie Newilla.
2. ukazana jest moc przyjaźni, która łączy głównych bohaterów
3. już na początku pierwszej części widzimy moc poświęcenia i matczynej miłości, kiedy matka oddaje życie za Harrego
4. pod postacią Dumbledora mamy wzór zawsze prawego i sprawiedliwego człowieka
5. potępiony jest rasizm, rodzice Hermiony nie są czarodziejami przez co narażona jest ona na kpiące uwagi Molfloja, ale zawsze ktoś staje w jej obronie, nawet sam dyrektor Hogwardu
6. i oczywiście dobro zawsze wygrywa
I można by tak jeszcze bardzo długo wymieniac... Co do jednego się zgodzę, w książce z tomu na tom wątki są coraz mroczniejsze, ale sam Harry też jest starszy i nie może przecież już w kółko biegać po Hogwardzie. A co do kreskówek to wystarczy sobie popatrzeć na Spidermena czy Batmana, gdzie bijatyka jest na porządku dziennym... Rozpisałam się, rozpisałam, ale pewnie i tak Cie nie przekonałam;) No cóż, jak już ktoś jest do czegoś uprzedzony to rzadko zmienia zdanie...

Po pierwsze, to dzięki za przestrogę, aby nie czytać, nie oglądać i nie słuchać HP, ale pozwól, że sami zadecydujemy co będziemy robić...

Jeśli chodzi o statystyki, to 82% do 18% to miażdżąca przewaga, ale to jeszcze o niczym nie świadczy.

Warto by było, abyś przeczytał te książki jeszcze raz, bo widać nie zauważyłeś prawdziwego przesłania.
Wszystkie zawarte tam obrządki satanistyczne są pokazyhwane w sposób dość drastyczny i na pewno nie zachęcający. Powiedziałabym nawet, że wręcz przeciwnie. Mają na celu zniechęcenie czytelnika do czarnego charakteru, jakim jest Voldemort.
Ponadto Rowling stara się tam pokazać (i wg. mnie wychodzi jej to świetnie, co tylko potwierdzają rzesze fanów) potęgę miłości, lojalności, honoru, przyjaźni, chwali mądrość i chęć zdobywania wiedzy, ale i zachęca do obrony swoich przekonań, nie poddawania się głupim manipulacjom i nurtom, a do nonkonformizmu, który to nie jest niczym negatywnym. Nie wiem czy ktoś zaprzeczy, że do wyznawania tych wartości zachęca również Kościół?
Ponadto Rowling wyraża swój sprzeciw wojnom, przemocy i agresji.
Jeśli już ktoś miałby wprowadzać jakieś ograniczenia w powrzechnym dostępie do dzieła literatury i ewenementu na skalę Światową, jakim jest Harry Potter, to powinni każdemu kupującemu robić najpierw testy na inteligencję i zezwalać na zakup tej książki ludziom powyżej ustalonej granicy IQ. W tedy możnaby mieć nadzieję, że żaden Potter nie zostanie opatrznie zrozumiany.

Po pierwsze, to dzięki za przestrogę, aby nie czytać, nie oglądać i nie słuchać HP, ale pozwól, że sami zadecydujemy co będziemy robić...

Jeśli chodzi o statystyki, to 82% do 18% to miarzdżąca przewaga, ale to jeszcze o niczym nie świadczy.

Warto by było, abyś przeczytał te książki jeszcze raz, bo widać nie zauważyłeś prawdziwego przesłania.
Wszystkie zawarte tam obrządki satanistyczne są pokazyhwane w sposób dość drastyczny i na pewno nie zachęcający. Powiedziałabym nawet, że wręcz przeciwnie. Mają na celu zniechęcenie czytelnika do czarnego charakteru, jakim jest Voldemort.
Ponadto Rowling stara się tam pokazać (i wg. mnie wychodzi jej to świetnie, co tylko potwierdzają rzesze fanów) potęgę miłości, lojalności, honoru, przyjaźni, chwali mądrość i chęć zdobywania wiedzy, ale i zachęca do obrony swoich przekonań, nie poddawania się głupim manipulacjom i nurtom, a do nonkonformizmu, który to nie jest niczym negatywnym. Nie wiem czy ktoś zaprzeczy, że do wyznawania tych wartości zachęca również Kościół?
Ponadto Rowling wyraża swój sprzeciw wojnom, przemocy i agresji.
Jeśli już ktoś miałby wprowadzać jakieś ograniczenia w powrzechnym dostępie do dzieła literatury i ewenementu na skalę Światową, jakim jest Harry Potter, to powinni każdemu kupującemu robić najpierw testy na inteligencję i zezwalać na zakup tej książki ludziom powyżej ustalonej granicy IQ. W tedy możnaby mieć nadzieję, że żaden Potter nie zostanie opatrznie zrozumiany.

"Jeśli chodzi o statystyki, to 82% do 18% to miarzdżąca przewaga, ale to jeszcze o niczym nie świadczy". - Chodzi przewagę kogo nad kim?

A tak na marginesie, "miażdżąca" pisze się przez "ż".

Sorry, za szybko pisałam i z rozpędu walnęłam byka... Przepraszam... Niestety to mi się przytrafia raz na jakiś czas...

Jestem katolikiem, ale złe opinie przeciwko Harry'emu Potterowi nie są autorstwa Kościoła. Sfabrykował je Ojciec Rydzyk i RM (Pseudokatolicy) i namieszali ludziom w głowach (Ojciec Tadeusz to potrafi wykorzystywać religię do manipulowania ludźmi:-). Papież także został zmanipulowany. Czy głowa kościoła ktolickiego która ma tyle ważnych spraw do załatwienia może pozwolić sobie na czytanie literatury młodzieżowej? Myślę że Benedykt po prostu błędnie polega na opinii innych.

Proponuję, żebyś nam zaprezentował dowody twojej wypowiedzi (jak manipuluje o. Rydzyk, czemu uważasz ich za pseudokatolików, ale także komu zależy na tym, żeby zrobić z nich głupców w oczach Polaków, kto kłamał że o. Rydzyk jeździ Maybachem i kto tworzył paszkwile pokazujące o. Rydzyka latającego helikopterami z walizkami pełnymi pieniędzmi? ). Ciekawe, że tylu ludzi daje się nabrać na metodę "wroga ludu". I wychodzi na to, że to nie Radio Maryja manipuluje ludźmi, ale media "polskojęzyczne", co nie znaczy, że Polskiego pochodzenia.
Nie muszę być wróżbitą, żeby zgadnąć, że nic nie jesteś w stanie udowodnić.

Nie jestem w stanie udowodnić? A teorie spiskowe którymi posługuje się wyżej wymieniony Ojciec R.? Masoni żadzą światem, rozpowszechniają satanizm na cały świat itp. Toż to powieść sensacyjna! Chyba mi nikt nie wmówi że to prawda. A rasizm który prowokuje Ojciec Tadeusz?

http://www.youtube.com/w/Moherowe-berety?v=WyxEdbyswKA&search=eurowizja%202006%2 0polska%20polish%20poland%20funny

Chrześcijanie powinni szerzyć miłość bliźniego, a nie wyzywać starszych braci w wierze od "Śmierdziuchów Żydowskich". Czy to jest nauka którą szerzył Jan Paweł II?

1)Przyznam, trochę przesadzili Ci ludzie, ale ja i ty pewnie też byśmy się wkurzyli, gdyby pokazywali o Nas wyłącznie złe i nieprawdziwe rzeczy. Poza tym nie wiadomo, jak prowokowali tych ludzi do takich zachowań. Pomyślałeś choć przez chwilę, dlaczego oni się tak zachowywali? Czy tylko widząc ich zdenerwowanie mówiłes: "To te durnie od Rydzyka". Tak się manipuluje ludźmi.
2)"starszych braci w wierze"? To jakaś kpina?

To jawna prowokacja grubymi nićmi szyta. Ktoś chce zbadać coś, ale CO ?
A w ogóle są inne ciekawsze rzeczy o czarach jak np.Kajtuś Czarodziej, przy którym może się schopwać brudny Harry spod schodów z powrotem pod schody i niech się tam ubrudzi do reszty... A w ogóle to już nie wspomnę
jak się ma niejaka Rowling do J.Korczaka, autora Kajtusia. To już jednak inny temat. Pozdro wszustkim i prowokatorom też.

O czym teraz mówisz szanowny Cinemacity? Co jest prowokacją? Wyrażaj się proszę trochę jaśniej.

mój drogi, jeżeli nie przeczytałeś Kajtusia Czarodzieja to nie mamy o czym mówić. musisz być mało kapowaty

Przepraszam, przez przypadek wysłałem posta z konta koleżanki:-)

NIc nie znalazłem złego na temat satanizmu, okultyzmu, tak samo jak i w książce. Przeczytałem artykuł, ktorego link znajduje się na początku strony i uważam, ze jest tam kilka ciekawych argumentów, ale i również jest tam kilka słabych i czepialskich mozna powiedzieć wręcz wyssanych z palca przez ludzi, ktorzy nigdy nie czytali HP. Ja w książce znalazłem tylko fantastyczny świat, w postaci szkoły i uczniów, moc przyjaźni i to, że wiara w miłość potrafi przezwyciężyć prawdziwe zło.
Dla mnie Harry Potter to dziecko, które przeżyło atak zła i od tamtej chwili zostało skazane na walkę z nim.
Takie jest moje zdanie i uważam, że ludzie, ktorzy dla kasy wypisują bzdury na temat opętania czytelników przez diabelską moc chłopca z blizną, jest śmieszne i krzywdzi najmłodszych czytelników, którzy wkrótce nie będą mieli co czytać i wychowają się na pełnych przemocy filmach animowanych, gdzie bohaterzy z wielkim okrzykiem bojowym zabijąją wroga, i co wtedy będzie?

Pozdrawiam