Zapodałem sobie kolejny seans. Pierwsza godzina jest naprawdę w porządku. W drugiej części jest tyle wyciętych scen, że ciężko się ogląda. PJ musi te pół godziny właśnie tam wstawić w EE.
Znowu zadałem sobie to fundamentalne pytanie: Po co elfy targały na plecach setki łuków od Mrocznej Puszczy do Samotnej Góry, aby tylko napiąć je, postraszyć krasnoludy i schować na plecy?. Po co im kołczany skoro żadnej strzały nie użyły?. Co to za bitwa gdzie przynosi się broń i jej się nie używa?. Należało wykosić setki orków w ten sposób na starcie.
zgadzam się pierwsza godzina jest w porządku, jedynie w pierwszej godzinie filmu, uleczyłbym wątek Dol Guldur który jest mocno pocięty, i w pierwszej połowie już nic bym nie ruszał. No może dłuższa rozmowa Bilba i Balina, w drugiej połowie właśnie te pół godziny trzeba by wstawić żeby film był wyleczony z tych pociętych ran :)
właśnie, też zauważyłem że elfy właśnie nie użyły żadnej strzały, no może prócz Legolasa ale on jest jedyny w swoim rodzaju hehe :D
Właśnie takie elementy świadczą o kiepskim montażu filmu... również miałem podobne wrażenie podczas oglądania filmu. A obecnie obiecałem sobie, że kolejny raz jak zobaczę B5A dopiero wtedy nastąpi, jak będzie wersja reżyserska.
Tak samo dziwnie się czułem jak widziałem ostatni marsz orków z Trollami na resztki sił Daina... nagle zaczęły padać i tyle... a myślę, że tutaj została wycieta scena balist krasnoludzkich i zapewne to balisty powalą tych kilku Trolli.... no ale zobaczymy jak będzie.
Ważne by właśnie takie błędy wyeliminować scenami uzupełniającymi treść filmu już w wersji reżyserskiej.... zabrakło też sceny z armią Azoga wchodzącą do tuneli powstałych dzięki robołakom... no nic...czekamy :)
Zawsze bardzo czekałem na każdą z wersji reżyserskich, ale w przypadku BPA jest to szczególne. Myślę, że PJ naczytał się o wadach wytkniętych przez fanów i przyłoży się do tego wydania najbardziej.
obyś miał rację a przede mną dziś finał maratonu Lotra na wielkim ekranie powrót króla w wersji reżyserskiej.
Też na to liczę...skoro aktywnie uczestniczył w rozmowach z fanami do tej pory, czytał opinie internautów, wpisy a FB etc. to też wierzę, że postara się wynagrodzić nam wszystkim to długie oczekiwanie na wersję reżyserską, dając nam naprawdę dobry film! :) Zdecydowanie najbardziej emocjonująca pozycja w tym roku! :)
Lada chwila lipiec się zacznie... ciekawe czy jeszcze w wakacje coś oficjalnego o wersji reżyserskiej powiedzą... mogliby jakiś krótki videoblog puścić ze wstępną zapowiedzią czy coś...
Nie żebym był negatywnie nastawiony, bo życzę temu filmu z całego serca aby wersja EE coś naprawiła, ale będąc sceptykiem...szczerzę w to wątpię. Znając życie powstawia jakieś debilne sceny nic nie wnoszące do fabuły.
Nie no, myślę, że aż tak źle chyba nie będzie :) Mam nadzieję, że wszyscy sceptycy będą zachwyceni wersją reżyserską... w zasadzie to każdemu tego życze.
Pierwsza scena jaka mi przyszła do głowy z Pustkowia Smauga to żałosna śmierć Thraina (serio? krzyk wilhelma) oraz bycze jądra (o ile dobrze pamiętam tą potrawę), po za tym dobre sceny to rozwinięty wątek Mrocznej Puszczy i Beorna i kilka scen nic specjalnie nie wnoszących w Lake Town.
Jak dla mnie Pustkowie Smauga w wersji rozszerzonej było równie męczące co kinówka. Co z tego że 2-3 sceny będą dobre, jak 2-3 sceny będą żałośnie słabe, a kolejne 3 będą przeciętne i spokojnie film mógłby się bez nich obejść. Na to samo cierpią rozszerzę wersję Władcy Pierścieni.
bycze jądra to najgorsza scena z pustkowia nie wiem co Jackson sobie myślał dawając tą scenę... Zamiast tak żałosnej sceny mogli dać kurna scenę z krasnoludami stojącymi przed Thranduilem.. Kompletna beznadzieja już sie boję że klimatyczną scenę z bitwy też wytną a wsadzą Alfrida... Przecież on tak wiele wnosi to najlepszy pomost Pj do Lotra i gdzie ten oscar za Alfrida pj??? Należy ci się Peterku!!! Hehe
za co twój post na dole został usunięty... widzę że zgodzenie się z moim postem jest "niezgodne z regulaminem"???
w zasadzie tak można mieć nadzieję jak mówiła Arwena jest wciąż nadzieja :)
ale „póki istnieje pierścień nie ma nadziei” a że w Hobbicie istnieje pierścień to nadzieja na uleczenie blaknie hmmm no ale liczę że słowa Arweny będą silniejsze i nasza nadzieja na uleczenie wersji kinowej nie zniknie :)
no to znaczy że teraz za śmieszności się posty usuwa :P dziwne tylko że moje zostały, bo też nie na temat są ...
w twoim temacie zrobiłem okej ale tutaj nie gadałem tylko z Annathraxem a dzisiaj wszedłem i widzę że jego normalny post został usunięty, więc za co?
Jakby był normalny to bym go nie kasował.
Proszę zaprzestać tej dyskusji, i wracać do tematu z pierwszego postu.
Kolejne wpisy nie na temat będą blokowane.
W tym filmie wszystko to atrapy, nawet tarcze i miecze. Ten film jest tak sztuczny.
Scena szarży Thorina - podczas zmiany ujęć Thorinowi znika raz tarcza, raz miecz, raz jedno i drugie. Jego gromadka również biegnie na pole bitwy bez broni w oddaleniu kamery... Tak się popisali graficy :) Nie dość, że przebrali się i wybiegli na pole bitwy w skórzanych kurteczkach z New-Yorkera to jeszcze zapomnieli broni :)
Ale problem... przecież nie wszystko musi być pokazane jak na tacy. Logiczne, ze ich używały. W wersji EE będa być może jeszcze te Bestie Wojenne., wiec bedzie do czego strzelać (w Kronice nr 5 jest dużo ciekawych projektów tych bestii).
Chyba każdy w kinie gdy zobaczył las elfów napinających łuki liczył na salwę, a tu nic. Po to są w kinie bitwy, aby właśnie takie sceny zobaczyć.
Niektóre są wręcz przekombinowane, więc powiem Ci, że i tak dobrze, że ich nie użyto w filmie. Dla mnie te robołaki nawet były przegięciem lekkim...wystarczyło po prostu dać nagle wyłaniającą się na horyzoncie armię zła i tyle...zaś bitwa powinna rozgrywać wieczorem/nocą... w świetle dnia miałem wrażenie, że całe wydarzenie nie miało wystarczająco mocnego elementu grozy.... :)
Przekombinowane? Podaj jakiś przykład, bo akurat nie mam książki pod ręką :P Nie pamiętam, zeby któryś z projektów szczególnie mnie zdziwił.
Co do robakołaków - jak dla mnie bomba. Coś świeżego w Śródziemiu - no i wykorzystano pomysł z powiesci, wiec tym bardziej mnie się to podoba.
A co do nocy - już mielismy jedną taką bitwę. Na polach Pellenoru tez nie było jakiejś szczególnej grozy i wyszło spoko. Tutaj wdł mnie też.
No tak, ale bitwa na polach Pellenoru rozegrała się nie tylko w pełnym słońcu. Oblężenie miasta trwało także i nocą i to właśnie było jeszcze bardziej realistyczne i wiało grozą :)
Nie mam na myśli przekombinowania w takim zakresie, że użyto w pomyśle czegoś czego w książce by nie było, ale sam fakt, że robołaki pojawiają się, wszyscy patrzą z niedowierzaniem i pewną nutą przerażenia, po czym robołaki chowają się do jam i tyle w temacie...nie mówię tu o tym by zaraz ich w bitwie używać, ale skoro np. już pokazano, że drążą tunele i to miał być element zaskoczenia najwiekszy, taki, że Gandalfa w namiocie Thranduila wyraźnie nie ma pojęcia gdzie są te całe armie zła, to błędem filmu było zrezygnowanie ze sceny z trailera w której widać wielkie hordy Azoga wkraczające do tuneli. Mam nadzieję, że ta krótka scena będzie w wersji reżyserskiej...wtedy robołaki mnie tak nie będą raziły.
Zatem mam po prostu nadzieję, że Twórcy zamiast dokładać kolejne fajerwerki, uporządkują już te które wystrzelono w jakiś sensowny sposób...rozwiną niektóre wątki, uzupełnią fabułę potrzebnymi scenami etc. Na to bardzo mocno liczę.
mnie jeszcze brakowało sceny gdy Gandalf mówi "To była ostatnia część wielkiego planu, planu który był starannie przygotowany" i to też chyba mówi wtedy gdy orkowie przechodzą tunelami, myślałem że powie to jak Legolas mu powiedział o tym że armia Bolga się zbliża ale w tym miejscu też tego nie było :P
Nie rozumiem... dlaczego uważasz, ze błędem był brak sceny z wkraczaniem armii przez te tunele? Własnie dobrze - element zaskoczenia. Widz widzi, jak Azog sie tak kręci, ale nie wie, ze armie będą przechodzić tymi tunelami. Ja jestem za tym, zeby tej sceny NIE BYŁO w wersji EE, bo to moze popsuć zaskoczenie.
No cóż....zobaczymy. Ja jednak liczę, że taka scena będzie. Element zaskoczenia jednak powinien być wyrysowany na twarzach bohaterów spod bramy Ereboru a nie widza, który widzi, że armie zła maszerują pod Erebor i nie musi być zaskakiwany dodatkowo metodą ich przybycia.
No chyba, ze hordy orków przyleciałyby na nietopetarz z GPS jak Legolas, więc zapewne to by mogło zaskoczyć :P