uważam że Hitler był by inny gdyby społeczeństwo było by inne. Pomagało w dążeniu do
celów, gdyby ludzie nie przechodzili obojętnie obok drugiego potrzebującego pomocy
człowieka to my ukształtowaliśmy osobę jaką on był.
Nie wiem nie czuję, że miałem jakikolwiek wpływ na jego osobę.Był poj*bany i należała mu się śmierć w męczarniach, której niestety nie doznał. Powiedz mi jeszcze ,że współczujesz Hitlerowi, Himmlerowi, Goebbelsowi, Hessowi....przecież oni nie byli winni,to tylko wina społeczeństwa. Po stokroć bijmy się w pierś.
tylko weź pod uwagę to że społeczeństwo jest jakie jest nie tylko dla takich hitlerów ale także dla innych ludzi którzy przez całe życie nikomu krzywdy nie zrobili. to jest taka moda na użalanie się nad ludźmi. każdy jest odpowiedzialny za siebie i za swoje poczynania. koniec kropka. jeżeli ja kogoś zabiję to jest to moja wina i moja odpowiedzialność a nie matki, ojca czy sąsiada że mnie nie powstrzymali. to taki lewacki zwyczaj aby nieudaczników i frustratów głaskać po główce i winić społeczeństwo ze nie pomaga. sorry kolego, każdy odpowiada za siebie i musi radzić sobie sam. jakieś braterskie społeczeństwo które sobie nawzajem pomaga to komunistyczna utopia. więc może daruj sobie to lewackie moralizatorstwo i przestań zwalać winę na wszystkich innych tylko nie samego sprawcę
Masz rację, ale nie możesz zapomnieć, że to właśnie społeczeństwo go wybrało. Hitler nie ukrywał swoich poglądów, a mimo to ludzie go słuchali. Mówił to, co chcieli usłyszeć, więc można powiedzieć że był poniekąd ucieleśnieniem ukrytych pragnień ówczesnych Niemców. On odważył się po prostu powiedzieć na głos, co większość społeczeństwa niemieckiego myślała, inaczej nigdy by nie doszedł do takiej władzy. A czy Hitler zabił chociaż jedną osobę własnoręcznie? hmmm... chyba nie. Więc gdyby ówczesne społeczeństwo niemieckie potrafiło myśleć normalnie, Hitler został by przez większość olany, uznany za szaleńca i nigdy by nie doszedł do władzy. To nie Hitler osobiście gazował ludzi w obozach koncentracyjnych, zamykał w gettach czy rozstrzeliwał, znęcał i popełniał jakiekolwiek inne zbrodnie - to wszystko robili Niemcy, wywodzący się właśnie z tego społeczeństwa. Oni słuchając Hitlera nie mieli wyczucia, że posuwają się za daleko. Więc w odpowiedzialności moralnej co stoi wyżej? Jakieś chore widzimisię psychopaty, czy realne zbrodnie popełniane przez pewną grupę ludzi? Niemcy są sami sobie winni. Hitler był chory a taki człowiek nigdy nie mógł dostać tak ogromniej władzy, a społeczeństwo nigdy nie powinno za taką osobą podążać, bo jeśli za nią podaży, to jest coś z nim nie tak. Takich psycholi jak Hitler jest wiele, zależy tylko na jaką skalę będą mogli mówiąc kolokwialnie, się "wyżyć" z poparciem społeczeństwa oczywiście.
Hitler w czasach trudnych dla Niemców pokazał im wroga na którego mogli zwalić winę. To często spotykana metoda. Prostaczkowo się cieszy że ma kogo oskarżyć. Masz rację, odpowiedzialność ponoszą także bezpośredni oprawcy, jednak ktoś to zorganizował. Jak mafijny boss zleca zabójstwo to jest oskarżony o zlecenie zabójstwa i w dochodzeniu tak naprawdę chodzi o określenie jego tożsamości. Bo to on jest najważniejszy mimo iż sam nie zabił
W połowie się z Tobą zgodzę, chociaż każdy kto zamierza dzisiaj oceniać tamte czasy niech najpierw zapozna się z ówczesnymi nastrojami społecznymi panującymi jak i bardziej przyjrzy się ogólnemu obrazowi pod kontem socjologicznym, bo tu jest pies pogrzebany. Jestem dość leniwy a temat jest oklepany, powiem tylko że nastroje anty żydowskie i Duma narodowa w tym także poczucie wyższości nad innymi były od zarania dziejów wpisane w mentalność Niemców. Hitler był na swój sposób geniuszem na owe czasy, z prostego powodu - pojawił się w dobrym dla niego czasie, i potrafił to wykorzystać....a że w taki czy inny sposób to inna bajka (tutaj trzeba by już roztrząsać słuszność idei Rasy panów i rozłożyć na części wszystkie struktury, od Hitlerjugend po zwykłych ulicznych żandarmów) a nie wydaje mi się żeby to było dobre miejsce na takowe dyskusje.
Samo mówienie o Hitlerze że był "zły" to istny "diabeł" itd. po prostu jest śmieszne i świadczy o kompletnym braku znajomości tematu jak i zwykłej powierzchowności.