PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=557512}
5,7 35 681
ocen
5,7 10 1 35681
2,0 3
oceny krytyków
Hitman: Agent 47
powrót do forum filmu Hitman: Agent 47

Jaka jest gra, większość wie - genetycznie zmodyfikowany zabójca, kameleon, cichy, wyrachowany profesjonalista w swoim zawodzie - idealny scenariusz na film.

Dlatego ja się pytam, dlaczego w Hollywood panuje taka głupia nowomoda, na zmieniane, przekształcanie czegoś co już jest samo w sobie dobre?
Powiedzmy sobie szczerze, do kogo adresowany jest film Hitman? W większości dla ludzi, którzy grali w grę i chętnie zobaczyli by ekranizację, a tu właśnie graczom pluje się w twarz.

Czasami się zastanawiam, co ma w głowie scenarzysta, który musi napisać do takiego filmu scenariusz. Jak to musi wyglądać?

- No siema, potrzebujemy scenariusz do filmu, o płatnym zabójcy, który działa w ukryciu, jest niewykrywalny, mistrz w swoim fachu, opartego na podstawie popularnej gry.
+ Fantastycznie, nie grałem w to, ale napiszę scenariusz o gościu, który zabija swój cel rozpier*dalając pół miasta, dorzucę jeszcze wybuchy helikopterów, samochodów, nierealne akcje kaskaderskie, drętwe dialogi i okraszę to szczyptą idiotyzmów, braku logiki i głupoty.

Dorzućmy do tego jeszcze aktora, który nie będzie podobny do pierwowzoru, powierzymy projekt reżyserowi którego nikt nie zna, zdjęcia zrobi koleś który pewnie dopiero się uczy obsługiwać kamerę i powiemy, że to film na podstawie gry.

Najbardziej będę ubolewał nad tym, jeżeli wiele osób wybierze się do kina i film zdobędzie dobre wyniki w Box Office, a włodarze Foxa postanowią nakręcić dalszą cześć.

forintleader

I zamiast agenta 47 znanego z rewelacyjnej serii gier dostaniemy mix łysego Rambo i Szybkich i wściciekli.
W ogóle to nie pojmuje filozofii filmowych adaptacji. Gra ma kategorię PG+18, bo gracz dysponując szkolonym od dziecka zabójcą, ma za zadanie dokonywać morderstw na zlecenie. Tymczasem w kinie próbują nam wcisnąć love story dla nastolatków okraszone wybuchami. I tak jest przy każdej ekranizacji gry, książki, komiksu czy opowiadania gdzie materiał źródłowy jest skierowany do dorosłych.

ocenił(a) film na 2
zonk_2

No muszę przyznać, że w kinematografii zazwyczaj ekranizacje gier są beznadziejne, nie przypominam sobie jakiegoś dobrego tytułu.
Widzę, że "scenarzystą" jest Skip Woods, jak dla mnie pisał syf i żaden z jego scenariuszy nie był dobry, więc nie spodziewam się wiele po tym filmie.

forintleader

Mortal Kombat i podobno (bo nie widziałem) Prince of Persia.

Tak, gry nie są traktowane poważnie. W tych ekranizacjach prawie zawsze są natomiast lepsze, nawet fabularnie. Może to więc kino nie powinno być poważnie traktowane?

Piotrek4

Warcraft ma szanse być naprawdę dobrym filmem. Reżyser w wywiadzie mówił, że wie, że ma dobry film, a synowi Davida Bowiego ufam.

Pasieka17

No być może. Powodzenia, bo ja Warcraftem nie jestem zbytnio zainteresowany. Ogólnie było trochę obiecujących projektów: Bioshock chyba najbardziej, ale też Rainbow Six czy Splinter Cell.

ocenił(a) film na 8
Piotrek4

wiesz... takie Rainbow Six to raczej gra oparta o książkę, więc film oprą mam nadzieję na książkach Clancy;ego a nie grach.

Co do filmów na podstawie gier, nie uważacie że Tomb Raider był całkiem na poziomie?

ocenił(a) film na 7
sol82

Resident Evil Panie i Panowie RULES. Wygląda na to że niewiele osób o tym pamięta.

Dragon76

Resident Evil (film) ale tylko pierwsza część! reszta była beznadziejna.

Piotrek4

Prince of Persia jest całkiem niezły. Nie jest to nic wybitnego, ale wśród tych beznadziejnych ekranizacji gier, Prince of Persia to miły wyjątek. Ja jeszcze słyszałem trochę dobrego o filmie silent hill, ale tylko o tym pierwszym.

ocenił(a) film na 7
Piotrek4

Dobrze wykonany na podstawie gry jest ten serial;)

http://www.filmweb.pl/serial/Street+Fighter%3A+Assassin+s+Fist-2014-713320

Widziałem go ostatnio na TV Puls i jest bardzo udany jeśli chodzi o ekranizację gry:)

Pozdro:)

Piotrek4

Mortal Kombat jest świetne, podobał mi się też Tomb Raider i Prince of Persia z ekranizacji gier, Tron też jest fajny

forintleader

Zadna ekranizacja gry nie byla udana. No moze za wyjatkiem ekranizacji Super Mario Bros.

ocenił(a) film na 8
CyboRKg

Eeee... Postal? Silent Hill? A nowy Hitman jest całkiem niezłą adaptacją Absolution...

ocenił(a) film na 5
CyboRKg

1. Prince of Persia
2. Silent Hill (ten 1)
3. Postal (dużo ludzi po nim jedzie, ale wg mnie był zacny)
4. Resident Evil (pierwsze 3 części filmu, 2 następne to takie sobie)
5. Tomb Raider (obie części)
6. Mortal Kombat (Tylko 1 część)
*7. Max Payne (dałem gwiazdkę, bo jestem jedną z nielicznych osób, które ten film polubiły).
Tego Hitmana, pomimo, że głupoty były w nim niesamowite, oglądało mi się nawet przyjemnie, jeśli tylko jeszcze nie nazywał by się "Hitman". Ten pierwszy Hitman też zły nie był.

Niedługo nadejdzie "Warcraft" i "Assassin's Creed" :) I wtedy będzie grubo.

Devirginator

Jako ze zrobiles listę to dodam moim zdaniem calkiem konkretny filmik: http://m.filmweb.pl/film/Ghost+Recon+Alpha%3A+%C5%BBo%C5%82nierz+przysz%C5%82o%C 5%9Bci+wed%C5%82ug+Toma+Clancy%27ego-2012-592588

ocenił(a) film na 3
Devirginator

Film Max Payne też mi się podobał. gdyby dodali więcej akcji Max był by nierealistyczną postacią a to po prostu zwykły człowiek. Gra to gra musi być interaktywna, kocham trylogie Maxa za fabułę więc dzięki bogu nie ma w filmie tyle strzelania co w grze.

forintleader

Sin City było świetne.

ocenił(a) film na 3
arzak

ale to z komiksu a nie z gry

ocenił(a) film na 4
forintleader

Nie zgodzę się z tą opinią. To co nas bawi i przyciąga do gry, wcale nie musi nam się spodobać w wersji filmowej, dlatego ciężko o dobrą ekranizację gry. Co do samego Hitmana, jak powiedziałeś: " genetycznie zmodyfikowany zabójca, kameleon, cichy, wyrachowany profesjonalista w swoim zawodzie" brzmi to jak opis z pudełka "Hitman: Codename 47". Teoretycznie wszystko jest ok tylko trzeba się zastanowić dlaczego lubię tą serię gier? Ze względu na fajną postać, cichą eliminacje celów na wiele różnych sposobów, możliwość wyboru własnej ścieżki zabijania, skradanie się, wtapianie w otoczenie, wysoki poziom trudności (jak dla mnie), itp. Kolejne pytanie na które musisz sobie odpowiedzieć to czy chciałbyś oglądać film w którym łysy gość w garniaku przez 1,5 godziny chowa się za czym się da żeby dostać kuchni i zatruć jedzenie przeznaczone dla naszego celu ? Ja zdecydowanie nie. A Hollywood nie zrobi filmu o tajnym agenci, na którym większość widzów by zasnęła.

ocenił(a) film na 2
paulaner001

To jaki jest sens robienia jakiegokolwiek filmu na podstawie gry, który będzie odbiegał od podstawowych założeń jakie są w niej zawarte?
Jeżeli coś podoba Ci się w grze, to czemu miało by się nie spodobać w filmie? Sęk w tym, że musi być to dobrze zrealizowane, żeby dało się to oglądać.
Tak jest z filmami na podstawie książek: "Ojciec Chrzestny" ; "Milczenie Owiec" itp. Ich cechą jest to, że wiernie odwzorowały historię z książki i zostały przeniesione na ekran, bez żadnych wielkich zmian, udziwnień etc. Dlaczego tak nie może być z grami? Dlaczego filmy na podstawie gier nie mogą być wiernie odwzorowane, tylko muszą być lekką kalką tego co jest w grze?
To tak jak bym powiedział: "Ojciec Chrzestny" jest wspaniały ale nudny, wrzućmy do niego strzelaniny i wybuchy...
Przez wiele części "Hitmana" mieliśmy różne misje, i nie polegały tylko na skradaniu się do kuchni i zatruwaniu jedzenia. Misje są ciekawe, postacie z gry również i można naprawdę stworzyć ciekawy film.

ocenił(a) film na 4
forintleader

"To jaki jest sens robienia jakiegokolwiek filmu na podstawie gry, który będzie odbiegał od podstawowych założeń jakie są w niej zawarte?" Rozumiem że jest to pytanie retoryczne bo odpowiedź jest zbyt banalna: Żeby zarobić.
Jeżeli zrobimy film na podstawie bardzo popularnej gry, to wiadomo że wielu fanów pójdzie do kina z nadzieją że otrzyma ten sam dobrze poznany i lubiany produkt co w grze. Zresztą ile jest dobrych filmów będących ekranizacją gry ? Poza Resident Evil nie jestem w stanie sobie przypomnieć innego. Nie można porównywać ekranizacji książki do ekranizacji gry. Jak sam trafnie zauważyłeś książkę można wiernie odwzorować, z grą jest to jednak nie możliwe. Książka jest spójna, jej treść się nie zmienia i dla wszystkich czytelników jest taka sama, jedynie różni się interpretacja i odbiór własny. Grę natomiast zazwyczaj można przejść i grać na wiele sposobów. Przecież w Hitmanie również można wypełniać misję ala Rambo strzelając do wszystkich napotkanych wrogów w drodze do celu, nie marnując czasu na pozostanie niezauważonym.

ocenił(a) film na 2
paulaner001

Bardzo trafnie to wszystko ujmujesz, tylko problem właśnie jest w tym, że gry w Hollywood nie są traktowane jako poważne przedsięwzięcie.
Masz rację, żeby zarobić, ale ja wychodzę z założenia, że lepiej nakręcić ambitny film, który będzie miał kontynuację, bo spodoba się widzom
i chętnie pójdą do kina na następną część. Tymczasem otrzymamy blockbuster, który może dużo zarobi, ale nikt nie wyłoży kasy na następny
film, jeżeli okaże się słaby w ocenie widzów.
Przytoczę tu "Maxa Payne'a" film zarobił na siebie, więc dlaczego nie zrobili kontynuacji? Sprawa jest prosta, film po prostu był dnem i ni jak miał się do gry (przynajmniej w mojej ocenie) Tak samo będzie z tym "Hitmanem", ponieważ za bardzo odbiega od tego co znamy w grze i jak dla kogoś, kto nie miał z grą styczności, film może być przyjemnym odmóżdżaczem, lecz dla mnie jak i pewnie większości graczy, taka produkcja będzie nie do przełknięcia.
Jak sam zauważyłeś, "Hitmana" można przejść na wiele sposobów i np. urządzić strzelaninę, więc nie oznacza to, że musimy oglądać 2godzinny film o skradającym się zabójcy, bo możemy wrzucić tam elementy dobrej akcji.
Zmierzam do tego, aby w ekranizacjach gier, pokładano większe nadzieje, wyobraź sobie ten film z jakimś dobrym reżyserem, osobą która napisze scenariusz mająca jakąś wiedze na temat gry i zdjęcia zrobione przez kogoś z doświadczeniem a nie kolesia co nakręcił reklamę dla telewizji.

paulaner001

Lepiej bym tego nie ujął

ocenił(a) film na 2
paulaner001

Nie zgodzę się z zarzutami, że nie da się zrobić ciekawego filmu odzwierciedlającego profesjonalne i ciche zabójstwa. Tak jak ktoś wcześniej wspomniał, za realizację filmu musi zabrać się gość, który ma doświadczenie i pojęcie. Na przykład najlepszy film, który zbliża się do postaci z gry "Interview with a Hitman" wcale nie jest przepełniony pier*olonymi wybuchami o podkręconych kolorach, a mimo to jest bardzo fajny, wciąga i trzyma w napięciu. Z resztą filmy takiego reżysera jak Quentin Tarantino też nie polegają GŁÓWNIE na wybuchach i efekciarstwie, gdyż ich osią są dialogi. Wiecie, można zrobić dobry film bez wybuchów, ale trzeba po pierwsze umieć, a po drugie muszą być 18+ i koniec. Nie wyobrażam sobie #47 z oznaczeniem 12 lub 16+. To skazuje film na porażkę. Dalej; w grze wiele razy znajdujemy się we wszelkiej maści dziuplach, burdelach, norach, zapadłych pipidówach, nakrywamy cele na ćpaniu, ruchaniu, torturowaniu, biciu, masturbacji, przeklinaniu itp. Jak film oparty o taką grę ma być k**wa 16+? Wybaczcie ostre słownictwo, ale serio wkurza mnie takie mieszanie dobrej marki z błotem...

ocenił(a) film na 4
4cryingwolf

Nie powiedziałem że niemożna zrobić ciekawego filmu na podstawie Hitman'a. Zgadzam się że gdyby zabrali się za to odpowiedni ludzie mógł by powstać naprawdę dobry film. Jednak trudno by było zadowolić fanów serii (bo to głównie do nich kierowany by był ten film), ponieważ jak już wcześniej wspomniałem to co wciąga nas w grze w znacznej mierze nie jest możliwe w przełożeniu na film. Przecież nikt (no może są jakieś pojedyncze przypadki) nie gra w Hitman'a ze względu na porywającą fabułę. Z filmy na podstawie gier zabierają się często niedoświadczeni reżyserzy, którzy liczą na szybkie zaistnienie w świecie filmowym. Na pewno duży rozgłos zyska film zrobiony na podstawie znanej gry, tym bardziej że wszyscy wyczekują dobrej ekranizacji produkcji z wirtualnego świata. Dlaczego robią szmirę pełną strzelanin, wybuchów i innych często zbędnych elementów ?
Do odpowiedzi posłużę się przykładem przywołanego Quentina Tarantino, który jest jednym z lepiej znanych reżyserów filmów "dających do myślenia". Na liście 100 najbardziej dochodowych filmów w historii niema żadnego wyreżyserowanego przez Tarantino, natomiast w pierwszej 10 znajdują się: Avatar, Avengers,
Avengers Czas Ultrona, Iron Man 3, Transformers 3. Są to produkcje nastawione na akcje, wybuchy, strzelaniny i (bez urazy dla wspomnianych produkcji) bez porywającej fabuły. Więc taki film przyciągnie zarówno fanów gry ( część na pewno odrzuci) jak i osoby lubiące akcję, a tych drugich jest z pewnością więcej i to właśnie oni mają zapełniać kina.
Podsumowując. Owszem może powstać dobry film na podstawie gry, ale pod warunkiem że zabierze się za niego dobry reżyser, który nie będzie liczył na jak największy zysk oraz nie będzie próbował na siłę zadowolić wszystkich fanów komputerowej wersji.

ocenił(a) film na 2
paulaner001

Teraz wszystko jest jasne :) Miejmy nadzieję, że jeśli kiedykolwiek miałby powstać kolejny film na podstawie dobrej gry (a podobno w planach jest Splinter Cell i (o zgrozo!!!) Metal Gear Solid) to zabierze się za to odpowiednia osoba.

ocenił(a) film na 4
4cryingwolf

Mam szczerą nadzieję, że kolejne kultowe serie gier nie zostaną "oszpecone", przez słabe ich ekranizacje.

4cryingwolf

Lepiej bym tego nie ujął

tomek1839

sory nie w tym poście to napisałem

paulaner001

Ostatnie dwa zdania Cię dyskwalifikują.

Twierdzenie, że Hitmana wiernie można zrobić tylko pokazując 1.5 godzinne chowanie się by zatruć jedzenie to - z całym szacunkiem - jedna z największych głupot jakie wyczytałem ostatnio. Nawet nie wiem jak to skomentować.

Istnieje pierdylion ineresujących sposobów by elementy skradankowe rozłożyć świetnie w fabule, tym bardziej jeśli ta ma potencjał. A z Hitmana ma. Sam jestem sobie w stanie wyobrazić 3-4 10minutowe sekwencje jakichś operacji, w których bierze Hitman i które rozgrywa z mistrzowską precyzją po cichutku. Nie wiem, nie potrafię odpowiadać na ten tówj zarzut.

ocenił(a) film na 4
Piotrek4

A ja nie potrafię odpowiedzieć na twój komentarz, z którego wynika jedynie to że nie potrafisz czytać ze zrozumieniem.

paulaner001

Czytam czytam ze zrozumieniem.

A może to ja powinienem zadać Tobie pytanie: pisz ze zrozumieniem? Hę?

ocenił(a) film na 4
Piotrek4

Twoja wypowiedź powinna brzmieć tak:
"Czytam ze zrozumieniem.
A może to ja powinienem zadać Tobie pytanie? Czy potrafisz pisać ze zrozumieniem?"
Pomimo to nadal pozostają dwa błędy.
Po pierwsze, ja o nic Cię nie zapytałem więc część "A może to ja powinienem zadać Tobie pytanie" jest całkowicie baz sensu, po drugie, skoro inne osoby były w stanie odnieść się do moich wypowiedzi ( w tym także tej którą Ty "skomentowałeś"), oznacza to że jesteś osobą zwyczajnie ubogą w intelekt, co podkreślają twoje wypowiedzi.
Nikt nie każe Ci komentować moich wypowiedzi, tym bardziej jeśli nie potrafisz zrobić tego w żaden sensowny sposób. Niestety tutaj nie uda Ci się "potrollować".

paulaner001

Och, nie potrafisz czytać, potrollować, jesteś ubogi w intelekt.

Zawsze jak nie masz argumentu to zaczynasz obrażać rozmówcę osobo o "nie ubogim intelekcie"?

Piotrek4

Akurat to ty zawsze obrażasz rozmówcę i płaczesz pod każdym postem, który w swoim mniemaniu uznajesz za niegodny

paulaner001

Nie warto sie z gimnazjalistą kłócić skoro nawet nie zrozumiał twojej wypowiedzi. Pewnie przeczytał tylko fragment i od razu postanowił cie zjechać xD

paulaner001

Polecam film "Szakal", gdyby Bruce Willis był łysy i miał czerwony krawat to byłby to 100% Hitman :)

ocenił(a) film na 7
Soul7

RED i RED 2 jeśli już coś,

ocenił(a) film na 2
paulaner001

Ja mam np dość oglądania masówek filmowych, gdzie cała historia oparta jest o drętwy romans dwójki bohaterów. Oczywiście w 47 mamy do czynienia z rodzeństwem, i siła rzeczy nie było jak dobić do kanonu, co nie zmienia faktu że cała reszta historii nie wiele odbiega od tego co prezentuje się w każdym filmie akcji. Jaki z tego wniosek ?
Hitman żeby mógł mieć szanse stać się hitem i żeby miał szanse zadowolić fana serii ( a za takiego się uważam) wcale nie musiałby w 100 % odzwierciedlać gry. Musiałby być filmem innym gatunkowo, czyli solidnym, czystej krwi thrillerem na miarę "Milczenia owiec", "Siedem", "8 mm" czy "W sieci zła" z 1998 roku. Jeżeli za film biorą się ludzie którzy chcą tylko odciąć kupony powstaje takie coś jak to "cudo" Bacha.

ocenił(a) film na 3
forintleader

10 marca 2016r ma być premiera filmu Warcraft i mam nadzieje że tego nie spi***olą. Reżyserem będzie Duncan Jones wiec gość który nakręcił jak dla mnie dwa rewelacyjne filmy Moon oraz Kod nieśmiertelności. Jedyne filmy na podstawie gier które mi się całkiem podobały to Need for Speed, Mortal Kombat, Hitman no i Resident Evil ale nie wiem ile ma wspólnego z grą bo grałem tylko parę godzin w czwartą część. Skoro prawa do kręcenia filmów na podstawie takich gier jak Blood Rayne, Far Cry, Alone in the Dark, Dungeon Siege udaje się załatwić Uwe Bollowi to naprawdę źle się dzieje. Chociaż Far Cry momentami nawet był fajny i podobny do gry. Najgorszym filmem na podstawie gry jest dla mnie Max Payne...gra rewelacyjna fabuła,klimat,urojenia głównego bohatera niszczyły system no byłem pewny że nie da się tego zmarnować a jednak ;] Wydaje mi się że zawsze chcą skierować film na podstawie gry do jak największego grona odbiorców i prawie zawsze fani gry mówią że film to gówno natomiast ci co nie grali obejrzą i zapomną. Kasa u producentów się zgadza więc pewnie będzie się tak działo z większością takich filmów. A co do Hitman Agent 47 oczywiście zgadzam się z tobą, szkoda mi tej marki bo darze ją dużym sentymentem a zapowiada się dziadostwo.

forintleader

Po części się z Tobą zgadzam. Jednak jak miałaby wyglądać ekranizacja Hitmana?? Grając w grę na najwyższym poziomie jedną misję przechodzić można kilka godzin. Oglądałbyś 30-60 min w kinie taką jedną misję? Pewnie nikt by nie oglądał. W jakim nakładzie sprzedała się gra? Biorąc pod uwagę że 50% graczy poszło by do kina czy film zarobił by na siebie? Także wątpię. Trochę przesadzili to fakt jednak takie realia dzisiejszego widza.

ocenił(a) film na 3
antyspam

Powinna wyglądać mniej widowiskowo, klimat powinien być dość mroczny a fabuła wymagająca i niejednoznaczna, powinni wyraźnie nakreślić charakter, bezwzględność i umiejętności agenta 47 a nie robić z tego jakieś kino akcji. Jedna misja mogła by trwać krócej w filmie jeśli by był dobrze zrealizowany jednak jeśli miała by być tylko jedna na cały film też dało by się to zrobić bardzo interesująco i klimatycznie ;] Z resztą się z tobą zgadzam.

antyspam

Tu nie Chodzi o to by przedstawić misję w która gra się z Godzinę, tylko trzeba nadać odpowiednią atmosferę, która gra zawiera. A to Będzie hollywoodzka tandeta. A o autorze który nie pasuje to już nawet nie chce się rozpisywać.

ocenił(a) film na 3
Natix3

Natix3, o to właśnie chodzi ;]

ocenił(a) film na 6
antyspam

Filmów o płatnych zabójcach i mordercach są na kopy, w tym takie o ludziach działających skrycie np. "Szakal". Wystarczy wziąć i kopiować, a film niekoniecznie musi być wierną ekranizacją.

forintleader

Wiecie, to takie zabezpieczenie. "Jeśli gracze nie pójdą do kin, to przynajmniej będziemy mieli przeciętny letni blockbuster, na który chodzi się właśnie dla frajdy, wybuchów itd.". Hitman w wersji "silent Assasin" nie miałby tego atutu i mimo wierności klimatu i stylu mógłby okazać się straszną klapą finansową. Też wolałbym oczywiście ave maria w czołówce i stonowane, zimne barwy zamiast tej plażowej kolorystyki i bombastycznych wybuchów. Friend może na Hitmana nie wygląda, ale wystarczy oglądnąć parę odcinków Homeland, żeby się zorientować, że gdyby scenariusz na to pozwolił Rupert byłby świetnym 47, takim jakiego znamy z gier i tej okropnej książki (chociaż ta była przynajmniej zgodna z duchem serii, mimo paru idiotycznych wyskoków)

forintleader

hehe na razie ledwie 5% na Rotten Tomatoes. To chyba jeden z najgorszych wyników w tym roku

forintleader

Ogólnie wiedziałem - jeszcze nie znając ani scenarzysty, ani reżysera czy obsady, że gra po raz kolejny nie zostanie zrozumiana i ewentualny następca filmu z 2007 będzie po prostu zły. Nie popełnię tego samego błędu co przy premierzy "jedynki" i do kina nie pójdę.

Ogólnie o wiele lepszym pomysłem na Hitmana byłby serial. W półtora-godzinnym filmie nie można ukazać spektrum możliwości i umiejętności Agenta 47 że nie wspomnę o jego początkach. Ten temat o wiele lepiej sprawdziłby się jako serial. Nawet z fabułą taką jak w którejś z gier (Poza absolution) zrobiłby większą furorę niż film. Na dwugodzinny seans nikt przy zdrowych zmysłach się nie porwie na kinówkę bo za duże ryzyko. A dobre ekranizacje gier - to temat rzeka. Dobry - w miarę - pierwszy Silent Hill, ale drugi rozłożony na łopatki. Dobry - w miarę oglądalny Tomb Raider - beznadziejny sequel. Z Hitmanem to samo tyle że jedynka nie była dobrą ekranizacją. Może gdyby nie miał tytułu Hitman jako film sensacyjny jeszcze jakoś by przeszedł ale niestety. Żal mi chłopaków z Io Interactive bo nie mają szczęścia do ekranizacji swojej wciąż kapitalnej gry.

ocenił(a) film na 5
forintleader

krótko, zwięźle i na temat - niech nie robią czegoś czego nie potrafią. Gra jest świetna, ale może ktoś jeszcze w nią nie grał pójdzie do kina zobaczy Hitmana który właśnie przeszedł chemioterapię (nie mam innego wytłumaczenia dla tej mordy i aktora niż po prostu chemioterapia). A do tego Hitman rozpieprza wszystko jak Rambo. I ciekawe czy taki ktoś kupi grę? Odpowiedź NIE!
I gra straci nowych fanów a reżyser i scenarzysta potem będą płakać czemu ludzie ich chejtują. Nie wiem co scenarzysta i reżyser ćpają ale niech zmienią dilera.

forintleader

Film jest robiony dla mas, a nie dla garstki graczy i fanów. Akcja, wybuchy, strzelaniny mają przyciągnąć więcej widzów, który lubią takie kino. Więc po co było im żerować na znanej grze komputerowej? Pewnie po to, żeby nie wymyślać wszystkiego od nowa, mieć już gotowe uniwersum i wykorzystać istniejącą historię głównego bohatera jako pretekst do pokazania dużej rozwałki. I tak oto mamy przepis na łatwą produkcję filmu.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones