Bardzo nie polecam. No, chyba że ktoś sam chce wydać włąsny sąd - wtedy musi to obejrzeć. Niemniej jednak sądze że ten film to klapa. Gra aktorów jest marna, jak już ktoś tu wspomniał - rodem z telenoweli, dialogi są banalne, brak w tym filmie jakiegokolwiek patosu, a przecież taka historia zasługuje na ukazanie jej w pewnej glorii i wielkości. Charakteryzacja niedopracowana - przyjrzyjcie się scenie gdy umiera Hektor - z jego ust wydobywa się krew, a właściwie nawet nie z jego ust ponieważ jest tak namalowana że wygląda jakby po prostu pobrudził się przy ustach. Scenografia jak dla mnie cieniutka, to samo z reżyserią. Słyszymy jakieś dźwięki i okrzyki a nie widzimy tłumów, tylko w porównaniu do innych tego typu filmów - garstkę statystów. Widac że film został zrealizowany za pomocą niewielkich środków. Dodatkowo nalezy jeszcze wspomnieć o przedstawieniu postaci i dobraniu aktorów. Bardzo się rozczarowałam widząc Odyseusza jako człowieczka pospolitego, jak już wspomniałam pozbawionego w wyrazie twarzy choćby - tej waleczności. W życiu bym nie powiedziała, że umiał on pokonać śmierć ;) Parys jest tak 'piękny' że aż razi, poza tym gra dość sztucznie. I na koniec Achilles - największa porażka. Mięśniak a la dres, tyle że w jakiś skórkach rodem z sex shopu.

Ogólnie - można to obejrzeć po to by wyłapać wszystkie błędy. Z reguły film nigdy mnie tak nie raził, a skoro ten to zrobił to znaczy że w mojej opinii jest warty takiej a nie innej oceny. To nie to czego szukam w tego typu kinie.