Pan Zwilling i pani Zuckermann są jednymi z ostatnich Żydów urodzonymi jeszcze przed wojną w Czerniowcach - byłym rumuńskim mieście, które obecnie znajduje się na terytorium Ukrainy. W dokumencie Volkera Koeppa, opowiadają o swoim życiu i Holokauście. Każdego wieczoru, 70-letni mężczyzna odwiedza swoją 90-letnią znajomą. Dwoje przyjaciół ogląda wieczorem wspólnie telewizję, je, rozmawia o obecnej sytuacji politycznej i wiadomościach w żydowskiej gazecie "Die Stimme". Pan Zwilling, jak przyznaje humorystycznie, zawsze ma skłonność do pesymizmu, podczas gdy pani Zuckermann zaraża wszystkich znajomych swoim optymizmem. Starsza pani, pomimo swojego wieku, nadal udziela korepetycji studentom. Już dawno wyemigrowałaby do Izraela gdyż sytuacja gospodarcza jest niepewna, emerytury przychodzą z opóźnieniem, wielu młodych ludzi się wyprowadza, ale jej syn chce zostać w Czerniowcach więc i ona zostaje.