PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=662242}

Hobbit: Bitwa Pięciu Armii

The Hobbit: The Battle of the Five Armies
2014
7,2 250 tys. ocen
7,2 10 1 249863
5,6 60 krytyków

Hobbit: Bitwa Pięciu Armii
powrót do forum filmu Hobbit: Bitwa Pięciu Armii

dluzyzny i zapychacze juz w poprzedniej czesci byly meczace, ale nie mam pojecia co wymysla teraz.
tylko jedna mnie zastanwaia, skoro Gandalf nie byl wczesniej w Dol Guldur to skad mial mape i
klucz? z reszta sam pomysl na uwiezenie Gandalfa przez Saurona jest glupi, podobnie jak we
Wladcy Pierscieni prawie zostal pokonany przez Czarnoksieznika, chyba zapominaja ze koles
pokonal Barloga.

Taa tylko ze Sauron był od Balroga potęzniejszy, to po pierwsze. A po drugie, kwestia mapy będzie na pewno wyjasniona - albo w 3 części, albo w rozszerzonej czesci 2.

kamilxxx09

wtedy sauron byl jeszcze slaby dlatego sie ukrywal

Ukrywał sie, ale rósł w siłę.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
spycialec

Ta scena z Nazgulem była wciśnięta po to by zachęcić żeńską część publiczności ;) "hurr durr nawet gandolf nie pokonoł go a nasza kobita dała rade! No i co chłopy?! Łyso wom?!"

W książce w tej scenie Gandalf walnął drugą wiązanke podobną do tej przed Balrogiem i szykował się do natłuczenia Nazgulowi i przy okazji całej armii Mordoru.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
spycialec

A może trolu jak już ziejesz taką pogardą do kobiet to po prostu bierz się za chłopów bo coś mi wygląda, że masz takie preferencje. Gardzę takimi palantami jak ty jak i feministkami. Bez odbioru gimbusie.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
spycialec

To nie te czasy kolego. Taki model po prostu się nie sprawdza. Kobieta która siedzi w domu (to siedzenie to tak naprawdę całodobowa harówka) jest pogardzana i poniewierana przez swojego mężczyznę. Z twoich słów już wynika jak to jest, ot to tylko takie bezrozumne stworzonko do sprzątania i rypania jak to napisałeś i to za darmo. Nigdy nie stworzysz szczęśliwej rodziny z takim podejściem do sprawy. Nie ma szacunu, nie ma miłości, nie ma rodziny... Wiem co mówię, jestem mężatką i fatycznie mój mąż jest typem dominującym ale gdyby kiedykolwiek uderzył mnie lub upokarzał w jakikolwie sposób lub miał takie jaskiniowe podejście ja ty do spraw męsko damskich już dawno wszystko by dało w łep.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem

"skoro Gandalf nie byl wczesniej w Dol Guldur to skad mial mape i
klucz?"

A skąd wiesz, że on nie był wcześniej w Dol Guldur?

I tak Gandalf dostaje po tyłku trochę za często. To we Władcy z Nazgulem było śmieszne. Natomiast z tym uwięzieniem go przez Saurona to niestety trzeba poczekać na 3 część. Mnie zastanawia skąd Sauron ma tyle siły. Z ostatniego bannera wynikało, że Sauron da popalić Białej Radzie. Saruman, Gandalf, Galadriela i Elrond, z czego ostatnia trójka z pierścieniami i nagle w takiej przewadze nie potrafią sobie poradzić z jednym Sauronem ledwo zipiącym?

Belief

Może Morgoroth kopsnął mu wcześniej trochę mocy, w końcu Sauron wciąż jest najpotężniejszą istotą III Ery, ale trzeźwo myślący Sauron (ten Tolkienowski) z Białą Radą nawet nie miał zamiaru walczyć tylko czmychnął do Mordoru.

Anthrax91

Tak kopsnął mu trochę mocy, którą ten przelał w pierścień, którego teraz nie ma :D.

Opieram się właśnie na tym tolkienowskim Sauronie, który uciekł przed nimi do Mordoru. Nawet nie była mu w głowie konfrontacja. Stąd dziwi mnie ta nagła jego siła w filmie. Tylko nie wiadomo jak to w filmie rozwiążą. Może ich Nazgule poturbują? Ale Nazgule przeciwko Gandalfowi i Sarumanowi to też śmieszne. Gandalf w książce sam sobie z nimi radził a przecież Saruman jest jeszcze silniejszy. Gorzej w filmie. Gandalfa jeden Nazgul rozbroił :].

Belief

Weź mi nawet nie przypominaj o tym pojedynku Gandalfa z Nazgulem, bo się denerwuje od razu :D Cóż. za absurdalna scena.
W filmie pewnie będą chcieli to zrobić widowiskowo, albo Sauron wraz z Nazgulami będzie stawi mały opór i szybko czmychnie (ewentualnie jakieś orki jeszcze będą), albo będzie epic super duper walka nad którą będą się ślinić psychofani, a normalni ludzie którzy czytali książki pokręcą głową z politowania.
Zobaczymy. Jedno jest pewne...Sauron Białej Radzie może naskoczyć, a w dawanie się z nimi w otwartą walkę to głupota.

Anthrax91

A tak teoretycznie, co by było jakby doszło do starcia Saurona z Radą?

Banner

Nie wiem, teoretycznie zabić go się nie da ze względu na to że jest Majarem, a jego "druga połowa" znajduje się w Pierścieniu.
Chyba najlepiej byłoby go uwięzić tak żeby nie stanowił zagrożenia dla Śródziemia.

Anthrax91

Musieliby zrobić to samo ze Sauronem co zrobili z jego mentorem/nauczycielem...

Anthrax91

Ha ha ha :) Zgadzam się z całą wypowiedzią :). Jednak mam nadzieję, że walka w Dol Guldur nie będzie "epic super duper walka nad którą będą się ślinić psychofani, a normalni ludzie którzy czytali książki pokręcą głową z politowania." bo jednak liczę na te sceny i nie chciałabym się zawieść.

Anthrax91

Muszę Cię zdenerwować, ale pytanie wpadło mi do głowy :P. Skoro Nazgul zniszczył laskę Gandalfa to skąd on ma tą samą laskę później np. w Szarej Przystani?

Belief

Pewnie skoczył po drodze do Olivandera.
W zasadzie to samo pytanie nasuwa się gdy Saruman zabrał Gandalfowi laskę w DP.

Belief

Ja nie wiem, ale z tego co kojarzę w chwili gdy na Amon Sul szalała burza (Gandalf walczył z Nazgulami) to bądź co bądź ten pierwszy nie zwyciężył, tylko umknął. Jeśli się mylę to mnie poprawcie, Gandalf wspomina o tym albo na naradzie u Elronda, albo rozmawiając z Frodem po przebudzeniu w Rivendell. A po drugie w którejś rozmowie zaraz po zniszczeniu Isengardu Gandalf mówi (chyba Pippinowi) że dziewięciu ma przybyć do Orthanku, gdyż spodziewali się że Saruman znalazł niziołków (rozmowa po tym jak Pip zerknął w palantir) i że wolałby nie być w skórze Sarumana, gdy jeźdźcy dowiedzą się, że jednak złamał sojusz.

Mi się wydaje, że Nazgule nie były jednak takie słabe.

Fladrif

Tak mniej więcej dobrze kojarzysz. :). Gandalf na Wichrowym Czubie czekał na Nazguli. Ale w ciągu dnia oni nie mieli odwagi go zaatakować. Zrobili to dopiero w nocy. Gandalf całą noc walił w nich piorunami. Oni go otoczyli. Nad ranem udało mu się im uciec. Jak sam stwierdził więcej nie mógł zrobić. Nie zapominaj jednak, że bronił się całą noc a ich było więcej. Mimo to nie pokonali go.

Co do Sarumana to było zrozumiałe. Gandalf zniszczył mu różdżkę więc nie miał czym się bronić :)
"Podniósł rękę i z wolna jasnym, chłodnym głosem powiedział: - Sarumanie, twoja różdżka jest złamana! – Rozległ się trzask i różdżka pękła w ręku Sarumana, a główka jej upadła do stóp Gandalfowi."

Nazgule nie były słabe ale w obliczu takiej siły jak Saruman, Gandalf, Galadriela czy Elrond nie miały chyba za dużo szansy. Poza tym jak pisałam wczoraj ich nawet nie powinno być w Dol Guldur.
"Lecz zadali cios (Biała Rada) zbyt późno. Władca ciemności przewidywał go i zdążył sobie przygotować odwrót. Wysłał wcześniej Ulairich, dziewięciu swoich sług, aby na nowym miejscu czekali na niego."

Co o tym myślisz?

Belief

Racja, racja zapomniałem o tym że Sarumanowi został już tylko głos.

Co do Nazguli to też mi się wydaje, że nie powinno ich tam być, chociaż Jackson może ich dodać, jeśli zdecyduje się że Sauron nie ucieknie tylko będzie z nimi walczył. Bo to by było logiczne (teraz patrzę na filmową wersję) Gandalf widzi wyłamane kraty w grobowcach, co już może nam podpowiedzieć, że dziewięciu się pojawi. Poza tym widok Nazguli stanowiłby dla Rady niezbity dowód na to, że Sauron odzyskuje siły.

Niemniej nadal uważam, że stanowią nie lada siłę, zwłaszcza gdy są w towarzystwie Króla Nazguli (patrz - weszły do brodu Bruinen, żeby przeprawić ich przez Anduinę Sauron musiał poświęcić tysiące orków żeby odbić jeden most w Osgiliath bo Nazgule bały się wody)

Fladrif

Też mi się wydaje, że Nazgule będą w Dol Guldur. Za bardzo nam to sugerowano. I ktoś tą Radę musi poturbować. No chyba że Sauron okaże się wyjątkowo silny w filmie co będzie absurdem.

Fladrif

Może i nie były ale Gandalf był od nich zdecydowanie silniejszy a uwięzienie Gandalfa przez Saurona to głupota bo Sauron był na tyle słaby że nawet jeszcze się nie chciał ujawnić a tu nagle pokazuje siebie i pokonuje Gandalfa O_o A ta walka Gandalfa z nazgulem w WP to głupota totalna bo Gandalf jako "Biały Jeździec" jest totalnym zaprzeczeniem "Czarnego Jeźdźca" a w dodatku jeśli mamy się bawić w kolory to biały jest silniejszy i jaśniejszy od czarnego ale pomijam sam Sauron gdy Gandalf Aragorn i żołnierze przybyli pod czarną bramę to Sauron widząc Gandalfa przestraszył się no a był silniejszy niż w dol guldur .

GandalfTheWhite

co do pojedynku w Minas Tirith, faktycznie mnie to zraziło, chociaż w rozmowie Gandalfa z Pippinem (gdzieś tak po tym jak Denethor spalił się w Domach Umarłych, albo niedługo przed) Gandalf mówi, coś w stylu "Gdybym pojechał pod bramę za Witch-Kingiem to wiele rzeczy mogłoby teraz wyglądać inaczej, albo lepiej, albo gorzej." (nie jestem pewien czy dobrze kojarzę bo jak już wspominałem w kilku wątkach jestem teraz na wakacjach i nie mam przy sobie książek) Czyli dla mnie to sam nie był pewien, czy by dał mu radę. Kiedyś obiło mi się o uszy, że wszyscy Istari mieli tyle samo mocy co Sauron, ale jeśli o mnie chodzi to byłoby to trochę naciągane.

Co do uwięzienia Gandalfa to faktycznie dziwne zagranie, tym bardziej że Sauron nie był gotowy na to, żeby się "pokazać" ale biorąc pod uwagę to, że Rada nie odpowiadała na jakiekolwiek doniesienia o wrogich siłach w Dol Guldur, mógł poczuć się bardziej zuchwale.

Podsumowując: uważam, że gdyby Gandalf dysponował mocą, która byłaby w stanie pokonać Nazgule, albo Saurona, książka (i film) straciłyby sporo na napięciu.

Bardzo jestem ciekaw Twojego zdania na ten temat.

Fladrif

Masz dużo racji może i rzeczywiście trochę to by znudziło fabułę filmową jednak postać Gandalfa jest zdecydowanie moją ulubioną i trochę mnie to martwi jak pokonuję go wróg który jest od niego słabszy no bo sorry ale Nazgul jest jednak stworzeniem Saurona upadłego Majara a Gandalf to potężny Majar wybrany przez do Istari i może źle pamiętam ale chyba spróbuje zacytować z pamięci : "A gdzie jest Olórin? właśnie wraca z wyprawy. O już jest! Olórinie zostaniesz wysłany jako 3 Istarich. Reszta powiedziała nie jako 3 ." sorry jak coś pokręciłem bo bardzo dawno temu to czytałem jednak czy z tego możemy wywnioskować że on był najpotężniejszy? To jednak tylko Gandalf wrócił i wypłynął z "Szarych Przystani" i nie ułamał się złu a Gandalf jako Majar wybrany do Istarich i wielki czarodziej posiadający ogromną mądrość i Sauron upadły majar mający moc od morgotha którą właściwie przelał w pierścień w porównaniu do Gandalfa może się schować. Oczywiście dużo ludzi to podważa jednak ja myślę że Gandalf w Śródziemiu nie pokazał swej prawdziwej potęgi którą mógłby zniszczyć zło. Rozmowa w WP z Pippinem gdzie mówi że wysłał Froda na śmierć to również gwałt książki gdyż Gandalf jako istarich został wysłany żeby między innymi pocieszać . Wysłanie Froda i cała drużyna pierścienia to wielkie dzieło Gandalfa i gdyby nie on to wszystko by się nie wydarzyło. Gandalf przeciwnie do filmu chciał iść do mori chciał oddać swoje życie za Drużynę zupełnie jak (teraz pewne porównanie) Jezus który oddał życie i zmartchwystał jako biały silniejszy już bez ograniczeń by zniszczyć doszczętnie zło by pokonać Saurona i poprowadzić wolnych ludzi do walki . Jestem ciekawy co ty myślisz o jego przemianie i ogólnie udziale w wojnie z Sauronem

GandalfTheWhite

To o "trzecim, ale nie ostatnim" pamiętam i nie przeczę że był najsilniejszym z Istari. Balrog był chyba jednym z Majarów ognia, tak samo jak Sauron, a wiemy, że Morgoth "upodobał sobie" Saurona i przekazał mu cząstkę swoich mocy, więc w latach swojej świetności bądź co bądź był silniejszy niż Gandalf. Co do osłabionego Saurona to serio nie wiem jak ugryźć temat, gdyż nie mamy jednoznacznej odpowiedzi na pytanie "jak wiele mógł zrobić?" wiemy że nie był gotowy do wojny, ale już zbierał armię. Mi wydaje się, że przerzucając część swojej mocy w pierścień, Sauron zapewnił sobie "niezniszczalność duszy" (podejrzewam że do pewnego stopnia Rowling użyła tego motywu przy tworzeniu horkruksów w książkach z cyklu Harry Potter) i że niezależnie od starań Rady, Saurona nie dało się pojmać ani zniszczyć.

Nie przeczę że Gandalf był najsilniejszym z Istari i jako jedyny tak naprawdę walczył z nieprzyjacielem. Saruman zdradził, a Radagast no cóż... odsunął się od sprawy. Ktoś mi mówił (nie wychwyciłem tego z książek, więc odnoszę się do tego z rezerwą) że Gandalf nie mógł wdawać się w bezpośrednią walkę z Sauronem i miał ograniczać się jedynie do udzielania rad, miało się to wiązać z (pozorną) obojętnością Valarów na to, co dzieje się w Śródziemiu. Dla mnie cała wyprawa i ogólnie to że Shire przez tyle lat pozostawało poza zasięgiem nieprzyjaciela było tylko i wyłącznie zasługą Gandalfa, który o wszystkim decydował i starał się wszystko przewidzieć. Ja jestem ciekaw tego, co Gandalf planował zrobić gdyby wszyscy szczęśliwie opuścili Morie. Wiem, że na pierwszym miejscu było Lorien, ale co potem...

Porównanie Gandalfa do Jezusa jest bardzo trafne, gdyż Tolkien chyba sam kiedyś pobąkiwał coś o tym że Gandalf jest momentami inspirowany Jezusem. Przemiana Gandalfa musiała zajść, co do tego nie ma wątpliwości.

Fladrif

A ja sądzę że Gandalf chciał iść i umrzeć w Morii i to było zaplanowane

GandalfTheWhite

Teraz to mi dałeś do myślenia. To wszystko by się zazębiało.

Fladrif

Ale nie myślisz że mam racje?

GandalfTheWhite

No tak, jego ofiara wpasowywałaby się w obraz Chrystusa. Gandalf nie chciał zdradzić swoich planów nawet Aragornowi, powiedział mu tylko że powinni iść do Lorien. Myślałem że sam nie miał wtedy planu, ale faktycznie prawdopodobnym jest to, że chciał "zostać" w Morii. Gdyby nie rozpad drużyny to Boromir wróciłby do Gondoru, Aragorn prawdopodobnie razem z nim i wtedy nie wiadomo jak to wszystko by się potoczyło (jak zareagowałby Denethor, czy Sauron zaatakowałby wcześniej, gdyby wiedział że ma do czynienia z potomkiem króla) Może nie był aż tak przewidujący, ale z pewnością chaos w drużynie był mu na rękę (nie chciał żeby Aragorn za wcześnie się ujawnił)

Ogólnie uważam, że postacie takie jak Denethor, Grima i Saruman miały sporo racji mówiąc o tym, że Gandalf jest intrygantem. My znamy go z kart książek nieco lepiej, ale mnie szczerze mówiąc wcale nie dziwi ta antypatia "niegdyś białych" charakterów wobec niego :)

Belief

nie wiadamo jak wygladal atak bialej rady na Dol Guldur, wiec calkiem mozliwe ze Sauron stawial opor. Gandalf by niezlyml manipulatorem i wyslal krasnoludy na misje samobojcza, zeby zajac Smauga i wtedy biala rada miala latwiejsza przeprawe w Dol Guldur, czyli Sauron musial byc juz dosc silny bo inaczej by nie kombinowal.
Nie rozumiem tez czemu na sile wciskaja Radagasta i robia z niego idote, moze byl dosc naiwny jak na czarodzieja, ale wlasnie jak na czarodzieja.

Jutro poszukam Ci z kronik cytatów odnośnie Dol Guldur. Wydaje mi się (ale pewności nie mam), że on jednak z nimi nie wszedł w żadną konfrontację i jak oni przybyli to już go nie było.

Dla Radagasta podobno coś szykują. Coś wielkiego. Wciskają go dla dramaturgi :) i zajęcia czasu w filmie :)
A robią z niego idiotę (prócz kupy na głowie)?

Belief

Sprawdziłam te kroniki i Silmarillion i w obydwu jest zapisane trochę dwuznacznie.
Silmarillion:
"wspólnymi siłami zaatakowano Dol Guldur, przepędzono Saurona z jego twierdzy"
"ucieczka jego była mylącym wybiegiem"

Hobbit:
"wreszcie udało im się wypędzić Czarnoksiężnika z jego mrocznej fortecy w południowej części Puszczy."

Władca Pierścieni:
"Sauron ustaliwszy swe plany opuszcza Dol Guldur."

Trzeba by zerknąć jeszcze do Niedokończonych opowieści. Wychodzi na to, że oni go zaatakowali. A on może się bronił, ale szybko wycofał i uciekł. Co najlepsze z Silmarillionu wynika, że nie powinno być tam nazguli "Lecz zadali cios zbyt późno. Władca ciemności przewidywał go i zdażył sobie przygotować odwrót. Wysłał wcześniej Ulairich, dziewięciu swoich sług, aby na nowym miejscu czekali na niego."

Belief

najpewniej Sauron liczyl na pomoc Samuga w walce z Biala Rada, ale jak okazalo ze smoka wkrecono w inna bajke, to skorzystal z wczesniej przygotowanej drogi ucieczki. Wydaje mi sie, ze poprosto poswiecil swoich pacholkow i przygotowal niezle powitanie dla bialej rady, bo jakby sobie poprostu uciekl z calymi silami to by go scigali. "ucieczka jego byla mylacym wybiegiem" wiec chcial przekonac Biala Rade ze zostal pokonany i nie stanowi zagrozenia.

Ja nie wiem czy Sauron liczył na pomoc Smauga. Owszem Gandalf podejrzewał, że kiedy odzyska siły Smauga przeciągnie na swoją stronę i pewnie by tak zrobił. Ale zobacz wtedy kiedy atakowano Dol Guldur to Smauga właśnie budziły krasnoludy. Sauron nie mógł wiedzieć, że Smaug się zaraz obudzi by liczyć na jego pomoc.

"chcial przekonac Biala Rade ze zostal pokonany i nie stanowi zagrozenia"
Zgadzam się. I w filmie też musi to zrobić. Ale jednocześnie Biała Rada dostanie tam też bęcki (a przynajmniej to nam sugerują).

Mam tylko nadzieję, że nie zniszczą tego wątku za bardzo kombinując.

Belief

Sauron mogl przeciez sam go wezwac, bo pewnie Samugowie sie troche nudzilo. Inaczej po co Gandalf tyle by kombinowal, skoro nie przewidzial takiej mozliwosci. Wszystkkie plany Gandalfa sa zbyt zgrane w czasie, zeby byly przypadkowe.

Może ma na głowie ptasie gówno... Ale nie zrobili z niego idioty. To ze się jąka albo zapomina chwilowo czegoś, to normalna rzecz.

Joecrou

Radagast to Jar Jar Śródziemia, bez dwóch zdań...

Belief

Jeżeli na prawdę Sauron ,, da popalić" Białej Radzie to ja ogłaszam profanacje dzieł Tolkiena ;) Już w Powrocie Króla, pan Peter zrobił z Gandalfa jakiegoś łachudrę, którego byle Nazgul był w stanie położyć na łopatki. Co za bzdura, nie ma żadnego sensu w przeinaczaniu faktów tylko po to, by dodać więcej tragizmu i niepewności. Myślę, że dla samej Galadrieli cała dziewiątka Ulairich była tylko bandą przygłupiego motłochu. Dla Galadrieli, córki Finarfina, która widziała Valinor i blask dwóch drzew. Zdmuchnęłaby tych biednych Nazguli jak domeczek kart. Co do tego jestem pewny. Doliczyć do tego jeszcze Elronda, również elfa wysokiego rodu, Gandalfa, Sarumana i Radagasta. Drużyna mistrzów ;) W DP jest wspomniane, że w Imladris jest niewielu elfów, którzy by byli w stanie stawić czoła całej dziewiątce, ale takie jednostki istniały, więc myślę, że Galadriela, czy Elrond poradziliby sobie z nimi śpiewająco. Trzeba pamiętać też, że Fingolfin, elf blisko spokrewniony z Galadrielą niemal pokonał samego Morgotha, Valara! Więc o czym my tu rozmyślamy ;)

Gandalf, Saruman i Radagast, trzech majarów nie miałoby problemów z Sauronem, a można to powiedzieć i o Galadrieli z Elrondem. Jedynym wytłumaczeniem dla czarodziejów mogłoby być to, że wysłani zostali do Śródziemia jedynie w celu pomocy wolnym ludom w walce z Sauronem. Zakazane im było gromadzić armie i jako dowódcy stawać się władcami, czy tyranami. Ale to i tak brzmi niezbyt przekonująco.

Reasumując, Biała Rada z palcem gdzieś powinna dać sobie radę, czy to z samym Sauronem, czy to z nim razem z całą dziewiątką.

Pallado

Dodaj do tego wszystkiego, że Sauron jest słaby. Najpierw dostał manto od Valarów w Numenorze co zaskutkowało tym, że stracił aktualną cielesną powłokę, oraz brak możliwości przybrania jakiejkolwiek postaci prócz własnej, potem ukradli mu pierścionek w który przelał większość swojej mocy i on ma natłuc taką Białą Radę? Też się dziwię. Nawet jeśli przybyli Istarii nie mogą jawnie i sami stawać przeciw złu to na litość nie są na tyle słabi aby nie mogli się obronić przed takimi nazgulami czy Sauronem. A do tego Galadriela i Elrond. Ciekawie będzie w kinie...

Belief

Trzeba dodać, że w pierwszej erze to właśnie elfowie zabijali balrogów Morgotha. Elfowie zabijali majarów, a najpotężniejszego z tych sług władcy Angbandu zabił Ecthelion. Toteż myślę, że sami Galadriela i Elrond pokonaliby wtedy Saurona bez żadnych przeszkód, nawet gdyby miał przy sobie gromadkę nazguli.

Pallado

Tamci elfowie mogli być silniejsi (chociaż Galadriela do nich należy). Jednego nie rozumiem czemu oni go nie zabili? Wiedzieli przecież że to Sauron, nawet jeśli przed nimi zwiał i nie wszedł w konfrontacje powinni go ścigać. Elrond doskonale wiedział, że Sauron będzie chciał się odbudować. To samo wiedział Gandalf. Więc czemu nie zgładzili go kiedy mieli okazję i przewagę?

Belief

Elrond też musiał być piekielnie silny. W końcu to syn Earendila, mający w rodzinie takie wspaniałości jak Luthien, czy Meliana.

Tego jak wyglądała dokładnie ucieczka Saurona się już niestety nie dowiemy ;)

Pallado

Musiał, ale pewnie był słabszy od Galadrieli. Elrond w ogóle pochodził z wspaniałej rodziny i sam też taki był. :)

Czy Ty jesteś w stanie z tych zapisków w książkach (Silmarillion, Hobbit, Niedokończone opowieści) wyczytać czy Sauron w Dol Guldul spotkał się z Białą Radą czy zwiał tuż przed nimi bez konfrontacji?

Belief

Napisane jest tylko o ,, ucieczce" Saurona z Dol Guldur i przypuszczam, że do bitwy między władca ciemności we własnej osobie, a Białą Radą nie doszło. Doszło tylko raczej do bitwy z jego sługusami, którzy kryli ucieczkę mistrza. Jak wiemy Dol Guldur nie zostało zdobyte ani zniszczone, nie przeszło też w ręce sił ,, dobra". Po Sauronie Dol Guldur zamieszkiwał bowiem z jego polecenia jeden z Nazguli- Khamul. Twierdzę zdobyły i zniszczyły dopiero potem, elfy z Lorien.

Pallado

Też mi się wydawało, że on zwiał nie angażując się fizycznie w walkę. Ale teraz Jackson mi trochę namieszał w głowie.

Z tego co pamiętam to dokładnie Galadriela zniszczyła mury Dol Guldur.

ok dzięki :)

Był w Dol Guldur i stamtąd ma mapę i klucz.

Z tego cop pamiętam,chyba z "SDilmarillionu",Gandalf był więziony w Dol Guldur i udało mu się zbiec,wtedy też spotkał ojca Thorina i dostał od niego mapę i klucz,więc filmowa fabuła jest prawdopodobna.