PJ powrócił do Śródziemia i nakręcił nowy film?
O czym mógłby wg Was być?
Wg mnie może bitwa o pierścień.
W 100% się zgadzam ! !
Książka świetna, sama w głowie układałam scenariusze gdy to czytałam, a zobaczyć to w wykonaniu Jacksona...
MARZENIE
Moria za Balina, Obrona Samotnej góry w czasie gdy lali się pod Minas Tirith + może historia Żelaznych Wzgórz i tamtejszej twierdzy, konkretny wątek z Silmarillion - jeżeli kiedykolwiek prawa by Chrostopher oddał.
Fajnie byłoby zobaczyć Silmarillion jako serial, ale niestety lub na szczęście jak kto woli, PJ praw nie ma...
Jackson niech już od Tolkiena trzyma się z daleka.
Co to jest "bitwa o pierścień"? Znam tylko Wojnę o Pierścień która została pokazana w filmie Władca Pierścieni.
Być może miał na myśli Wojnę na Północy. Gdzieś czytałem, że jeśli coś nakręcą związanego z Śródziemiem to następnym reżyserem może być Guillermo del Toro, a jeśli chodzi o PJ to chyba klasycznie jako producent. Jednak jak wiadomo na chwilę obecną jest to raczej niemożliwe, wiadomo wałkowane wiele razy prawa.
Lepiej sililmarilion trylogia.
1. Stworzenie elfów, kończy się napojawieniu się ludzi
2.Pojawienie się ludzi , kończy Beren i luthien.
2Beren i Luthien do dzieci hurina. Cała reszta to Przygody Turina i wojna gniewu, czyli dla każdego kto to czytał tematy do olania.
Trylogia nie, za dużo okrojone, fani Tolkiena byli by na pewno niezadowoleni. Jednak jako serial podzielony na sezony to świetnie. :)
Filmowy Silmarillion mógłby wyglądać tak:
1 Tinuviel (o Berenie i Luthien z retrospekcjami o Feanorze i buncie Noldorów)
2 Dzieci Hurina (wiadomo o kim)
3 Ukryte miasto (o Tuorze i Gondolinie)
4 Eärendil ( o jego wyprawie do Valinoru i wojnie kończącej pierwszą erę)
O Feänorze też właściwie mógłby być osobny film, ale wszystkie watki stworzenia świata i tak dalej powinny być wplecione w główną akcję jako dodatkowe tło
Z opowieści to Dzieci Hurina się chyba najbardziej nadaje na film. Może też Beren i Luthien. Jednak szczerze wątpię, że zobaczymy cokolwiek z innych ksiażek Tolkiena na ekranie... chyba że Christopherowi Tolkienowi się odmieni (w co również wątpię).
Raczej nie zobaczymy w najbliższym czasie, ale większość opowieści z Silmarillionu nadaje się na filmy, trzeba je tylko odpowiednio rozwinąć, a jest ich mnóstwo, gdyby każdą potraktować osobno.
Silmarilion, jaki czytamy to w większości tylko streszczenie dokonane przez Christophera.
Możliwe, w końcu po śmierci swojego ojca otrzymał kilkadziesiąt pudeł z nieuporządkowanymi notatkami, więc na pewno jest tego więcej niż mamy w Silmarillionie.
Jednak osobiście mam mieszane uczucia, czy Silmarillion w ogóle nadaje się na film. Czy nie lepiej gdyby pozostał na zawsze na stronach książki. Nie wiem jak to powiedzieć, niektóre wydarzenia tam są zbyt... majestatyczne?.. by przenosić je na ekran. Ta książka w porównaniu z Władcą czy Hobbitem jest zupełnie inna, i gdyby wyszła z tego jakaś papka dla mas, to lepiej żeby film w ogóle nie powstał.
To prawda, że są tam sceny majestatyczne, których nie dałoby się sfilmować, chociaż może zdolny artysta poradziłby sobie nawet ze stworzeniem świata, ale to nie byłby film fabularny :)
Silmarillionu nie da się sfilmować jako całej książki zwyczajowo tak nazywanej, ale ta nazwa tak naprawdę odnosi się tylko do Quenta Sillmarillion, czli do historii silmarillów i wojny Noldorów z Morgothem o ich odzyskanie, plus wplecione wątki bohaterów typu Beren i Luthien, Turin, Tuor i Earendil. Tolkien początkowo pisałje jako osobne opowieści apotem połączył w jedną sagę. To historie jak najbardziej fabularne i możliwe do przeniesienia na ekran podobnie jak WP.
Ale za to jestem ciekawa jak wyglądałaby adaptacja Władcy Pierścieni z członkami zespołu The Beatles ;p W końcu w latach sześćdziesiątych chcieli nakręcić własną (a John Lennon miał być Gollumem xd)