DUŻY SPOILER
Jak wiemy z Niezwykłej podróży, z opowieści Balina, Azog postanowił zgładzić ród Durina. Rozpoczął podczas bitwy pod Morią, której to retrospekcję widzimy w pierwszym filmie, zabijając dziadka Thorina Throra. Następnie wziął się za jego ojca. Schwytał Thraina i uwięził go w Dol Guldur. Tam krasnolud popadł w obłęd. W rozszerzonej części Pustkowia Smauga, blademu orkowi w niecnym planie pomógł sam Sauron, który zabiła krasnoluda. Wreszcie W Bitwie Pięciu Armii Azog dokończył "dzieło swojego życia" i stoczył zacięty pojedynek z samym Thorinem zabijając go, ginąc również przy tym. Paradoksalnie zły do szpiku kości ork zrobił co zamierzał w stu procentach, w przeciwieństwie do krasnoluda, który niestety nie doczekał koronacji na króla Ereboru.
Skoro już mowa o oryginale, to film byłby dla dorosłych, gdyby wzięli pod uwagę, jak to oryginalnie z Azogiem i krasnoludami wyglądało. Wiecie, ucięta głowa z wyciętym imieniem na czole. Ćwiartowanie ciała i rzucanie fragmentów ptakom...
W sumie to byłby dość potężny wątek, dość zgrabnie wyjaśniający dlaczego krasnoludy niespecjalnie przepadają za orkami, a konkretnie Azogiem i rodzinką.
Zapomniałeś dodać jeszcze jedno Jak Azog zabił filliego i zapowiadał że po nim zginie jego brat a na końcu dębowa tarcza fakt że Kiliego zabił Bolg ale de facto to jego syn to też można zaliczyć i tak Azog udając się do krainy wiecznych łowów spełnił swoje najskrytsze marzenia
Innym "cichym zwycięzcą" acz nie tej miary co Biały Ork jest Alfrid - udowodnił, że bycie tchórzem, gnojkiem, złodziejem i kłamcą popłaca - jesteś bohaterem = giniesz jak Thorin i spółka, jesteś parszywcem = odchodzisz spokojnie z biustonoszem wypchanym nie swoim złotem...
Może jego dalsze losy zobaczymy w EE. Mam nadzieję, że odnajdzie zatopioną łódź ze złotem Władcy Esgaroth, która naturalnie, jak to widzimy w filmie leży na dnie Anduiny (sic! ) :)
Teoretycznie w książce było coś o tym, że władca miasta pożył dłużej, o ile mnie pamięć nie myli i zbiegł ze złotem, a potem dopiero umarł, bo guzik mu to złoto pomogło w dziczy, czy jakoś tak, poprawcie mnie, jeśli coś mieszam. Możliwe, że taki los Alfridowi przypiszą...
To albo tak się odnajdzie w swoim nowym przebraniu, że resztę życia spędzi w Bree jako kelnerka-tancerka. Kto wie.
I zabił jeszcze Filego, a jego syn, który był prawą reką Azoga, zabił Kilego.
Poziom ukończony w 100 % :)
Nie chce zakładac nowego tematu na to, ale z efektów dźwiękowych trylogii zrobiono całkiem udany Mix :)
https://www.youtube.com/watch?v=UUsZImHB8xU
Najlepsze Dwie Wieże:
https://www.youtube.com/watch?v=Q_Co7er4Vuk
https://www.youtube.com/watch?v=rjx1-otbBLg
https://www.youtube.com/watch?v=lTZw-WY4T10
Właściwie to mam jeszcze jedno pytanie. Czy jakby Dain też zginął to np. Balin albo Dwalin mogliby zostac królami?
Bo przeżył Dain. A gdyby nie przeżył?
Balin Władcą Morii został dopiero 48 lat po Bitwie Pięciu Armii.
W sumie trochę smutno się robiło, widząc poczciwego Balina i wiedząc, że skończy w tamtym sarkofagu, w Morii.
Tak, tyle że tak jak Boromir się zmienił i przypłacił to życiem, Thorin tak samo tak Balin był nie posłuszny Dainowi poszedł do Morii wbrew jego woli i zginął
Kolejna przemiana, którą może kiedyś poruszą w ramach jakiegoś rozszerzenia. Choć naprawdę ciężko mi sobie wyobrazić, jak mogli by to wkleić.
Co ciekawe w Hobbicie (w filmie) Balin pokazywany jest jako najstarszy. Siwa broda mądrośc itp. A najstarszy z całej kompanii (oprócz Gandalfa) jest Thorin
Podejrzewam, że zadecydowały te same względy, przez które Kili sprawiał wrażenie adoptowanego.
Z resztą nawet z odniesieniem do Aragorna nie wstrzelili się w właściwy wiek.
W przypadku smierci Daina Zelaznej Stopy wladze w Ereborze przejalby jego syn Thorin III Kamienny Helm - w chwili gdy odbito tron Ereboru z rak Smauga, Kamienny Helm juz zyl. W linii spadkobiercow i pretendentow do tronu jak wynika z drzewa genealogicznego on bylby pierwszy w kolejce - wladza przechodzi z ojca na syna. W razie jego smierci prawo do tronu przyslugiwaloby Balinowi, a w przypadku jego smierci Dwalinowi. Pozniej do tronu prawo mieliby Oin, a po nim Gloin.
Hej, tu sa nowe zdjecia z planu do wersji EE Bitwy:
https://pbs.twimg.com/media/B6EMzZNIAAAm5HN.jpg
https://pbs.twimg.com/media/B6EMzm2IcAACsjS.jpg
https://pbs.twimg.com/media/B6EM0YOIYAE0YSW.jpg
https://pbs.twimg.com/media/B6EM1ozIIAAEz3T.jpg
wygląda na to że prace nad EE ruszyły pełną parą :) czyżby jednak EE miało być w lipcu. Póki co wyrzuty, tylu informacji wskazują na takie domysły :)
Oby :D Moze wtedy dawali w listopadzie, bo premiera była w grudniu. A teraz już filmu w grudniu nie będzie, wiec moze wersje EE dadza nam na lato :)
To raz :) mogło by być jednym powodem a drugim powodem. Mogło by być to że jeśli w grudniu miałby być maraton wersji reżyserskich Hobbita, na co liczę, i osobiście już na 100% idę ten maraton jeśli o takowym usłyszę. U mnie póki co w kinie w kasach biletów nikt nie wie że są wersje rozszerzone Hobbita, najśmieszniejsze jest to że wersje reżyserskie Lotra mają za kinowe.... no chyba że kinowe widzieli tylko raz. Kinową ciężko znalezc w necie chyba jest na CDA ale tylko dwóch części ;p.
dodam że kolejny powód owego przyśpieszenia wersji EE bitwy, było by pojawienie się całościowego wydania trylogii "Tam i z powrotem" w listopadzie. Może szykują coś świetnego.
Ja osobiście liczę że EE jednak w lipcu :)
Może też będą chcieli zarobić, wydając sześciopak z całą sagą. Podobnie zrobili z Gwiezdnymi wojnami, gdzie mamy starą i nową trylogię w jednym zestawie.
może było by to fajne podejście. Ale obawiam się że na takowe wydanie przyjdzie jeszcze nam poczekać. Bo będzie drogie. Być może sporo czasu zajmie takie wydanie.
jeśli EE wyjdzie w lipcu to takowe wydanie, było było by w kwietniu 2015 jeśli, EE w listopadzie to takowe wydanie pod koniec roku 2016. Ale to moje domysły, licząc że wydanie trylogii będzie w odstępach czasowych, 4-5 miesięcy.