Nurtuje mnie jedna sprawa:
w dokumencie wspomniano, że "gwałty były na porządku dziennym", a z drugiej strony, że seks z więźniem politycznym był traktowany jak zdrada (przypadek oficera). Zakładam, że strażnicy się z tym kryli, ale jednak ryzyko podkablowania przez innych strażników (szczególnie przez tak mocno zindoktrynowanych) musiało być wysokie. A świadomość, że ze strażnika możesz stać się umierającym więźniem powinna ich przed tymi gwałtami hamować.
A co do samego dokumentu - średni. Wszystkie historie oczywiście wstrząsające, ale moim zdaniem źle nakręcone i zmontowane, mało konkretnych informacji. Chętnie też dowiedziałbym się czegoś o sposobach ucieczki, albo o strukturze obozu.
W takich miejscach gwałcili inni więźniowie. Zwróć uwagę że w filmie wspomina się nawet o kanibalizmie wśród więźniów.
Wydaje mi się, że jeśli ludzie przymierają głodem to ich popęd seksualny się zmniejsza, a włącza się głównie instynkt przetrwania, który każe szukać pożywienia. No bo nawet na gwałt hmm trzeba mieć energię, nie mówiąc już o energii i cieple którą tracimy po. Co o tym sądzisz? Albo się mylę, albo chodziło o więźniów, którzy mieli jakieś kontakty ze strażnikami i dostawali więcej pożywienia, bo jak w każdym więzieniu jakaś hierarchia pewnie tam jest.
Do takich obozów oprócz więźniów politycznych trafiali też prawdziwi przestępcy. Nie wiem jak wyglądało to w Korei, ale w gułagach i nazistowskich obozach koncentracyjnych tacy ludzie często sami załatwiali sobie uprzywilejowaną pozycję, okradając współwięźniów i pomagając strażnikom.