niektóre sceny mnie zawiodły..np. wspomnienie Snape'a czy śmierć Syriusza, inaczej to sobie wyobraziłam. Podobała mi się postać Luny, mojej ulubionej Bellatrix i Tonks. Ogólnie film nawet fajny..końcowa walka Voldemorta i Dumbledore'a była świetna !
Chyba po raz pierwszy zgadzam się w pełni z kims na filmwebie. Uszczęśliwiłaś mnie droga Roxanno, senkju :D I wspomne jeszcze o boskiej scenie z Graupem, była... idealna.
Ja tez sie w pelni zgadzam;D Film mi sie podobal, postacie Luny, Bellatrix i Tonks, byly bardzo wyraziste... bardzo dobrze dobrane aktorki. Helena Bonham Carter jest wręcz idealna do tej roli, ale budzi we mnie za duzo sympatii i w kinie sie usmiechalam jak sie pojawiala;D
Bellatrix i Tonks bylo troche mało, ale i tak sie niezle uwinęli w czasie...
Pozdrawiam.