był klimat, świetna końcówka, fajne efekty, hogwart był dużo lepszy niż np. w 3.... wszyscy chodzili w szatach, nie rozumiem dlaczego w innych częściach "latają" np. w bluzach, skoro np. w części pierwszej było ukazane, że wszystkie roczniki chodzą w czarnych szatach... :/
Zdecydowanie popieram, dwójka najlepsza. Może aktorstwo młodych aktorów jest słabsze niż w przyszłych częściach, i tu oraz w "Kamieniu..." czuć infantylizm, ale są to dwie najwierniejsze i najlepsze adaptacje Potter'a, a kolejne części, jak z górki... coraz gorzej. Choć 6 nie oglądałem.
Mnie również rażą mugolskie(tak niezwykłe dla większości czarodziejów) ubrania w Hogwarcie. Z powodów nudy w wakacje obejrzałem dziś ponownie tę część i jestem zły że Columbus podjął decyzje o odstąpieniu od reżyserii HP.