Pierwsza połowa filmu mocno przegadana, rodzinne historyjki, miejska legenda o Pitchforku opowiadana przy ognisku itd.
Potem zaczyna się coś dziać, ale jest to mocno schematyczne i przewidywalne. Plusem jest to, że morderca ma maskę i zabija różnymi narzędziami np. widły, młot, maczeta, czy piła. Niestety gore jest w...