taj ja poprostu prze dziadostwo totalne achilles to tutaj co innego od achillesa w troji... a te sceny Ero....czne poprostu powinno byc od 16 lat

Iliada Homera to była tylko jedna z wersji tej historii, choć nie powiem, to miłe, że ją czytałeś...jeśli czytałeś... :)

Natomiast film z Bradzikiem Pittem to nie jest jakiś ideał z którym należałoby coś porównywać.

Moim zdaniem Helena nie za ładna, natomiast James Callis i przede wszystkim Rufus Sewell jako Agamemnon wspaniali. I Achilles jest w tej historii takim gościem, jakim byłby współcześnie odbierany przez ludzi: przygłupem, któremu zależało tylko na rozróbie. Kiedy Pitt powiewał swoimi blond lokami, to nie było takie oczywiste.

E tam, ja się zgadzam, ze "Troja" była 4628734687214636razy lepsza.

Sceny batalistyczne kompletnie zwalone, jesli wogóle mozna je nazwać batalistycznymi. Ten Achilles to nie Achilles, wiem że każdy ma inne wyobrażenie o danej postaci, ale przeciez wiekszosc ludzi ksztaltuje te wyobrazenia na wzor jakis greckich malowidel na wazach itp, a przeciez tam nie bylo jakiegos oblesnego łysola :/

Gra aktorów dość słaba, Parys był beznadziejny, Helena tez zresztą mi się nie podobała...

Ogólnie beznadzieja