Już dawno nie oglądałam tej części i wczoraj sobie odświeżyłam, a kompletnie nic nie pamiętałam. Moją ulubioną postacią jest Syriusz Black, a więc..
Gdy Harry miał to wyobrażenie że Voldemort torturuje Blacka myślałam że Syriusz już nie żyje. Jednak gdy pojawił się na końcu w czasie walki, uradowana, wpatrzona w niego jak w obrazek... Bellatrix go zabiła ! Myślałam że się wścieknę.
Reszta jak w temacie.