PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=522}

Herkules

Hercules
7,6 124 374
oceny
7,6 10 1 124374
7,2 15
ocen krytyków
Herkules
powrót do forum filmu Herkules

Dlaczego?

ocenił(a) film na 6

Dlaczego im więcej znam mitologii, tym bardziej denerwuje mnie ten film.. W dzieciństwie to wszystko było prostsze. Wymieszanie mitologii rzymskiej i greckiej, całkowity paradoks - heros to półbóg, a nie bóg, Hera nie była matką Heraklesa, a nienawidziła go z całego serca i sama nasłała na niego hydrę, Filoktet był bodajże bratankiem Heraklesa, a nie jego trenerem. Tego bez liku. Rozumiem, że w bajce można pokusić się o pewne uproszczenia, ale można było po prostu pewne rzeczy pominąć, a nie na siłę dobijać takimi 'perełkami' jak ta z Filoktetem.

ocenił(a) film na 6
Thomasons

ale gadającego Lwa w King Lion nie czepiasz sie, tak samo jak gadającej kaczki w Donald Duck ... to bajka ... błagam cię ...

ocenił(a) film na 6
SzymonekJR

Ok, rozumiem o co Ci chodzi. Bardziej miałem na myśli to, że skoro Filoktet nie był faunem, który trenował Heraklesa, to nie można by było nazwać owego fauna inaczej? Do tego przeszkadza mi doprowadzona tutaj do perfekcji disnejowska maniera 'wygładzania' - wszystko piękne, zgodne i harmonijne, z resztą jak w Lion King. A czepiam się może dlatego, że jestem studentem historii aktualnie szczególnie zagłębionym w starożytną Grecję, może dlatego to aż tak kłuło mnie w oczy.

ocenił(a) film na 6
Thomasons

ale nie sądzisz że gdyby z Hery zrobili sukę, i siłą rzeczy doprowadzili do tego że Herakles, ( bo w grecji był Herakles w rzymie Herkules) zabija cała swoja rodzine ... to nie byłaby bajka dla dzieci ?

ja bym sie czepił tego że w każdym filmie o grecji to Hades jest zły w KAŻDYM filmie tak jest ... no ale nie będe komentował Starcia palantów. .... no nie ważne. bajka dla dzieci i już, w eldorado też nie były pokazane praktyki wyrywania serc :d

a zakończenie, kolego widze że też masz dziś egzamin :D ?

ocenił(a) film na 6
SzymonekJR

Miałem w zeszły wtorek. Trzymam się imienia Herakles, jako konsekwencji Zeusa i Hery, a nie Jowisza i Junony. Z Hadesem to się zgodzę, aczkolwiek "Starcie.." odpuściłem sobie w efekcie rozczarowania "Percy'm Jackson'em". Wiem, że to bajka dla dzieci, pisałem tylko o swoich osobistych obiekcjach i wiem, że lekką hipokryzją jest to, że jednocześnie nie czepiam się np. Atlantydy :D Z jeszcze innej perspektywy, widzę, że mam do czynienia z fanem "Truman Show", "Asteriksa" i "Gwiezdnych Wojen", także miło znaleźć kogoś o pewnym spektrum podobnych zainteresowań. A skoro "też egzamin", to mogę zapytać z czego? :D

ocenił(a) film na 6
Thomasons

Międzynarodowe Prawa Człowieka .... :( ale fakt :P jak patrze to podobne filmy cenimy :D

A Heraklesa nie wytykam :P tylko ja sie czepiam bo to akurat mi najbardziej przeszkadzało ale z drugiej strony akurat imie bohatera było najmniej ważne pewnie dla producentów, dla nich Herkules to Herkules a Europa do dziś nie może poradzić sobie z wytępieniem smoków, a Polska leży koło, Koła Podbiegunowego, kwestia nieinformacji, wzieli mit, poprzerabiali go na cukierkowy i już :P

ocenił(a) film na 6
SzymonekJR

Amerykańskie spojrzenie na historię Europy zawsze mnie fascynowało.

ocenił(a) film na 6
Thomasons

szczególnie na mity :P i starożytność :D no i średniowiecze :D

SzymonekJR

Bo dalej tylko na siebie patrzą. To wada dla Noc W Muzeum 2.

SzymonekJR

Nie, Polska jest postrzegana jako słowiański kraj Zachodu, folklor kultura, dzieła są znane w USA, bo Polska to dobrze wypomowany, wolny kraj, w którym nie było komunizmu, dlatego Polska nikomu nie kojarzy się z zimnem, ani nikt nie myli jej z Rosją.

ocenił(a) film na 7
Thomasons

Wiesz Lion King to jednak inna sprawa, tak naprawdę Król Lew był dość brutalny i był to chyba pierwszy film animowany dla dzieci, w którym był pokazany Trup, ten film porusza kwestię odpowiedzialności, pamiętaniu o tym kim się jest, o dorastaniu, itd. itd.
Natomiast Herkules... fakt namieszali tam ... i to bardzo. Nic się kupy nie trzyma a muzyka gospel niszczy jeszcze bardziej odbiór. No i nie podoba mi się, że z Hadesa zrobiono tego złego, podczas gdy on był najnormalniejszy z Bogów Olimpijskich.

ocenił(a) film na 6
Moai

Tak naprawdę boję się już tu cokolwiek pisać. Zbyt rzadko się udzielam w internetach, żeby przywyknąć do zbierania batów za subiektywne opinie. Król Lew to rzeczywiście jedna z moich ulubionych bajek i to nie tylko disney'owskich. Wróciłem jakiś czas temu do niego i rzeczywiście jest dosyć dosłowna (a zarazem i przecież bardzo metaforyczna), ale takie spojrzenie akurat mi odpowiada :D

ocenił(a) film na 7
Thomasons

Eh rozumiem ciebie doskonale, dlatego ja nikogo nie atakuję jak ma inną opinię, ale zawsze pytam się o powody i ewentualnie dyskutuję na ich temat.

Thomasons

Niektóre przekształcenia mogą rzeczywiście denerwować w niejednej produkcji ale wtedy kiedy film jest historyczny. Wściekam się kiedy widzę, że kompletnie zmienili postać w np. jego biografii czy cos w tym rodzaju. Można się zgodzić na małe ustępstwa dzięki czemu film będzie ciekawszy ale nie mogę znieść kiedy scenarzyści kompletnie zmieniają charakter, i powody działania postaci.
Jednak mitologi to raczej nie dotyczy bo mitologia była wymyślona, tak samo jak scenariusz... Skoro dawno temu sobie wymyślali to czemu my nie możemy tego wyobrażenia zmienić?

ocenił(a) film na 6
tygrysek120

To jak zmienianie dzieła literackiego, ta sama zasada. A tu dostosowana do realiów czarno-białego dziecięcego świata. Raziło mnie to głównie dlatego, że obejrzałem sobie film po kilku latach tuż przed egzaminem ze starożytności :D

Thomasons

Zarzucenie BAJCE niezgodności z mitologią! Tego jeszcze na filmwebie nie było! Zlituj się... To jest tylko bajka! Nie bierz za bardzo tego do siebie! Jesteś studentem historii i chyba wydaje Ci się, że wszystkie rozumy pozjadałeś. Skoro jesteś takim specem to oceniaj zgodność filmów dokumentalnych z historią, a bajki zostaw tym, którzy nie posiadają AŻ tak ogromnej wiedzy jak Twoja.

ocenił(a) film na 6
un_caballero_andante

Proszę się uspokoić, to tylko moja całkowicie subiektywna opinia.

Thomasons

Jakiś kryzys w czasie sesji? ;> I wyładowałeś się na Herkulesie? ;>

Taką "subiektywną opinię" to możesz mieć np. o "Pięknym umyśle", który opisują jako film biograficzny, a który znacznie różni się od tego co się wydarzyło w życiu. I tu JEŚLI CHCESZ możesz mieć zarzut co do koloryzowania czy "upiększania".

Proszę Cię.
DOROSŁY FACET ogląda bajkę dla dzieci i czepia się jej, że jest " dostosowana do realiów czarno-białego dziecięcego świata".
<ściana> O.o

Tak jak ktoś wyżej napisał, z czegoś wymyślonego dawno temu ( i pewnie nie raz zmienianego przez lata ) scenarzyści ułożyli zgrabną, ładną, z humorem i morałem historyjkę, która spodobała się milionom dzieci jak i dorosłym. Po prostu.
Nigdy nie słyszałam , żeby ktoś na lekcji historii czy polskiego powiedział :

"Nie czytajcie "Mitologii" Parandowskiego... tylko obejrzyjcie sobie Herkulesa Disneya" ;PPP

Nie podoba Ci się cukierkowy Disneya... to po co go oglądasz?
Ja np. do Gwiezdnych wojen więcej nie wrócę... Z jakiegoś powodu obejrzałam wszystkie 6 części, mimo, że poświęciłam na nie ponad 13 h !!! ( to jest dowód na to, że miłość nie jest taka łatwa jak u Disneya ;P ), to nie wchodzę na forum tej sagi i nie jadę po niej, ani się na nią nie żalę. ;>

A co do Percy Jacksona, ta sama historia, tyle, że powieść fantasy dla młodzieży. Wg mnie - książka Tak, film Nie.
A tak w ogóle to... zdałeś? ; )

ocenił(a) film na 6
agrest001

A tak w ogóle to czwórka. Nie wiedziałem, że moja malutka opinia może kogoś tak zezłościć. Dlatego boję się pisać na filmwebie recenzje :D. Nie będę się odnosił do tych słów, bo jakakolwiek eskalacja tej dyskusji jest bezsensowna, ale rozumiem i akceptuję tę opinię. Plus jako wielkich fan "Star Wars" zauważę, że aktualnie to też disneyowska miłość :D.

Thomasons

Zezłościć? Przecież ja się do Ciebie uśmiecham... O patrz, spróbuję szerzej ;D Teraz widać? ;>
Jedyną osobą zdenerwowaną z tego co widzę to jesteś tu Ty, co sam przyznałeś w swoim pierwszym poście ;>

Widzisz, żeby ktoś przyznał Ci rację i żeby któraś z 5 osób odpisujących tu po Tobie jechała, obrzucała Cię czymś? Bo ja nie. I nie myl mi tu proszę złości z malutką ironią ;P
Nikt nie zarzucił Ci złej wiedzy, tylko każdy przypomniał Ci, że rozmawiamy tutaj o BAJCE, musicalu, komedii, skierowanej do najmłodszych i na swój sposób chciał Cię "uspokoić" żebyś przestał przejmować się czymś co akurat tutaj nie ma znaczenia... Hera na Olimpie nie czerwieni się ze złości, że z Herkiego zrobili jej syna... ;P Poważnie, ani nikt kto ją wymyślił ; ) Więc wyluzuj ; )

Bezsensowny to był Twój wpis po prostu... Ale nie martw się, nie jesteś tu pierwszym mgrem (czy prawie mgrem), który chciał się "pochwalić" swoją wiedzą w dość nietrafiony sposób ; ) Jak widać kolega niżej ma gorzej a nie narzeka ;P
Zamiast uciekać przemyśl sobie to, żebyś następnym razem znów czegoś nie "palnął" a napisał coś z sensem we właściwym miejscu ;>

Gratuluję czwórki i niech moc będzie z Tobą, fanie SW ; )

ocenił(a) film na 6
agrest001

Chyba późna pora, że mgra musiałem zgooglować, żeby mi PWN powiedział, że chodzi o magistra. Zezłościć może rzeczywiście jest złym sformuowaniem. A co do pierwszego posta - minęły dwa miesiące :D. Plus naprawdę nie chodziło mi o to, żeby ktoś mi tu nagle przyznawał rację i wychwalał drobiazgowość, serio. Przy całym szacunku wciąż nie uważam, że coś palnąłem. Wyrzuciłem sobie myśl z głowy, bo od tego jest forum i w mojej opinii póki kogoś z Was nie obrażę to mogę tu pisać co mi się święcie podoba, jakbym powiedział sobie do znajomych po obejrzeniu filmu z nimi (grupa dwudziestolatków przy bajce disney'a, pewnie fajnie to musi wyglądać z boku). Może tak chaotycznie piszę, ale nie chodziło mi tu o żadne chwalenia, taka myśl tylko, w sumie lekko inaczej bym to teraz ujął, ale pod ogólnym sensem wypowiedzi dziś też bym się podpisał, jakby trzeba było imieniem i nazwiskiem. I wyluzowałem, po prostu to chyba taki efekt powrotu do dzieciństwa - boisko przy przedszkolu jakieś małe się z czasem wydaje i do filmu z dzieciństwa też jakoś inaczej podszedłem. Pozdrawiam i znikam. I do prawie mgra wciąż mi trochę lat brakuje :D

agrest001

Mylisz się. Skoro można było zrobić animowaną "Odyseję" mniej więcej zgodnie z oryginałem, to można było i Herkulesa. No, ale przecież to Disney....

grafzero

Nie, nie mylę się co do czepiania się dobrego filmu animowanego, bo o to chodziło w całej dyskusji.

Mogłabym tu podać wiele tytułów różnych opowieści, po które sięgnęło równie wielu reżyserów, i każdy z nich miał swoją wizję danej historii mniej lub bardziej bliższą oryginałowi. Film jest już innym dziełem niż np. książka i musi się sam obronić.
Co z tego jeśli będzie zgodny z oryginałem a nie będzie dało się go obejrzeć? Wysiedzisz wówczas do końca, bo przecież jest mniej więcej zgodny? A inny film, który będzie tylko adaptacją tej samej opowieści, a będzie świetnie nakręcony wyłączysz bo scenarzysta pozmieniał to i tamto?

Niech i moc będzie z Tobą kolejny zdaje się antyfanie Disney'a ;)

agrest001

Tyle, że animowaną Odyseję jak najbardziej dało się oglądać ;)

grafzero

Czy ja napisałam, że się nie dało? ;> Nic na temat tego filmu nie wspomniałam ;P

Czyli zmieniamy temat z Herkulesa na Odyseję, ok ;)
Chodzi Ci o tą z 1986? Przypuszczam, że to nie jest musical ;P, czy to jest coś w stylu animowanego Władcy Pierścieni?

un_caballero_andante

Też zawsze śmieszy mnie zarzucanie jakichś niezgodności przez różne osoby na filmwebie. Ale w tym przypadku jednak będę bronił autora tematu. Zauważ, że to nie jest wymyślona od początku historia, jak wspomniany Król lew. Nie jest to też adaptacja jakiejś bajki. To film powstały na podstawie mitologii greckiej. A takie odstępstwa, jakie są w nim widoczne to już jednak przesada.

Arnoldo

Wspomniany Król Lew? Chyba nie przeczytałeś mojej wypowiedzi. Film powstały na podstawie mitologii greckiej? Przesadziłeś z tym stwierdzeniem. To tylko bajeczka dla dzieci, które o mitologii zielonego pojęcia nie mają. Widoczne odstępstwa? Ja się pytam dla kogo? Dla 10 % osób, które obejrzało ten film czy dla znacznie mniejszej ilości? Skoro komuś przeszkadza to w bajkach to strach myśleć co sądzi o 99 % filmów historycznych! Jak się komuś nie podoba to niech ogląda. Eh... Jak ja bym chciała mieć takie problemy!

un_caballero_andante

Mówiłem ogólnie o tym Królu Lwie. Kilka razy się przewinął. Chciałem pokazać jak obie animacje mają się do siebie. Z jednej strony historia całkowicie zmyślona, z drugiej bazująca na czymś. No i wiadomo, że dla dzieci, albo dla kogoś kto nie zna pierwowzorów film będzie prezentował się lepiej. I to wcale nic złego. Ale i tak nadal uważam, że zbyt dużo tam całkowicie przeinaczonej mitologii. A można moim zdaniem było zrobić baję dla tego samego przedziału wiekowego, bez takich skoków w bok.
A żeby nie było sam film uważam za bardzo dobry. To w dalszym ciągu kawałek znakomitej animacji.

ocenił(a) film na 9
Thomasons

Tobie znajomość mitologii przeszkadza w oglądaniu bajki?

To co ja, jako doktorant studiów technicznych mam powiedzieć o większości filmów? samochody wybuchają jakby miały mini bomby w środku, fizyka czy chemia na każdym kroku jest uznawana za fanaberie.

Ale jeżeli film jest fajnie zrobiony to nawet nie patrzę na to. Książek do fizyki mam dość.... niech i sobie ludzie polatają :)

A Herkules jest genialną bajką, luźno nawiązującą do mitologii

ocenił(a) film na 6
Deddlith

Oglądanie filmów akcji ze znajomymi z politechniki to rzeczywiście wspaniała rozrywka. Debaty się niezłe rozkręcają. Może to po prostu moi znajomi ze mną włącznie to jakieś rozdyskutowane towarzystwo.

ocenił(a) film na 9
Thomasons

Nawet nie pytam, jak wyglądało oglądanie Gwiezdnych wojen, z prędkościami nadświetlnymi i podróżami po galaktykach :)

ocenił(a) film na 6
Deddlith

Akurat przy Gwiezdnych Wojnach było całkem ok, może dzięki temu, że ten film to kanoniczna klasyka :)

ocenił(a) film na 9
Deddlith

Ja miałam za to sporo zabawy z oglądaniem 'Atlantydy' jako filolog.

ocenił(a) film na 10
Thomasons

Czy skoro film jest dla dzieci, jest jakis sens oceniania go w dorosłym życiu jako dorosły? Dorośli głównie nie oglądają bajek. Zostawcie ocenianie dzieciom lub oceńcie tak, jak odczuwaliście w dzieciństwie.

ocenił(a) film na 10
Thomasons

Rozumiem twą subiektywną ocenę ale film mi się strasznie podobał i dałem 10/10 a także do ulubionych.
P:S: Polecam gorąco przeróbkę tego filmu:
http://www.youtube.com/watch?v=k2o5x8TUmms

ocenił(a) film na 6
Marik1234

Znam, uwielbiam.

ocenił(a) film na 10
Thomasons

No widzisz, złych rzeczy nie daję.

Thomasons

1. to bajka dla dzieci
2. a króla lwa czy toy story nikt się nie czepia :-p

ocenił(a) film na 8
Thomasons

Proponuję "poznać jeszcze więcej mitologii" jeśli już kusisz się na taki komentarz. Filoktet nie był w żaden sposób spokrewniony z Heraklesem. Powinieneś wiedzieć, że w tradycji literackiej istniały różne wersje poszczególnych mitów, a autorzy zmieniali je, żeby zrealizować własne cele. Ta bajka jest jedynie dowodem na to, że ten proces trwa nadal. Poza tym należy to, moim zdaniem, traktować raczej jako grę z tradycją, niż profanację. Tym bardziej, że trudno nie zauważyć komediowego tonu całości. Mnie bardziej drażni, kiedy bujdy opowiada się w filmach, które mają poważny ton, np. obecność dżinów w "Starciu Tytanów".

ocenił(a) film na 6
dobryjanusz

Inne filmy posiłkujące się jakkolwiek mitologią, w przeważającej większości pozostawiam bez komentarza. Co do przekazów z Filoktetem się zgodzę, akurat skojarzył mi się ten z bratankiem, co nie zmienia faktu, że nie był faunem, ale znów zostanie mi zarzucone czepialstwo. Proponuję (to nie uwaga skierowana ad personam dobryjanuszu), aby poczytać wcześniej cały wątek, bo coś się tu ostatnio zakotłowało :D. Naprawdę mam dystans, przyznałem się już do nadgorliwej drobiazgowości, sypię głowę popiołem, tezy z dalszą wiarą w ich słuszność podszytą przekonaniem o małym ich znaczeniu chowam do szuflady i tyle :D

ocenił(a) film na 8
Thomasons

No tak - ogólnie starożytność w kinie to złożony problem. Ale mało komu chyba spodoba się taka "Medea" Larsa Von Triera, która jest w miarę wierną adaptacją Eurypidesa. To jest obraz pełen milczenia i gry kolorów, który zwyczajnie trudno się ogląda. Zauważono ostatnio, że jedną z cech tego rodzaju kina jest "autoreferencyjność", czyli nawiązywanie nie do np. Owidiusza, Homera, Liwiusza, czy kogo tam innego, ale do już wcześniej nakręconych filmów. Szybkim przykładem (żeby się za bardzo nie rozwodzić) jest choćby Hades w Starciu Tytanów, który (jak teraz patrzę) jest ewidentnie wzięty właśnie z bajki Herkules. Tylko, że oczywiście nie jest tak wygadany i cyniczny, tylko milczący i enigmatyczny. Co do wątku - czytałem mniej więcej do połowy :)

Thomasons

A ja mam podobne odczucia w związku z tymi wszystkimi nieścisłościami w tej bajce jak ty i nie rozumiem czemu niektórzy tak się czepiają twojego postu. Podobna sprawa ma się z filmem "Troja" - ludzie nieznający mitologii greckiej uważają go za świetny film, ale mi jednak te wszystkie zmiany w fabule odbierają całą przyjemność z oglądania. Tak to już jest, gdy ktoś bierze się za ekranizację jakiegoś dzieła literackiego i wprowadza własne zmiany - laicy nie zauważą różnic, więc będzie im się to podobać, ale osobom powiedzmy znającym się na rzeczy zawsze będzie coś w danym filmie przeszkadzało.

ocenił(a) film na 6
martins_92

I jest "Aleksander" zrobiony w miarę w zgodzie ze znanymi przekładami historycznymi w przede wszystkim śietnie przełożony na polską wersję językową. Ale to chyba nie miejsce na tego typu dyskusje :D

Thomasons

Zauważ że bajka po zmianie jaką wymieniłeś byłaby po prostu nudna i nie zrozumiała dla dzieci....

ocenił(a) film na 10
Thomasons

To jest bajka -.-" A do tego moja ulubiona z dzieciństwa...

ocenił(a) film na 10
Thomasons

A ja znam dość dobrze mitologię i jakoś zupełnie mi to nie przeszkadza :) Kocham tę bajkę i chyba to się nigdy nie zmieni :)

ocenił(a) film na 8
Thomasons

Ten film nie mial byc zgodny z mitologia

Z mieszaniem mitologii Greckiej i Rzymskiej nie przeszkadzaj.. Mitologia Rzymska to przerobiona Kontynucja mitologii greckiej tak samo jak mitologia chrzescijanska jest przerobiona wersja mitologii judajskiej...

ocenił(a) film na 9
Thomasons

Rozumiem Twoją irytację, bo gdy pierwszy raz zobaczyłam tą bajkę zaczytywałam się w mitologii greckiej i rzymskiej. Podczas seansu byłam tak zła jak zobaczyłam,że Hera jest dobrą matką, Zeus troskliwym ojcem itd.. masakra. Ale bajka Disneya albo inna nie ma za zadanie ukazać fakty a jakiś morał. Tutaj rozbudowano etos "od 0 do bohatera" a mitologa jest tylko tłem. Dzieci nie muszą wiedzieć,że Herk ubił swoje dzieci i ukochaną Meg..

A bajka jest kapitalna, świetne teksty, nawet piosenki mi nie przeszkadzają a i Skaza z Króla Lwa miał swoje 5sekund ;)

użytkownik usunięty
Thomasons

Po przeczytaniu wszystkich wypowiedzi - przychylam się do opinii "przecież to bajka". I to jest prawda. Ja tylko p prostu mam taką maleńką nadzieję, iż sentyment do bajki zachęci choć jedno na tysiąc dzieci do przeczytania mitologii - tej czy innej. Wtedy zweryfikują wiedzę, i oddzielą poprawnie bajkę od ustalonych kanonów.



Na marginesie, przy kilku wypowiedziach o tym, iż nie wszystko można dzieciom pokazać - wredna Hera, Zeus-dzieciobójca - rodziców też zresztą załatwił ;) - włazi mi w oczy możliwy obrazek, który trzeba by było pokazać dzieciom na przykład przy "Dzwonniku..." - lochy, kamienna posadzka, brud, szczury, a w tym wszystkim dwa szkielety, w tym jeden mocno zniekształcony... Nie, no, proszę! :)))))))))))

Pozdrawiam wszystkich :)

ocenił(a) film na 9
Thomasons

Filoktet to klasyczna postać błazna podkręcającego akcję. Coś w stylu grabarzy w 'Hamlecie'.

Thomasons

Nie widzę akurat w tych zarzutach niczego poważnego. Herkules funkcjonuje mocniej w świadomości dzieci niż Herakles, bo to jest nazwa, która weszła do popkultury.

Idea herosa nie mogła zostać w tej bajce przedstawiona poprawnie, ponieważ herosi rodzili się z romansów i gwałtów bogów. W bajce musiano przedstawić model rodziny zrozumiały dla dziecka - z tatą i mamą, stąd Hera zostaje matką Herkulesa. Żeby uzasadnić działanie bohatera na ziemi posłużono się przeróbką na opak motywu z mitu o Achillesie i jego kąpieli w Styksie.

A zapożyczenie z mitologii imienia dla zupełnie nowo wytworzonego bohatera, zamiast wymyślanie fikcyjnego imienia, które by tylko brzmiało jak greckie, to dla mnie normalna sprawa.

Poza tym bajka nie ma nic wspólnego z mitologią. Żongluje wielością mitów bohaterskich, mitu o Orfeuszu itd., myli wątki Megary i Dejaniry, efektem ma być spójna i zamknięta fabularnie całość - mity nie miały nawet takiej konstrukcji.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones