film
Hiszpański więzień
The Spanish Prisoner1997
1h 50m
Joe Ross przybywa na egzotyczną wyspę w interesach. Tam poznaje tajemniczego nieznajomego, który prosi go o przysługę.
reżyseria David Mamet
scenariusz David Mamet
produkcja USA
premiera 8 września 1997 (Światowa) , 4 września 1998 (Polska premiera kinowa)
nagrody Film otrzymał 1 nominację
Nowość
Popularna
tomactro 6
Mamet-scenarzysta umie pisać wciągające łamigówki, Mamet-reżyser to rzemieślnik. Jego najlepsze filmy to te zrobione przez De Palmę, Lumeta, Frankenheimera...
czytaj dalej
Ranking ról
Opis filmu Hiszpański więzień
Amerykański naukowiec, pracownik firmy konsultingowej, przebywa służbowo na Karaibach. Poznaje tam tajemniczego osobnika, który zachowuje się jak człowiek bardzo zamożny. Nieznajomy jest początkowo arogancki, potem miły - i prosi o przysługę.
Czerwona książka w budce telefonicznej w parku (kiedy Joe Ross dzwoni do FBI) zmienia swoją pozycję podczas kolejnych ujęć.
Joe umawia się na spotkanie w Central Parku pod Navy Fountain. W rzeczywistości ta fontanna to Bethesda Fountain.
W kalendarzu Joe widnieje data: "Piątek, 12. Marca, 1997". Jednak 12-ego marca tego roku była środa.
Znajdź filmy, które mogą Cię zainteresować
odnosze wrazenie, ze niektorym nie nalezy rzucac pereł (patrz powiedzenie o perłach i świniach). a film bardzo dobry - wiadomo, mistrz Mamet go zrobił.
naprawdę solidny dramat kryminalny z lekkimi naleciałościami pisarstwa Kafki...akcja poprowadzona jest w miarę jednym wolny tempem, poza tym kilka ciekawych rozwiązań nie uczyni z tego filmu arcydzieła ale pod żadnym pozorem nie jest to czas stracony-wręcz przeciwnie, kino na naprawdę niezły poziomie, poza tym to chyba...
więcejScenariusz, na poczatku intrygujacy, po pewnym czasie staje się prawie przewidywalny.
Można zgadywać , co się zaraz stanie i jest duże prawdopodobieństwo trafienia - wybór jest dosć ograniczony. Film jest naprawdę niepokojacy przez kilka chwil, ale w całosci sprawia raczej wrażenie pustej zabawy, do niczego nie...
który jest strasznie nierównym twórcą (tzn. teraz już jest równym, bo kręci same gowna i dlatego od ponad dekady nikt nie interesuje się jego bieżącą twórczością), zdarzały mu się filmy dobre, ale i tak okrutne gówna jakby wyszły spod ręki twórcy kina klasy Z, ale większość jego dzieł to rzemieślnicza średnizna i tak...
więcej
Oculto 24 punkty
michlodz 20 punktów
lucas_2007 8 punktów