Słuchaj Słonko... przestań pisać te beznadziejne topiki
Jak ci sie nie podoba to twoja sprawa.

A tak na marginesie... to co ty nazywasz "dobrą książką"??

Słuchaj, słoneeczko, w końcu to forum, mogę wyrazać swoją opinię i pisać, co chcę, no nie? Chyba o to chodzi, żeby każdy powiedział co myśli, a nie żeby wszyscy chwalili takie badziewie. A poza tym kochanie, dobra książko to coś takiego jak Hugo, Balzak, Pilch, Chwin, Libera albo Dumas. Choć nie zdziwiłabym się, jeśli o nich w życiu nie słyszałaś:).

Pilch to pijacki chłam, a Libera - owszem, owszem. Co do Pottera - chyba przesadziłaś z tym odmóżdżeniem. Co prawda nie jest to literatura najwyższej próby, ale wyrasta ponad poziom beletrystycznej przeciętnoty (niejaki Cz.Miłosz go zachwalał).

to w takim razie swoja opinie wyraze tez ja-HARRY POTTER jest SPOKO poza tym w ogromnym stopniu rozwija wyobraznie(takich ksiazek w dzisiejszych czasach brakuje)i to nie jest BADZIEWIE!! zadna ksiazka nie jest badziewiem........wiec sie zaastanów słoneczko co mówisz....jedni czytaja harrego pottera(jak ja) dródzy(jak ty)czytaja hugo czy tez balzak i jest spoko-ja sie nie czepiam sie tego co ty czytasz wiec i ty kochanie badz taka miła i daj sobie spokój z komentowaniem pottera......poza tym nie wiem co miałas na mysli mowiac ,,nie dajcie sie ODMÓŻDŻAC przez harrego,,-słonko nikt tu sie nie odmóżdża czytajac herrego ,jesli tego nie wiesz to bede tak łaskawa i uswiadomie ci to teraz-ZADNA ale to zadna ksiazka nie odmóżdża-KSIAZKI KSZTAŁCA!!!!pogłebiaja wyobraznie,wypełniaja czas,a takze ucza i to w dużym stopniu.....-także kochanie zastanów sie w ogóle co ty mówisz(nie chce byc nie miła ale takie farmazony to ty mozesz sobie schowac w kieszen....).....wiec podsumowujac Harry Potter jest SPOKO ;)

Nie zgodziłabym się z tobą- nie każda książka kształci i rozwija wyobraźnię i uczy. Jak się nie czyta ksiażek, to sie pewnie tego nie wie. Czego na przykład uczą twoim zdaniem horrory Mastertona? Oprócz wypruwania flaków i innych podobnych czynności. Być może mi to wyjaśnisz- słonko?

migotka sora lae czym ty szpanujesz???????????????? tobie podoba sie to, a mi to ! nikogo tu nie przekonasz a twoje argumenty sa w deche ale tą od klozetu !!!!! jestes totalną mugolką i na serio nie wiem po co tu wchodzisz - chyba zeby sie popisac swoja ZNAJOMOSCIĄ LITERATURY ........ dobra ty to lubisz - rozumiem ale po co ten cąły dym wokół Harry'ego co ??????

jedna uwaga- znajomością czegoś się można popisywać, kiedy jest ona słaba. Wymienianie co jest lepsze od HP, świadczy raczej o brakach, nie zaś znajomości literatury.

A jak Ci sie nie podoba, to nie czytaj moich komentarzy...................................................................... ................................................................................ ................................................................................ ................................................................................ ................................................................................ .........................................................................

Tak sie składa kotku ze przeczytałam wszystkie powiesci Aleksandra Dumasa, tydzień temu zaczęłam czytac "Nedzników"
a do Balzaca nie jestem przekonana... pisał w kółko o kurtyzanach...

Cóż, to chyba niewiele wiesz o Balzaaku, jeśli myślisz, ze pisał tylko o kurtyzanach:). A tak poważnie to się dziwię, że nie widzisz różnicy pomiędzy dobrą literaturą, jaką ponoć czytasz, a Harrym, który jest tylko zlepkiem różnych popularnych motywów (magia, sierotka, wilkołaki itp).

dobra ksiazka to jest wlasnie ,,Harry Potter" i tez sie zastanawiam jaka kasiazke nazywasz dobra ?? a pozatym kazdy lubi to co lubi i tyle, nie masz prawa wtykac nosa w nie swoje sprawy !!!!!!!!

A czy ja wtykam noc a Twoje sprawy???? Zastanów się, kimkolwiek jesteś:) Po prostu wyrażam swoją opinię o dennym filmie, nie zakazuje go nikomu ogladać, nie potraficie odróżnić bzdury od dobrego filmu, wasza sprawa.

Ci autorzy ( a wierz mi, czytałam ich ksiązki) wygladają mi mocno podejrzanie jak na osobe, która ma ksywke MIGOTKA i zachowuje się niekulturalnie a mianowicie - jak mój 10 letni kuzyn, który udaje na forum dorosłego. Naprawdę, on mówi na forum, że przeczytał całego Sobotte po łacinie! A teraz beztrosko bawi się z psem w zapasy!
H: Już mnie to męczy... Jak chcesz, żebyśmy nie czytali "Harrego..." to się ostro spóźniłaś...

No tak, Twoja ksywka jest zdecydowanie doroslejsza:):):) JAsssssssssne. Twoim zdaniem wystarczy nazwać sie Wampirem i już mieć 50 lat:):):)???? Mam taką ksywkę, bo na filmwebnie jestem od b. dawna, a nie chce mi się jej zmieniać. A książki po prostu lubię czytać, i tyle:) Może nie w oryginale, ale po polsku, czemu nie?

Witam wszystkich. Widze że kłótnia?? Moge się przyłączyć??
Dzięki:D
No więc jak zobaczyłem nazwe topicku wsiąłem sobie go serca i poszedłem do księgarni. Kurcze patrze Harry Potter gdzie się nie obejrze. Dobra poszukałem, w domu stawiłęm się z Miasteczkiem Salem Kinga i Zew Cthulhu Lovecrafta. Tak się złożyło że Zew Cthulhu czytałęm już wcześniej, ale chciałem mieć go w swoich jakże "wielkich"zbiorach:D:D:D

No wiec przeczytałem juz ponownie Zew Cthulhu a Miasteczko mam już do połowy obcykane. Kurcze jak nie patrzeć Stephen King jeden za najlepszych pisarzy obecia zyjących. Wiem że jego powieści to czysta rozrywka(wiec wziąłem dla przeciwności Lovecrafta który straszygrrrrrrr:p), no i dochodze do wniosku kurcze że albo jestem jeszcze za młody na zrozumeinie czegoś co Ty(Migotko pozdrowienia)masz mi do przekazania, albo jestem głupi. Mi się bardziej Harry Potter podobał. Serio!
Dobra już widze te głosy że się nie znam i pomidory w rekach fanów Kinga. Ołkej! Teraz coś o Lovecrafcie. kolo jest wyczesany. Jego geniusz oświeca mi książke jak w nocy czytam. I widzę że książka jest git trzyma w napieciu i wogóle to trzeba przeczytać. Ołkej przeczytałem to książeczkę ale jakoś mnie do niej już nie ciągnie. Brrrrr jest straszna.Brrrrrrrrr
Eeeeeeee wracam do harrego! Jest to książeczka uniwersalna i każdemu moze się spodobać. I tyle. Nie sądze że jest od czegoś lepsza ani gorsza . Mam to gdzieś. A wasz kłotnia mnie śmieszy. Przeciez wszystko zależy od gusta. Migotko z całym szacunkiem dal Ciebie już mi się nie chce czytać tych wszystkich kłotni jakie urządzasz. Albo jesteś inteligentna i się tylko bawisz, albo niestety jeszcze nie dorosłaś...
No dobra nie żebym tylko stał przeciw Migotce.Widzę ze większośc wypowiedzi fanów Harrego ograniczas sie tylko do bluzgania. Wiem że to głownie dzieci, ale apeluje o opamiętanie:D:D:D:D

A i jeszcze jedno. Piszerz migotko o dobrych książkach. No wiec Ci odpisuje .niestety nie slyszałem o nich i jestem z tego jak najbardziej dumny!!! Czytam to co lubie, a nie to co jest ołkej spoko mądre i jeszcze jakiestam. Wiem nie bede mógł zaszpanować przy kuplach że to czytam ale co tam...
Wybaczą mi:D:D

Ołekj spadam. Nie wiem po co tu przyszedłem i tak bedziecie się kłocić dalej. Miłego kłocenia
pozdrawiam!! szczegoleni Migotke!

Powiem Ci tylko jedno Migotko! Jeśli faktycznie przeczytałaś i nadal czytasz te ksiazki,o których pisałas to pochwalam i chylę czoła...A teraz powiem Ci cos jeszcze-ja większości z tych ksiazek nie czytałam,ale przestudiowałam setki innych i jestem z tego dumna,bo nie jestem tak ograniczona jak Ty-czytam wszystko to co mi sie podoba i nikt nie jest w stanie mnie zmusić do czytania czegoś na co nie mam ochoty...A jeszcze mam taką zasade-nigdy nie oceniam ksiażki na podstawie filmu...Poza tym jak czegoś nie przeczytałam to również nie wypowidam sie czy jest to dobre czy złe,bo po prostu tego nie znam i nie oceniam pochopnie.I mow co chcesz,ale Harry to według mnie nadal STUDIOM DORASTANIA CZŁOWIEKA!

Kubo, w większości zgadzam się z Tobą, ale po prostu nie mogę wytrzymać /nie kłócić sie/ jak mi ktoś mówi, że jestem głupia, bo nie czytam tego, a tego, bo to klasyka. /no chyba, że to będzie jakaś babcia to machnę ręką :-)/
Przeważnie czytam tylko wypowiedzi, ale nie dam się obrażać, bo mam inne upodobanie...
Pozdrawiam wszystkich.... jednakowo.
J.S.B.

Migotko- w taki sposób nie można ani kina ani literatury wartościować. Rzuciłaś zestawem idealnie „lekturowym”... troszkę to kiepski pomysł, w mym odbiorze:) (chociazby dlatego że przeciętny licealista zna, jak i większość dzieci zna HP)...
Masterton świetny klimat potrafi zbudować, szkoda iż takiego nie miał Lovecraft, który z resztą niezły miał start każdy. Masterton ma książki lekkie, gdzie nie trzeba szczególnie mocno uruchamiać wyobraźni, aby poczuć zapach, który opisuje czy też zadrżeć przed wrednym diabełkiem... pisarz popularny, tak jak i ... Dumas (zakładam iż o ojcu piszesz)-. Aleksandrowi wcale nie tak daleko do Harry’ego, dlatego też jego się doczepię w tym zestawie. Rzuciłaś nazwiskiem, który, jeżeli pisałby teraz, byłby taką Rowling. Może to brzmi jak herezja, ale ...nią nie jest. Zupełne ignoranctwo dla historii wykazywał (hhmmm... tutaj kusi nieco podać Demony Normandii,skoro Mastertona wymieniłas- choć to sfera domysłów,jak udowadnianie iż kosmici piramidy postawili, a Dumas klarownie skrzywia fakty), co też argument może stanowić iż nie jest to literatura szczególnie dobra. Z resztą- tak jak Harry- pisał dla mas. Nie pisał dla prawdy, dla pieniędzy, a nie czci literatury. Odcinkowe opowiastki w gazecie. Za to dostawał pieniądze, które przeznaczał na liczne swe kochanki i dziwki. Harry został sprzedany do kina. Po prostu sposób zarabiania pieniędzy. U Dumasa dużo jest romansów, pojedynków, spisków, knucia, kłamstwa, przyjaźni i owego ignoranctwa dla historii. Tylko, mym zdaniem, ono też służy pobudzaniu wyobraźni. Może kształtuje skrzywiony obraz takiego Richelieu chociażby (co niesie dość dużo niebezpieczeństwo, poprzez fałszowanie faktów), daje natomiast popis dla wyobraźni, to samo czyni seria porterowska, którą z muszkieterami doprawdy nie tak trudno zestawić. Jeżeli zanegowałaś HP tylko dlatego że jest popularny, to doprawdy, winnaś lepiej zastanowić się nad „dobrymi książkami” i nie torpedować akurat owej powieści czymś podobnym... Biorąc takich własnie muszkieterów - tej sadze doprawdy blisko do HR. Co powiesz też o kontynuacji? To nie jest wykorzystywanie popularności pierwowzoru? Nic innego z Harrym nie uczyniono. To co napisałaś: „zlepkiem różnych popularnych motywów” i do muszkieterów można doczepić. Może więc Ty podobieństw nie dostrzegasz? Dodam iż, osobiście, wolę muszkieterów. Chcę tylko Ci uświadomić że jest to literatura do bólu popularna i nie zestawia się jej z Proustem choćby, a właśnie Rowling. Zna ją każdy, jeżeli nie z powieści, to z ekranizacji (części udanych).

Oprócz Twych wypowiedzi przeczytałam krótką pana Li- więc teraz wjego stronę: panie Li- raz muszę ukłon przed Panem złożyć:)
Krótko,treściwie i prawdziwie. Troszkę zabawne są opinie iż HP to dno i przeciwstawia się im „wielkich” autorów. „Wielkość” jest subiektywna, jak wiadomo „kinem ambitnym” określa się często niekoniecznie kino dobre. Tak też- nie każdy klasyk jest genialnym pisarzem...
Pozdrawiam;)

Nie rozumiem, dlaczego wszyscy się tak czepiają Harry'ego Potter'a. Dlaczego niby ta książka miała by być "odmóżdżająca"? Jasne, że to nie są wysokie loty, ale bez przesady, nie każdy musi czytać Pilcha...

A czy czytałeś chociaż jeden tom???Jeżeli nie,to nie powinieneś nawet zabierać głosu w tej sprawie.Dobrze ci radzę.

Respect 4 Migotka, KAŻDY MA SWÓJ GUST- zapamiętajcie to wszyscy :D

owszem, tylko że należy umieć go wyrażać, a jeżeli czyni się to w taki sposób jak pierwsza postowiczka, lepiej go zachować TYLKO I WYŁĄCZNIE dla siebie...;P

A ja mam tu dość podzielone zdanie. Czytałam wszytskie części Pottera, i to większość po kilkanaście razy. I nie uważam, że jest ona najlepszą książką. Ale nie uważam też, że jest książką a.)TYLKo dla dzieci b.) że trzeba do niej dorosnąć (co jest dość sprzeczne z podpunktem a, ale tak naprawdę oba mówia o czymś innym), c.)jest "beznajdziejny" (no bo skąd te miliony nakładów?). To wystarczy.
Ale fakt pozostaje faktem, że jak dla mnie nie jest ona NAJLEPSZĄ książką, co nie wyklucza tego, że jej nie lubię. I uważam, że dyskutowanie na temat (czyli czy Potter jest głupi,czy nie) jest całkowicie irracjonalne. Jak powszechnie wiadomo, gust każdego człowieka różnią się od gustu drugiego człowieka, i zawsze będzie tak, że jedni będą woleć książki, a inni filmy (to taki prosty przykład).

Pozdrawiam