PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=283711}
5,4 71 tys. ocen
5,4 10 1 71211
3,8 17 krytyków
High School Musical
powrót do forum filmu High School Musical

Gra aktorska buahahahahaha chyba nie wiedzą co to takiego, ten koleś ma głos jakby mu słoń nie powiem na co nadepnął a ta plastikowa dziewczynka chyba pierwszy raz kontakt z kamerą i mikrofonem miała. Tego pajaca, który pracował nad scenariuszem, tego, który organizował casting, powinni za jaja powiesić, za zbeszczeszczenie sztuki filmowej, dla mnie koleś, który był producentem tego filmu jest nic nie wart. Radziłbym rodzicom uważnie przyjrzeć się kim są idole, autorytety dla ich dzieci. Powinni z filmweb usunąć ludzi, którzy chwalą ten film bo ich znajomość filmu jest jak znajomość pochwy dla geja a to tylko obraza dla tysięcy innych użytkowników. Plastikowi teraz możecie mnie zjechać.

ocenił(a) film na 6
Charlie_M_

Właśnie pokazałeś ze ty też powinieneś się czegoś nauczyć.
Np. kultury i nieobrażania innych.

Charlie_M_

Witam!
Drogi Charlie M., niestety muszę w jednym zgodzić się z Piratką4. Mianowicie w tym, że mógłbyś wyrazić
swoje poglądy w nieco bardziej kulturalny sposób. Jednakże.... Z przesłaniem Twojego posta muszę się
zgodzić. Ten film (bardzo przepraszam za obrazę dla szuki filmowej) jest kompletnym gniotem. Fabuła,
dialogi, gra aktorska (a raczej jej brak), wokal - wszystko to składa się na jakże żałosny obraz totalnego kiczu.
Pozdrawiam

Jaga Br.

P.S. Piratko4, zanim wypowiesz się w kwestii mojego słownictwa, pragnę Cię poinformować, że słowo "gniot"
nie jest wulgaryzmem. xD

ocenił(a) film na 6
Jaga_Br_

dobra gniot nie ale i tak brzmi jakoś wulgarnie nawet jeśli ktoś go nie zalicza do wulgaryzmów. To chyba zależy od wychowania i poglądów (ale ok ty przynajmniej się nie wyżywasz na niewinnych fanach (tych normalnych nie hot13))...

Charlie_M_

A jednak...
Myślałam że więcej takich jakże "intelektualnych" wypowiedzi nie przeczytam, a tu jest...
Nie wiem czy chce mi się tłumaczyć, jaka śmieszna jest twoja opinia, bo widzę tu takich pełno...
Niestety wszyscy ludzie mają dostęp do neta, chociarz żeby nie robić z siebie idiotów mogliby się zastanowić co piszą...
Chociarz pomyśleć...
Jak widzę ta wypowiedź nie była przemyślana, no chyba że mam do czynienia z sześcio latkiem...

Oczywiście Zac głosu nie ma - ale oferowali mu okrągłom sumkę za nagranie płyty, gra w musicalach, ale "głosu nie ma" (...)
"a ta plastikowa dziewczynka chyba pierwszy raz kontakt z kamerą i mikrofonem miała" - nagrodę dostała, wydała płytę
Scenariusz do kitu - a jednak film stał się popularny, zgarnia nagrody, nakręcili drugą i trzecią część, i zarobili na nim niezłą kasę,

Jak widzisz wszystkie twoje argumenty trzymają się kupy... ( mam nadzieję że dostrzeżesz sarkazm)

Nie wierzę że ci to tłumaczę, ale niestety trzeba to nie raz robić...

ocenił(a) film na 2
ShadowGirl

Zacznijmy od początku... Pytanie czemu Zacowi (nie wiem jak to się pisze, zresztą nie ważne) zaoferowano nagranie płyty, śpiewa w amerykańskich podkreślam amerykańskich musicalach, czemu ta plastikowa dziewczyna wydała płytę, czemu nagrano drugą i trzecią część tego pseudo filmu. Odpowiedź na te pytania jest bardzo prosta. Po pierwsze primo, ludzie którzy to oglądają powiedzmy sobie szczerze nie mają pojęcia o sztuce filmowej i "połykają" ten kicz bez problemu, po drugie primo on gra w musicalach ona wydaje płytę dla pieniędzy, dlaczego? skoro już doszliśmy do grupy ludzi nie znających się na filmie oni także reprezentują grupę nie mającą pojęcia o muzyce czytaj stricte sztuce, pod każdym względem począwszy od głosu, przez słuch a kończywszy na kompozycji, więc także to "połykają" bez problemu. Amerykanie widząc nie ważne co, nie ważne czy to dobre czy nie, ale mogące przynieść zyski, robią na tym pieniądze. Niestety przykro mi, że jest taka rzesza bezmózgich ludzi oglądających czy słuchających tego. Zapamiętaj bo to ważne i podkreślam to tutaj jak mantrę to, że tysiące much leci do gówna nie oznacza, że to gówno pachnie, mam nadzieję, że zrozumiałaś.
Pozdrawiam

Charlie_M_

Ok, zacznijmy od tego że według mnie ten film nie pała inteligencją.
Fabuła jest prosta i nie ma jakiegoś tam drugiego dna...
Ale mi się podoba, bo jest to zwyły film przy którym można się rozerwać.
Jeśli ludzie wchodzą na to forum i oczekują nie wiadomo jakich cudów to się nie dziwie...
To jest prosty musical i wiadomo że części nie przypadnie do gustu, jeśli spodziewali się jakiś psychologicznych wątków itd.
Ale jak dla mnie muzyka jest świetna... Nie chodzi mi już tutaj nawet o słowa ale o to że łatwo wpada w ucho...

Po za tym, kręcą takie filmy, których chce publiczność. Dziwisz się że naręcili drugą i trzecią część, jak ludziom się podoba???
Ty możessz go nie cierpieć, tak jak i reszta antyfanów,bo to zależy od gustu, ale nie krytykuj innych tylko dla tego że mają inne zdanie...

Chodzi mi tu o kulturę słowa...

ocenił(a) film na 6
Charlie_M_

Mógłbyś z łaski swojej przestać obrażac innych ludzi? Wiesz co to kultura? Domyślam się że Cię tego słówka uczyli. Więc zastosuj się do niego chociaż w publicznym forum.
To, że lubię ten jeden konkretny film nie znaczy, że jestem bezmózgiem. Kurcze dotrze to do Was wreszcie? Owszem występuje zjawisko "hot13", ale nie każdy się to tego zalicza.
Nie uważam filmu za arcydzieło. Jest zwykłym filmem jakich wiele dla rozrywki.
Nie można po prostu czegoś lubić? Lubię mnóstwo innych rzeczy jak np czytać książki, słuchać muzyki(tak również tej z hsm, ale też innych styli), oglądać filmy, uczyć się. Więc dlaczego mierzycie ludzi jedną miarą, jednego filmu?

Ktoś kiedyś na forum tutaj napisał ze im większa popularność danego filmu tym więcej słów krytyki. Bylibyście tutaj dzisiaj gdyby nie ten szum?

użytkownik usunięty
Charlie_M_

Jakbyś nie zauważył film przeznaczony jest dla typowych nastolatków, którzy lubią takie filmy. HSM ma na celu rozerwać nas, wyrwać z codzienności. Jest prosty, dzięki temu zdobył tak dużą popularność (nie trzeba się wysilać, aby go zrozumieć xD). Owszem, przyznam ci racje, że do sztuki filmowej nie należy. Jednakże takie filmy też są potrzebne. Efron, w pierwszej części musicalu nie śpiewał, ponieważ miał mutacje z tego co mi wiadomo. Jakiegoś nadzwyaczajnego głosu to on nie ma, ale propozycje nagrania płyty, filmów, biorą sie z tego, że jest dość przystojny i więszość nastolatek za nim szaleje. Każda jego fanka, będzie chciała obejrzeć za wszelką cenę, to w czym zagra. Dlatego film, nawet bardzo nędzny będzie popularny. Co do tej plastikowej dziewczynki masz na myśli, Ashley Tisdale czy Vanesse Hudgens? A tak w ogóle, czy ty niemylisz prawdziwego życia z filmem? Aktor GRA. To jest jego praca. Nie znasz tych dziewczyn osobiście, więc nie wiesz jakie są w realnym świecie. Co do scenariusza, jak już pisałam jest zrozumiały, dlatego ten film ma tylu fanów. Nie obrażaj fanów tego filmu. A oni nie będą obrażać ciebie.

ocenił(a) film na 2

Najpierw do ShadowGirl, oczywiście, że się nie dziwie, że nakręcili kolejne części, świat filmu chce zarabiać, już nie mówię, że brak im honoru robiąc z filmu "dziesiątej muzy" a więc sztuki coś tak okropnego, ale rzygam nad gustami tłumów. Dlaczego nie mam krytykować jeżeli są w błędzie i nie mają racji, ktoś może powiedzieć, że uważam się za mądrego a tak wcale nie jest, ale w tym wypadku jestem przekonany o swojej racji.
Teraz do Piratka4. Przykro mi to stwierdzić, ale jesteś bezmózgiem i przyjmij do wiadomości, że każdy kto wychwala to coś, słowo film w odniesieniu do czegoś takiego nie przechodzi mi przez gardło, jest bezmózgiem, to, że lubisz się uczyć nie zmienia faktu, że nie masz pojęcia o sztuce i z myśleniem masz problemy, zresztą pójdziesz kiedyś na studia a tam wielu takich którzy lubią się uczyć a z inteligencją u nich nie najlepiej, oceny nie świadczą o Twojej mądrości tylko o tym jak uczysz.
I jeszcze do Avada. "Rozerwać od codzienności" a nie może tego zrobić dobra książka? tutaj także należy winić rodziców, że nie starają się dbać o odpowiedni rozwój swoich dzieci. Jeżeli ktoś przyjmuje propozycję "zagrania" (to chyba w odniesieniu do tego czegoś za duże słowo) to oznacza, że jest pusty, sztuczny, plastikowy i głupi a jeśli ktoś to ogląda jest zupełnie taki sam jak Ci "aktorzy" "grający" w tym czymś a jeśli chodzi o to obrażanie, jeśli to robią to oznacza, że podtrzymują swoje zdanie na temat tego filmu a to tylko świadczy, że są głupsi ode mnie i tyle.

użytkownik usunięty
Charlie_M_

Czy ty przypadkiem nie mówisz o sobie? Cytuję: "a jeśli ktoś to ogląda jest zupełnie taki sam jak Ci "aktorzy" "grający" w tym czymś", aby skomentować "to coś" musiałeś chyba to widzieć, prawda? Więc, sam o sobie piszesz, że jesteś "zupełnie taki sam jak ci aktorzy". Możesz oczywiściem napisać, że nie oglądałeś HSM. Tylko, że w tedy te wszystkie twoje komentarze, na temat tego filmu, byłyby bezsensowne. Bo jak można oceniać coś czego się nie widziało? Tak więc, jedno wyklucza drugie, mój drogi.

ocenił(a) film na 2

Nie masz argumentów to "łapiesz za słówka" i dobrze wiesz, że chodziło mi o to, że ludzie wychwalający ten film to bezmózgi. Jeśli to jakoś pomoże to przepraszam za mój błąd. Ech tonący po raz kolejny brzytwy się chwyta

ocenił(a) film na 6
Charlie_M_

Nie będę Cię obrażać bo nie chcę się zniżać do twojego i tak niskiego poziomu. Jeden film niczego nie zmienia. I przyjmij to do wiadomości. A uczyć się lubię i uważam się za inteligentną tak jak wiele ludzi z mojego otoczenia(którzy mają bardzo dużo wspólnego ze sztuką). A to ty chyba nie wiesz co to sztuka skoro potrafisz obrażać innych, a sztuka raczej tego nie robi.

I skończ z obrażaniem ludzi których nie znasz! Bo to świadczy tyko i wyłącznie o Tobie.

ocenił(a) film na 2
piratka4

Sztuka od zarania dziejów szokowała, zadziwiała swoimi eksperymentami, intrygowała, obnażała i obrażała społeczeństwa. Nie wypowiadaj się na tematy, o których nie masz pojęcia.

ocenił(a) film na 6
Charlie_M_

Każdy człowiek tworzy sztukę - Ty jesteś w części obrażającej społeczeństwo, w dodatku nie umiesz trzymać prawidłowo pędzla, malując innych tak, jak ci się podoba.
Pozdrawiam.

Charlie_M_

Ale to według ciebie nie mają racji...
Po za tym jest takie coś jak "TOLERANCJA" (wiem że możesz nie znać tego pojęcia więc lepiej zajrzyj do słownika...)
Nie mówię że masz lubić ten film, bo każdy ma inny gust, ale daj innym go lubić...

Widzę że z tobą to jak z małym dzieckiem, po prostu nie dociera, że inni mogą mieć odmienne zdanie... Musi być tak jak ty chcesz... Po prostu sów mi brak.

Nazywasz innych bezmózgami, ale fakt że ich oceniasz jedynie na podstawie tego, że lubią jakiś film, czyni z ciebie jeszcze większego bezmózga... Nie znasz ludzi i nie oceniaj ich jedynie na podstawie gustu...

Tak się składa, że sytuacja wygląda zupełnie inaczej...
Jak czytam na forach, to fani hsm wypowiadają się z kulturą i sensownie, za to antyfani wszystkich obrażają, muszą mieć zawsze rację, przeklinają , a ich wypowiedzi ograniczają się jedynie do "Hsm jest dla plastików", "Zac to gej" i innych jakże intelektualnych komentarzy...
Nie osądzaj innych na podstawie gustu, lepiej poczytaj na jakim poziomie się wypowiadają. Wtedy zrozumiesz, że większość fanów jest o wiele mądrzejsza i ma wyższy poziom intelektualny, niż ludzie którzy tracą czas na obrażanie innych i za wszelką cenę udowodnienie im że są frajerami...

ocenił(a) film na 2
ShadowGirl

Jeżeli dla Ciebie tolerancja dla głupoty jest czymś pożądanym to gratuluję, ja mówię głupocie: stop. Ja daję lubić to coś innym, ale równocześnie stwierdzam, że ludzie, którzy to coś lubią mają niewiele wspólnego z mózgiem. Na jakiej podstawie mam oceniać ludzi? dla mnie nie ważne czy ktoś dobry czy zły, ładny czy brzydki, egoista czy altruista etc. ale mądry albo głupi a już tutaj mówię to setny raz mądry człowiek nie może lubić tego czegoś. Nie wiem jak inni, ja tylko stwierdzam fakty, że bandą kretynów są Ci, którzy to coś tworzyli a jeszcze większa bandą debili są Ci, którzy to podziwiają. Dziewczyno jesteś naprawdę w błędzie mówiąc, że Zac zagrał cudnie, wiesz co to aktorstwo? układy taneczne nieziemskie? słyszysz się? cudowne układy taneczne to mieli Ginger Rogers i Fred Astaire. Wiesz wydaje mi się, że nie masz pojęcia o filmie a to coś podobało Ci się tylko dlatego, że dużo kolorowego tam widziałaś.

użytkownik usunięty
Charlie_M_

Muszę to napisać. Do ciebie można mówić jak do słupa! Nic nie rozumiesz. Człowieku, rozejrzyj się! To co ktoś lubi, nie znaczy o jego inteligencji! W ten sposób stwierdzasz, że każdy nastolatek lubiący ten film, czy też niektóry dorosły jest bez mózgiem. Czyli na świecie żyją jedynie idioci i trochę ludzi z tak wysokim ilorazem inteligencji jak twój? Przestań obrażać innych. Każdy ma swoje zdanie, swoje własne poglądy. Każdy kto powie ci" "lubię HSM i nie mogę doczekać się trzeciej części" powinien zostać wysłany w kosmos? Film nie należy do wspaniałych. Układy taneczne są proste, gra aktorska niespecjalna. Ale co z tego? Skoro ktoś lubi ten film, to ty tego nie zmienisz, wygłaszając na cały świat swoje poglądy. Owszem, rozumiem, że go nie lubisz. Nie można cię za to winić. Wygłaszaj minusy tego filmu, każdemu kto cię będzie chciał słuchać, tj. osobom podobnym do ciebie i przyjaciołom. Obrażanie innych, jest znakiem braku kultury. Zapodałeś tutaj Ginger Rogers i Fred Astaire, tylko, ze oni tańczyli taniec klasyczny a w HSM współczesny. Taka drobna różnica. Co do aktorów. Ty gdybyś rozpoczynał ten zawód, chwytałbyś się od razu na wielkie kinowe produkcje, które są sztuką samą w sobie, tak? Tylko, kto chciałby cię w tedy zatrudnić? Początkującego aktorzynę, bez dorobku filmowego? Tak samo był z nimi, "plastikowymi laleczkami i Zacusiem" jak ich raczysz nazywać. To były ich pierwsze tak ważne role. Wcześniej grali w filmach tylko gościnnie. Czemu nie mieli by się skusić na główne role? To mógłby być przełom w ich karierze. Nigdzie indziej nie dali by im tak ważnych ról. Na ich miejscu zrobiłbyś to samo. Możesz sie zapierać, że nie, ale gdybyś nie miał żadnych propozycji pracy aktorskiej (tak jak każdy aktor na początku swojej karier) chwytałbyś sie byle czego.
Dziękuję za uwagę.

ocenił(a) film na 2

I cały czas to próbuje powiedzieć, świat składa się z większości głupków i dlatego wygląda tak jak wygląda. Jaki sens ma mówienie, że to coś jest głupie ludziom, którzy już to wiedzą? pomyśl... Dalej, po takich rolach zapewniam Cię, że nie dostaną roli w żadnym filmie, o którym można będzie mówić "sztuka". Jeszcze jedno, nigdy nie chwytam się czegoś o czym nie mam zielonego pojęcia, oni o aktorstwie nie mają, zrobili to bo chcieli być sławni i żeby koledzy, że szkoły im zazdrościli, swoją drogą jeżeli im zazdroszczą to też są niezłymi kretynami.

użytkownik usunięty
Charlie_M_

Aby koledzy ze szkoły zazdrościli? Połowa z aktorów tego filmu szkołę już skończyła. Co tu dużo mówić, ci aktorzy będą grywać w musicalach, filmach dla nastolatków czy jakiś amerykańskich komediach. Lecz jednak nie o nich tu mowa. W pewnym sensie się z tobą zgadzam. Deneruje mnie u ciebie jedynie obrażanie osób oglądających ten film, lubiących go. Pewna część z nich na pewno będzie "plastykami" ale nie wszyscy. Masz swoje zdanie na temat HSM, ja to szanuję. Ty uszanuj innych. Nie można oceniać innych, tylko po tym, że lubią "płytkie" (wedle ciebie) filmy. Ta dyskusja prowadzi do niczego. Każdy ma swoje zdanie i tego nie zmieni. I dobrze. Tak powinno być. Jednak, obrażanie innych, wyśmiewanie się, nie powinno mieć miejsca. Moimi komentarzami, pragnę to tylko uświadomić.
Pozdrawiam

ocenił(a) film na 6

No dokładnie.
Ale do niego nie dociera, że ludzi się nie obraża. Nawet nie potrafi opowiedzieć na co mu napisałam... (Nie zrozumiałeś?)

Charlie_M_

Ok podstawowe pytanie... Cały czas chrzanisz że hsm ogłupia...
POWIEDZ NA JAKIEJ PODSTAWIE. PODAJ ARGUMENTY.
Ja osobiście uważam, że to ludzie którzy oceniają innych po tym że podobał im się film są bezmózgami...
"dużo kolorowego tam widziałam"
Nie mów do mnie jak do dziecka, bo jak na razie to ty zachowujesz się jak pięciolatek...
Dlaczego obrażasz ludzi, którzy stworzyli ten film?
Jest to zwykły film dla młodzieży, i nie ma nic złego w tym że ktoś stworzył musical, który spodobał się innym. Bo założę się, że gdyby nie stał się popularny, nawet nie pojawiłbyś się na tym forum...
Zaakceptuj wreszcie zdanie innych.
TO JEST WŁAŚNIE TOLERANCJA.
Dochodzi do ciebie, że możesz nie mieć racji, czy wszystko musi być po twojemu...
Teżbym mogła mówić że ten komu się ten film NIE podoba jest kretynem. Bo takie mogłoby być moje zdanie. I mogłabym być co do tego święcie przekonana, tak jak ty do swojej teori. Ale nie obrażałabym innych bo wiem co to jest TOLERANCJA!

użytkownik usunięty
ShadowGirl

Zgadzam się w 100%. Ale szanowny pan Charlie M., chyba tgo nie chce przyswoić do wiadomosci. To przykre. Moze on jest za inteligentny na takie filmy, aby je zrozumieć? Jeśli tak (w co wątpie) niech nie obraża tych "bezmózgich" takich jak ja, którzy oglądali ten film i im się podobał. Kultura na wysokim poziomie, dobrawdy, to bezsensu.

ocenił(a) film na 6
ShadowGirl

Słuchaj on się ogranicza do kilku wyzwisk i podania pseudo argumentów. Domyślam się też, że nie zrozumiał drobnej aluzji w moim poście, bo mi nie odpowiedział. Może w ogóle go nie zrozumiał? W jego pisaniu pomogła mi koleżanka, która tak ładnie potrafiła moje odczucia ubrać w słowa... A on to ignoruje...
Zgadzam się z Wami. Ale do anty-fanów nie przemówisz... Oni wolą trochę powyzywać i podnieść sobie samoocenę tym, że oni wyzywają innych, a ich nikt...

użytkownik usunięty
piratka4

Och, rozumiem cię nawet nie wiesz jak dobrze. Ja się także wysilam, piszę, męcze. A tu zero reakcji. Ale liczę, ze nasz szanowny kolega odpowie jeszcze na nasze posty.

Nie sądzę żeby miał coś jeszcze do powiedzenia...
Wykorzystał już największe bzdury świata, ale nie wiadomo na jakie "inteligentne" arumenty może jeszcze wpaść...;D;D;D

ocenił(a) film na 1
ShadowGirl

ojojojoj ale się dziewuszki oburzają,że ktoś śmiał zjechać ten badziew i ich ukochanego i ślicznego Zacusia :-DDDDDD

martin2000

Do martina2000

"Dziewuszki" się nie oburzają, "dziewuszki" to śmieszy...
Śmieszy nas wasza głupota...(haha) bo uwierz mi, że ani razu nie poczułam oburzenia, raczej współczucie, że natura nie obdarzyła was zbytnią inteligencją...

ocenił(a) film na 2
ShadowGirl

O.k zacznijmy od początku. Piratka4, nie każdy człowiek może tworzyć sztukę, ja nie tworze bo nie zabieram się za rzeczy, o których nie mam pojęcia, jak pseudo "aktorzy" w tym filmie.
Do ShadowGirl PODAJE ARGUMENTY
1) okropna gra "aktorska"
2) fatalna reżyseria
3) głupi scenariusz
4) fatalna choreografia
5) ogłupiające piosenki
6) zła realizacja zdjęć
7) fatalny montaż
8) beznadziejny dźwięk TO SĄ MOJE ARGUMENTY, KTÓRE ZŁOŻYŁY SIĘ NA CAŁOŚĆ A WIĘC OCENĘ
To nie tylko moje zdanie, ale i kilkuset tysięcy profesjonalnych krytyków filmowych na całym świecie. Co ja Ci na to poradzę, że mam rację. Już pisałem nie jestem tolerancyjny dla głupoty a więc dla tego czegoś.
NIE ZMIENICIE FAKTU, ŻE JESTEŚCIE GŁUPCAMI BO PODOBA SIĘ WAM TO COŚ. I choćbyście nie wiem ile się nagadały to faktów nie zmienicie. KONIEC!

Charlie_M_

Haha, dobre. Tylko nie do tematu...
Ci twoi krytycy za tą "fatalną reżyserię, głupi scenariusz, okropną grę aktorską, fatalną choreografie itd" dali im sporo nagród...
Skoro sądzisz że np. zła realizacja zdjęć może ogłupiać (hahaha) to szkoda mi ciebie... Ale jednak wytłumacz mi jak fatalny montaż może odmóżdżać... (haha) (weź pod uwagę, że film trwa 1.5 godz) czekam na odp...;D;D;D
Podałeś tylko co ci się w tym filmie nie podoba, a nie co miałoby rzekomo "odbierać mądrość" nastolatką ...
Jak na razie to ty faktu, że robisz z siebie kompletnego kretyna nie zmienisz...

ocenił(a) film na 2
ShadowGirl

O.k napisałem dlaczego ten film jest fatalny teraz napiszę czemu ogłupia.
Scenariusz, nic mądrego do życia przeciętnego dziecka i nastolatka nie wniesie, ja jestem daleki od puszczania tego czegoś młodym ludziom z bardzo prostego powodu. Młodzi ludzie są podatni na sugestie, należy uczyć ich co jest dobre a co takie nie jest. Taki człowiek, któremu puści się takie coś, już nigdy nie zobaczy Viscontiego, Michałkowa, Kieślowskiego, oczywiście pewnie Ty okażesz się taką dziewczyną, która notorycznie całymi dniami ogląda ambitne europejskie kino co nie? Nie zmusza się tych młodych ludzi do myślenia, puszczając im coś, co nie potrzebuje nawet małego uruchomienia mózgu. Ogłupia bo zniekształca obraz prawdziwego idola i autorytetu, którymi "aktorzy" "grający" tutaj nie powinni zostać, kosztem innych, którzy naprawdę na to miano zasługują. To coś ogłupia bo przedstawia świat takim jaki naprawdę nie jest, już wspomniałem o tym, że dużo kolorowego i to się podoba, tylko, że prawdziwe życie więcej szarości niesie za sobą, potem się dziwią, że dzieci nie rozumieją, czemu nie mogą czegoś dostać, skoro Zac to miał. Wybacz, ale przykładem kompletnego kretyna jesteś Ty, bo najpierw piszesz, że fabuła jest prosta, film jest zbyt nierealny a potem piszesz, że jest świetny, czyli w. Ciebie film jest głupi, ale fajny. Gratuluję, Twój iloraz inteligencji sięgnął dna i nie pisz już nic bo tylko się kompromitujesz swoimi prostymi, nie mającymi sensu wywodami. Nie masz żadnego argumentu to zasłaniasz się hasłami "czemu obrażasz innych" itp.

użytkownik usunięty
Charlie_M_

I kto tu się łapie za słówka? TY! Twoje argumenty za tym, że film ogłupia, są przemyślane, ok. Tylko jedno mi nie pasuje. Uważasz, że każdy nastolatek czy dziecko, który obejrzał High School Musical, później nie zrozumie prawdziwej rzeczywistości. Nie zrozumie czemu nie jest tak jak w filmie. Nie zrozumie, dlaczego nie jest tak wspaniale, super. A w końcu nie zrozumie, dlaczego nie moze mieć tego wszystkiego co miał Zac. Uważasz, że taki film ma wpływ na kształtowanie psychiki dziecka? Film, to film i każdy chociaż z odrobiną inteligencji, zrozumie, że życie nie jest filmem. Musiałby być kompletnym kretynem, myśląc tak. Owszem, takie dzieci, nastolatki, a nawet dorośli się zdarzają i tak będzie do końca świata. Tylko takim osobom nic nie pomoże. Tacy byli, są i będą. Nie zmieni to nagłe wycofanie "mało inteligentnych filmów". Musisz sie z tym pogodzić. Dla normalnego nastolatka, dorosłego, dziecka co będzie taki film oznaczał? Oderwanie się od tej szarej rzeczywistości. Czasem musimy odskoczyć od realiów, zrelaksować się, pooglądać "dużo kolorowego" i zobaczyć jak Zacuś ma super. Oderwiemy się wtedy od problemów, kłopotów. Po zakończeniu oglądania wrócimy do rzeczywistości i będziemy żyć dalej. Ja właśnie tak robię i większość osób też. Możesz mnie nazwać bez mózgiem, lub czymś w tym stylu, mnie jednak tym nie obrazisz. Nie przejmuję się taką "krytyką". Możesz napisać, ze aby sie zrelaksować, lepiej przeczytać książkę. Przy dobrej książce trzeba myśleć przy czytaniu. Nie oderwiemy się w tedy od życia. Mam nadzieję, że wiesz co mam na myśli. Czytam książki, lubię to robić. Tylko nie znoszę płytkiego dziadostwa. A co do filmu. Każdy ma swoje zdanie.

Charlie_M_

Normalnie nie wiem co ci napisać bo za dużo tego w głowie mama...

WIESZ CO TY W OGÓLE PISZESZ???

Napisałam, że film jest prosty i mi się podoba, co w tym złego???
Jasne, że hsm do prawdziwego życia ma daleko, ale wiesz co?

TAKA WŁAŚNIE MA BYĆ ROZRYWKA!!!

Ma być oderwaniem od rzeczywistości!
Jeżeli sądzisz że 100 minut filmu, naprawdę zmieni człowieka, to powodzenia na przyszłości. Tu nie chodzi o jakieś mega intelektualne przesłanie ale o taniec, piosenki i rytm ( które nie którym mogą się spodobać, więc nie mów, że są denne bo to tylko twoje zdanie i innych antyfanów...)

Godzina filmu nie może nikogo zmienić, a jeżeli tak to ten człowiek jest i tak stracony i powinien mieć zakaz podchodzenia do telewizora, bo tak można tylko uniknąć jego "odmóżdżenia"
Jak na razie to ty się kompromitujesz, bo nie umiesz pojąć, że każdy ma inny gust i film dla ciebie denny może być dla innych fajny.
Powodzenia w przyszłych kontaktach z ludźmi, skoro nie umiesz zaakceptować odmiennego zdania...

I szczerze mówiąc to chyba tracę czas wpajając ci podstawowe zasady życia w społeczeństwie(akceptacja, tolerancja) bo do ciebie chyba nic już nie dotrze...

ocenił(a) film na 2
ShadowGirl

Po pierwsze ten film nie jest wyjątkiem, są setki podobnych, które są oglądane przez te same osoby. Faktem jest, że dla ludzi myślenie nie jest niczym fajnym i super się od tego oderwać normalnie przeszłaś samą siebie, to tak samo jakby powiedzieć, że lepiej być głupim niż mądrym, gratuluje inwencji. Przy każdej książce można się oderwać od rzeczywistości, przykład "Zbrodnia i kara", no chyba, że Twoją rzeczywistość obrazuje ta jakże wspaniała powieść. Wy nie rozumiecie, to jest tak samo jak z pytaniem np. o zabijanie, czy jest dobre? oczywiście, że nie i tylko głupek i kretyn może tak sądzić, tutaj także stwierdzamy fakt a ten jest taki, że to coś jest głupie, ogłupia i jest okropnie zrealizowane i koniec, nie można przeczyć faktom, czy ja będę miał rację gdy powiem np., że reżyserem "Człowieka z żelaza" był Kieślowski? oczywiście, że nie i na tym polegają fakty, nie można im przeczyć a wy to cały czas robicie. Super, że dla ShadowGirl rozrywką są głupie "filmy" jak choćby omawiany czy też programy typu "Jak oni śpiewają", "Taniec z gwiazdami" itp, jeżeli uważasz, że nie można czerpać dobrej zabawy z oglądania dobrych filmów, słuchania dobrej muzyki i wysiłku intelektualnego a muszą Ci to zapewnić marne produkcję to jesteś troglodytą. Umiem pojąć, że każdy ma inny gust, np. filmy Altmana uważam za genialnie zrealizowane, ale moim zdaniem filmy Menzla są lepsze i rozumiem, że ktoś może uważać odwrotnie, ale my mówimy o głupocie a jeżeli fajna jest dla kogoś głupota to tutaj moja tolerancja się kończy.

użytkownik usunięty
Charlie_M_

Tak, tak, tak. Masz racje (przynajmniej w pewnym sensie). Tylko nie zabronisz komuś oglądania tego typu filmu. Możesz mówić, że to głupie, "odmóżdża" itp., ale osobie, której takie coś się podoba, nie dotrzesz do świadomości. Nie zmienisz jej upodobań. Takie filmy są robione, dla ludzi! Skoro ci się nie podobają, to nie oglądaj! Robisz wielkie halo, bo ktoś sie z Tobą nie zgadza. Za wszelką cenę chcesz by wszyscy lubili to samo? To samo podziwiali? To samo oglądali? Ludzie są od siebie różni. Nikt tego nie zmieni. Każdy jest oryginalny. Każdy jest wyjątkowy. Do nastolatków już nie należysz. Jesteś dorosłym człowiekiem. Może gdybyś miał te naście lat i inną płeć podobałyby ci się takie filmy. Tak nie jest i już nie będzie. Może w przyszłym życiu (jeśli naprawdę istnieje). Wolisz inne kino, inne filmy, inną muzykę. I dobrze. Ale nie musisz wygłaszać swoich jakże "przekonujących" poglądów na cały świat. Ludzi nie zmienisz.

Charlie_M_

... Normalnie padam ze śmiechu...

Yhym, yhym. No więc tak...
Myślenie nie jest niczym fajnym? Chyba dla ciebie. To by wyjaśniało twoje wypowiedzi i twoje podejście do sprawy. Ja tam osobiście lubię myśleć, ale ty rób jak chcesz...

I proszę(!) czytaj dokładnie bo potem bredzisz bez sensu. Napisałam, że fajnie jest się oderwać od rzeczywistości a nie od myślenia. Człowiek zawsze myśli, nawet nieświadomie. I prawda niestety jest taka, że jego myślenie podczas filmów jest takie same na high school musical, na szklanej pułapce na każdej komedii czy romansach...
Więc nie wciskaj mi kitu że jakiś film morze ogłupić...
Oczywiście nie mówię tu o typie "włatcy móch", filmach, w których tylko się wyzywają i tym podobnym... to już inna sprawa.

Ale przypominam ci że mówimy tu o musicalu. Zwykłym musicalu o nastolatkach, filmie jak każdy inny. Nie różniącym się tak naprawdę od reszty. Zwykła fabuła o parze szkolnej, która śpiewa. Co w tym takiego nierealnego czy ogłupiającego...?

Dla twojej wiadomości nie oglądam programów typu taniec z gwiazdami czy innych tego typu. Ale nie osądzam ludzi, którzy to lubią, bo to ma być rozrywka...
Widzę, że znowu osądziłeś mnie po pozorach.
Najwyraźniej to twoja specjalność...

I z łaski swojej odpowiedz mi na pytanie.

O ile bardziej się kształcisz słuchając muzyki niż oglądając hsm???

Ps. Naprawdę nie możesz pojąć, że niektóre formy rozrywki nie muszą być intelektualne... ( nie mówię o wszystkich)

ocenił(a) film na 2
ShadowGirl

Myślenie nie jest niczym fajnym , to było odniesienie do wypowiedzi o tym, że czasami chcemy się oderwać od rzeczywistości, myślenia o problemach, skupienia się nad poważnymi problemami, kontemplowaniu. Więc czytaj uważnie, proszę Cię, może i lubisz myśleć, ale chyba nie za często, skoro oglądasz takie filmy na których nie ma się żadnych przemyśleń i nie pieprz głupot no chyba, że ten film uważasz za tak ambitny, że wymaga on nie wiadomo ilu przemyśleń na nie wiadomo jakie filozoficzne traktaty. Przemyślenia nie są takie same bo inne się ma na "Siódmej pieczęci" a inne na "Dekameronie" lub żadnych jak w przypadku tego czegoś. Błędem ludzkości jest to, że nie ocenia ludzi bo można by uniknąć wielu tragedii. Musimy mówić głupcom, że są głupcami, złym, że są źli a nie zasłaniać sie tolerancją. Musical w tym wypadku to za duże słowo, aby był musicalem musi spełniać kilka warunków aktorzy muszą potrafić śpiewać, tańczyć i oczywiście grać, oni tego nie potrafią, mam Ci to powtarzać jak mantrę, czy jesteś za głupia? O ile bardziej kształcę się słuchając muzyki niż oglądając hsm? i po tym zdaniu mogę stwierdzić, że nie przekroczyłaś 18 lat przynajmniej intelektualnie jak i Twoja wiedza na temat muzyki jest na poziomie przedszkola i "piosenek" z tego czegoś. W muzyce jest coś takiego jak tekst, który podobnie jak w filmie może być mądry lub głupi jak w tym czymś. Przykład Doda i Feel a na przeciw np. Ewa Demarczyk i Michał Bajor. Ja pojmuję, że może być inna forma rozrywki niż intelektualna, ale to nie zmienia faktu, że Ci którzy takowej ulegają są głupcami. Mam wrażenie, że im bardziej chcesz ciągnąć tą rozmowę tym mniej masz argumentów, które potrafisz obronić. Jeszcze do Avada, która lepiej sobie radzi w tej rozmowie od ShadowGirl, oczywiście, że zdaję sobie sprawę, że nie sprawię, że ludzie ten film przestaną lubić, ale widzisz głupota jest jak choroba w pewnym sensie psychiczna i należy ja leczyć, ja tylko próbuje powiedzieć "leczcie się z głupoty"

Charlie_M_

Ty nie pojmujesz jednej małej lecz znaczącej różnicy...

Nie wnosić z sobą mądrości a ogłópiać to są dwie różne sprawy...
A jeśli ty tego nie rozumiesz to... A z resztą do ciebie i tak nie dotrze bo upierasz się przy swoim jak małe dziecko.

Jasne, że możesz oceniać ludzi, ale mi nie o to chodzi. Oceniaj jak ich poznasz, a nie po tym że spodobał im się zwykły film bo to jest po prostu śmieszne...

Jak na razie to ty przystajesz przy jednym, lecz beznadziejie płytkim argumencie. Hsm ogłópia...
Jasne muszą: śpiewać, grać, tańczyć... Ale wiesz co?
Oni to wszystko robią. I toże im to nie wychodzi to jest twoje zdanie...
Moje jest inne i przypuszczam że krytyków, którzy dali im te wszystkie nagrody również.

Widzę żę konwersacja z tobą nie ma sensu. Tak jakbym próbowała wytłómaczyć dwulatkowi fizykę kwantową...
Prawda jest taka że ty nie zmienisz mojego zdania, ani ja twojego. Jeżeli sądzisz że głupi musi być człowiek, którego zainteresował hsm, to ja uważam że głupi musi być człowiek, który ocenia innych, w sposób w jaki ty to robisz...

ocenił(a) film na 2
ShadowGirl

I znowu sama dajesz mi do ręki przykład, który mogę wykorzystać pokazując, że to coś jest jeszcze gorsze, bo teraz pokazałaś, że nie wnosi mądrości a w dodatku jeszcze ogłupia. Nie to nie jest śmieszne, ja nie mówię o nich nic poza tym, że są głupi, do Ciebie nie dociera, że normalnemu, mądremu człowiekowi to się nie może podobać i koniec. Co do nagród: nagroda Emmy Award w kategorii "worst movie ever". Także nagroda Stowarzyszenia krytyków telewizyjnych za zwalczanie homofobii :):):):) MTV dla najbardziej pożądanej kobiety, Nagroda na festiwalu Imagen dla programu młodzieżowego a jest przyznawana przez młodzież a więc już omawianych tutaj młodych "plastików" w skrócie głupków, dla Don'a Schain i Barry Rosenbush dla producentów, którzy zarobili kupę kasy na tym dziadostwie. Tyle tych nagród łał, żeby jeszcze coś z filmem miały wspólnego. Już powiedziałem, że nie zmienię niczyjego zdania, tylko uświadamiam Ci, że jesteś głupia bo to lubisz, ja już to chyba piszę dziesiąty raz a Ty dalej swoje.

użytkownik usunięty
Charlie_M_

Co te kłótnie wam dają? Wyzywanie się, docinanie sobie itp. Każdy ma swoje zdanie na ten temat. Będziecie się przy nim upierać do końca. Ludzie to najbardziej upośledzony gatunek ze wszystkich. Tak, tak, tak. Ja też do niego należę i czasem się przez to wstydzę. Gdy szanowny Charlie napisał, że „lepiej radzę sobie w tej rozmowie”, ucieszyłam się. Osoba z innymi poglądami niż moje, „pochwaliła mnie”. Jakie to prymitywne. W końcu jestem człowiekiem. Mówimy w jednym języku a nie możemy się porozumieć. Dlaczego? Przez naszą dumę. Żaden z nas nie zmieni zdania, aby nie dać satysfakcji drugiej osobie. Żaden z nas nie przyzna sie do błędu. Może trochę się zapędziłam... Wracając do tematu. Głupota... Tak, przyznam Charliemu rację, ale tylko w jednaj kwestii, trzeba ją leczyć. Jest jak choroba. Jednak czy oglądanie danego typu filmów, ją powoduje? Może i tak. Może masz rację. Jednak do mnie to nie dociera. Dlaczego? Bo u mnie oglądanie HSM, nie spowodowało "odmóżdżenia". Po prostu był to przypadek? Możliwe. Ale tego nie wiem. Będę walczyć jak lwica o swoje zdanie. Uważam, że taki film, nie ogłupia! On może być głupi, ale z nas nie zrobi idiotów. Nie, nie, nie. Z głupotą człowiek się rodzi. Ot, co.

ocenił(a) film na 2

Może źle się wyraziłem, oglądanie tego filmu jest objawem głupoty to miałem na myśli. To chyba Ty napisałaś, że jeden film nie może ogłupić a już Ci odpisałem, że jeden nie, ale jest tysiące takich, których wpływ na psychikę młodego człowieka może mieć destrukcyjny wpływ.

użytkownik usunięty
Charlie_M_

Oglądanie dennych, płytkich filmów może mieć wpływ na psychikę młodego człowieka. Może ale nie musi. Gdybym oglądała tylko i wyłącznie filmy takie jak High School Musical, może i bym się zmieniła na niekorzyść (czytaj: głupota). Takiego eksperymentu nie przeprowadziłam jak dotąd i nie przeprowadzę. Lubię ambitne filmy. W takim razie dlaczego oglądam HSM, który jest "płytki" i "beznadziejny"? Nie wiem. Spodobał mi się. Raz na jakiś czas trzeba, obejżeć coś spoza ulubionych gatunków filmowych. Tak właśnie było w przypadku tego filmu. Postanowiłam. Zobaczę, co mi szkodzi? Nic. I część tego musicalu spodobała mi się, coś ciągło mnie do zobaczenia II części. Też zobaczyłam. Była ok. Fajna. Teraz wyjdzie III część. Pójdę na to do kina. Objaw głupoty? Dla niektórych zapewne. Dla mnie nie. Jak już pisałam, coś mnie w nim zaciekawiło. Ma być podobno jeszcze IV część. Jej nie zobaczę. Pytanie dlaczego, skoro widziałam poprzednie? Ponieważ na pewno byłaby nudna. Nie można jednego tematu "walcować" do końca.

Charlie_M_

Nie pisz, że jestem głupia bo mnie nie znasz...
I widzę że naprawdę do ciebie nie dociera, że nie można oceniać nikogo po tym że lubi jakiś film.

Jasne że jeden film nie może ogłupić. Ale tysiąc ( jak ty to ująłeś) może mieć destrukcyjny wpływ.

Tyle, że nikt normalny nie ogląda tylu filmów tego typu. Zajęłoby mu to większość życia. A w takim przypadku każda rzecz ( rozrywka) uprawiana przez tyle czasu obniżałaby nasz poziom intelektualny. Jak na przykład muzyka, zwykłe książki. Większość rzeczy w nadmiarze szkodzi...

ocenił(a) film na 2
ShadowGirl

Może nie przez całe życie, ale weźmy taka krytykującą mnie Piratke4 oto jakie filmy dodała do ulubionych m.in.
- Beethoven 2
- Czasem słońce czasem deszcz
- Czerwony kapturek- prawdziwa historia
- Dirty dancing
- Dziewczyna z sąsiedztwa
- Harry Potter (wszystkie części)
- Zakonnica w przebraniu
Taka dawka w zupełności wystarczy jak widać, aby dodawać głupawe tematy i głupawe odpowiedzi na nie oraz jak widzisz można powiedzieć o kimś głupiec jeżeli wychwala to coś bo nie trudno sie domyślić, jakie filmy jeszcze ogląda. Masz rację głupie książki, piosenki, filmy w nadmiarze szkodzą, ale tylko te głupie bo te dobre nigdy Ci nie zaszkodzą.
Do Avada, przekonałaś mnie, czemu? bo tylko wypowiedź typu "nie wiem czemu "High school musical" mi się spodobał" jest logicznym wyjaśnieniem na sympatie dla tego czegoś. Nikt mi nie wmówi, że cokolwiek w tym czymś jest dobrze zrobione. Więc jeśli mówisz, że lubisz, ale nie wiesz za co, taką odpowiedź można przyjąć.

ocenił(a) film na 1
Charlie_M_

Jesli film jest słaby to go wysmiewamy
jesli ktos broni tej sałbizny tak samo jest wart smiechu
i nie mozna oceniac czlowieka po tym jaki ma gust??
oczywiscie ze mozna wszystko co czlowiek robi zbiera sie na jego ocene

Hawi

Jasne ale jeśli podoba mi się jakiś film to, to są tylko odczucia wewnętrzne i nie odbija to się na moim zachowaniu...
Poza tym nad gustami się nie dyskutuje...
Podoba ci się film, ok.
Nie podoba, możesz krytykować, ale rób to z kulturą i nie obrażaj przy tym innych, którzy mogą mieć inne zdanie ( a takie prawo mają).
(mówię ogólnie)
Takie moje zdanie...

użytkownik usunięty
Charlie_M_

Czyli moja wypowiedź spełniła swoje zadanie, ponieważ miała właśnie cię przekonać, co jej się udało. Ten temat jest tak drążony, że nie ma chyba już argumentów, potwierdzających te dwie różne tezy. Musiałyby być bardzo wymyślne. A znając z tej dyskusji uczestników na pewno się pojawią. Bo KAŻDY postawi na swoim. Ja na razie nie mam nic więcej do powiedzenia.

ocenił(a) film na 6
Charlie_M_

Nie mogłam uczestniczyć w dyskusji bo mnie nie było ale widzę, że oczywiście znowu dowiedziałam się jaka to głupia jestem.
Wow.
No jasne wypisuj mi wszystkie filmy które uważasz za głupie a które ja lubię. Bo beethoven jest śmieszny i jak go z rodzinką oglądałam to czułam się dobrze i miło, bo czerwony kapturek mnie rozśmieszył, Dirty Dancing jest tak jakby najlepszym filmem tanecznym wszech czasów, Haarego Pottera uwielbiam bo przenoszę się w świat magii i nic mnie nie obchodzi co o tym sądzisz, a zakonnica w przebraniu jest naprawdę świetnym filmem KOMEDIOWYM.
Ale dzięki że zwróciłeś mi uwagę na dwa pozostałe filmy bo już dawno w ulubionych nie robiłam porządku i prawda nie wiem co one tam robią.
A co do mojego wcześniejszego postu o sztuce to tak się składa, ze każdy tworzy sztukę. Przez swoje zachowanie. Ale zdarzają się taki ignoranci, jak ty którzy tej sztuki stworzyć nie mogą, bo swoją nietolerancją i postawą narażeni są na śmiech.
W pewnej kwestii zgadzam się z Avadą: Z dumą nie wygramy. Żadne z nas nie schowa jej do kieszeni. Każdy będzie bronił swojego zdania.

Ja film lubię, nie uważam się za przygłupa lub co gorsze osobę odmóżdżoną? Lubię filmy dobre dla mojej kategorii wiekowej. Lubię seriale i programy rozrywkowe (Taniec z gwiazdami, You Can Dance, Mam talent) i nie widzę w tym nic złego. Bo Wiem ze kiedyś zacznę oglądać filmy lepszych reżyserów, z lepszymi aktorami. Ale nadal będę tworzyć sztukę, bo nawet w tej chwili to robię broniąc mojego zdania i wypowiadając się na ten temat.
Nie wiem w jaki sposób rozwijają i nie ogłupiają filmy w których się strzela, zabija, bije innych itp. Ale ok może ja się nie znam? Ale osobiście wolę sobie zobaczyć HSM i nie myśleć przez te 1,5h o szarej rzeczywistości, a jeśli chcę porozmyślać nad ludzkimi sprawami - obejrzeć Dr. House'a. A nie strzelanki i ludzi którzy się biją (słyszałeś o stwierdzeniu, że przemoc rodzi przemoc? Ciekawe dlaczego mamy tylu terrorystów i recydywistów...)

ocenił(a) film na 2
piratka4

Myślałem, że nie będę musiał używać tego określenia, ale istnieje takie określenie pojawiające się w internecie jak "dziecko neostrady", znaki szczególne:
- niski wiek
- brak pojęcia na tematy, o których jest dyskusja
- niski iloraz inteligencji
Spełniasz wszystkie te kryteria. Po takich postach zamieszczanych jestem nie tylko za ograniczeniem puszczania takiego czegoś jak "High school musical", ale także na zablokowaniu dostępu do internetu dla takich właśnie "dzieci neo".
Znowu pokazujesz swoją niewiedzę na temat kina pisząc takie bzdury jak "Dirty dancing jest tak jakby najlepszym filmem tanecznym wszech czasów". Ja nie mówiłem o "sztuce" jako o sposobie zachowania, dobrze o tym wiesz tylko czytasz jak Ci się podoba. Nie ma czegoś takiego jak odpowiedni film dla wieku no chyba, że posiada dużo przemocy, czy treści erotyczne, ale nie, że jeśli film jest dobry i ambitny to młode osoby nie mogą go oglądać to jest właśnie to co robią twórcy takich "tworów" ja HSM bo boją się, że inne, dobre filmy przyciągałyby więcej widzów. Tak terroryści się rodzą bo non stop oglądają "Rambo" albo inne "Helikoptery w ogniu" nie ośmieszaj sie proszę Cię. Już nie komentuję tego, że oglądasz "Taniec z gwiazdami" i inne.

ocenił(a) film na 6
Charlie_M_

Jeśli oceniasz mój iloraz inteligencji na podstawie tego, co oglądam oraz dyskusji na forum, to takie zachowanie mówi samo za siebie...
To, że Ty lubisz inne filmy niż ja nie oznacza, że masz mnie i innych obrażać(chociaż i tak to już robisz). Szufladkujesz ludzi na podstawie ich gustu. Nie rozumiesz, że coś co Tobie się nie podoba, może się komuś PODOBAĆ, nie rozumiesz (i nie chcesz zrozumieć) przyczyn, dlaczego ktoś ma odmienne zdanie niż Ty. Ja nie skreślam ludzi tak jak Ty.Wydajesz wyroki i osądy, tak naprawdę nie znając mnie i nie widząc mojej twarzy... W rzeczywistym świecie pewnie nie byłbyś już taki pewien i śmiały jak tutaj, co?
Na forum filmu "Śniadanie u Tiffany'ego" wyraziłeś swoje (znowu) negatywne zdanie ja ci odpisałam, ale nie obrażałam Cię. Nie pisałam, że jesteś dzieckiem neo itd. tylko dlatego, że nie lubisz jednego z lepszych i piękniejszych filmów.
Więc z łaski swojej odwal się ode mnie, bo nic o mnie nie wiesz.
A i oprócz mnie Taniec z Gwiazdami i inne tego typu programy rozrywkowe oglądają miliony ludzi. To, że należysz do mniejszości nie znaczy, że to większość jest głupia.

Nie chce mi się z Tobą pisać, bo to nie ma sensu. Będziesz odwracać kota ogonem i szukać coraz więcej wad, obrażać mnie, a to nie jest rozmowa tylko chamskie traktowanie ludzi.

użytkownik usunięty
piratka4

Do piratka4:
Tylko nie pisz, że mniejszość, która nie ogląda Tańca z Gwaizdami, czy też innych programów rozrywkowych jest głupia. Jestem pewna, że nie wyrazisz takiego zdania. :)

Do Charlie'ego M. :
Ja nie oglądam tego typu programów, moi znajomi tak. I co z tego? Czy to znaczy, ze koleguje się z samymi idiotami? Z tym to już drobna przesada.

Co do dzieci neostrady, podałeś tylko trzy przykłady. To trochę za mało. Jestem zdania, że najpierw trzeba poznać drugiego człowieka, dobiero potem go ocenić. Jest nawet taki związek frazeologiczny: "Nie oceniaj książki po okładce". Pozory czasem mylą.