DUŻY SPOILER
Jak wiemy z Niezwykłej podróży, z opowieści Balina, Azog postanowił zgładzić ród Durina. Rozpoczął podczas bitwy pod Morią, której to retrospekcję widzimy w pierwszym filmie, zabijając dziadka Thorina Throra. Następnie wziął się za jego ojca. Schwytał Thraina i uwięził go w Dol Guldur. Tam krasnolud popadł w obłęd. W rozszerzonej części Pustkowia Smauga, blademu orkowi w niecnym planie pomógł sam Sauron, który zabiła krasnoluda. Wreszcie W Bitwie Pięciu Armii Azog dokończył "dzieło swojego życia" i stoczył zacięty pojedynek z samym Thorinem zabijając go, ginąc również przy tym. Paradoksalnie zły do szpiku kości ork zrobił co zamierzał w stu procentach, w przeciwieństwie do krasnoluda, który niestety nie doczekał koronacji na króla Ereboru.
oj nie powiedziałbym tego w ten sposób że zabił Thorina sam przy tym ginąc, raczej było odwrotnie :) Azog nie doczekał śmierci Thorina gdyż sam wcześniej umarł. Także nie doczekał się spełnienia swojego planu wyniszczenia rodu Durina.
Po tym jak Bolg wstał mimo że zmiażdżyła go lawina kamieni i po tym jak sam Azog wyskoczył z lodu i w ogóle wszyscy ginęli po kilka razy mógł się nie czuć tak pewnie co do śmierci Thorina ;)