Po obejrzeniu trailera pojawia się jedno spostrzeżenie - to będzie świetny, amerykański do bólu film akcji. Pewnie, super ogląda się takie "dzieła" wieczorem w kinie, zajadając popcorn, ale adaptacja z tego żadna :/ Z postacią z gier będzie miał tyle wspólnego co Wahlberg w Maxie ;)
I to jest smutne. Bo gdyby twórcy zrezygnowali z postaci Hitmana i zamiast tego nazwali film np. "Assassin", to każdy lubiący prostą rozrywkę poszedłby do kina. W tym wielu ludzi znających i lubiących serię gier. A tak? Tylko i wyłącznie studio straci kasę, bo zarówno ja, jak i zapewne zdecydowana większość fanów serii za film nie zapłaci ;)
Ja się akurat tutaj zgadzam. Po trailerze może nie 1, ale 4 maksymalnie. Poza tym sam aktor kompletnie mi nie pasuje to roli Agenta 47. Moim zdaniem Timothy Olyphant o wiele lepiej pasuje do tej roli. Sam film z roku 2007 z w/w aktorem też wydaje mi się, będzie lepszy.
Niektórych rzeczy się po prostu ekranizować nie powinno ;) Olyphant też jakoś mi się nie podobał w roli 47. Chyba jestem zbyt wybredny, z racji tego, że bardzo lubię tą serię ;)
prawdziwy klimat i charakter przypominający hitmana to leon zawodowiec jak by zrobili taki film to był by hit , to co nam teraz wciskają to nie 47 , czeka z niecierpliwością na nowego hitmana ale już na konsole ;)
Na tego rodzaju produkcję raczej w dzisiejszych czasach liczyć nie możemy ;) Prawda! Pozostaje nam tylko zająć się grami z serii ;)
Ano po samym zwiastunie też już sobie niestety wyrobiłem zdanie, że poprzedni film był lepszy.