Zgadzam się. Tytuł sugeruje, że jest to dokument o Himmlerze a w rzeczywistości większa część jest poświęcona Żydom. W filmie wypowiadają się osoby, które w czasie wojny miały po kilka lat i po 70ciu latach opowiadają ze szczegółami o tamtych wydarzeniach, jeden z nich nawet o ówczesnych nastrojach panujących wśród społeczeństwa. Taaa, wtedy chyba dzieci były nadzwyczaj rozwinięte aby orientować się w takich sprawach. Dla mnie to bzdura.
W całym filmie 2 zdania o Gestapo, nic o okultyzmie. Jeśli ktoś coś wie o Himmlerze a chciałby poszerzyć swoją wiedzę to nic nowego się nie dowie. Dla mnie to była strata czasu.

Pełna zgoda, to czego było w filmie najmniej to H.H. i anatomia masowego mordercy. Tak jakby Niemcy bali się tego tematu i unikali prawdy o nim, a może pewne jej elementy są dalej aktualne?