Oczekiwania ogromne a jak będzie w rzeczywistości?
Czego sie obawiacie a czego jesteście absolutnie pewni.
myślę, że tak, ale to tylko przypuszczenia. Śmierć Smauga powinna być znaczącą i efektowną sceną, a gdy smok dostanie strzałą w czasie bitwy, to już nie będzie to samo, co Bard, napinający ostatnią Czarną Strzałę i wiedzący, że nie może chybić. Mam też nadzieję, że pokażą to, jak wszyscy będą się chcieli pozabijać o złoto i Arcyklejnot, a ze względu na niespodziewany atak będą musieli się zjednoczyć, by przeżyć. Dla mnie to najlepsze, najbardziej nastrojowe sceny w hobbicie, oprócz Mrocznej Puszczy, więc mam nadzieję, że PJ nie będzie starał się ich "ulepszyć".
No właśnie te ulepszenia w końcowej bitwie mogą być za duże. Ewentualny udział smoka w niej byłby chyba nawet dla największego fana PJa zbyt dużym ciosem.
Nawet nie chcę myśleć, że Smaug tam może się pojawić. Nie wyobrażam sobie.
mam też nadzieję, że Bitwa nie będzie zajmowała połowy filmu. Liczę na świetne sceny przy ataku na Esgaroth, dużo Dol Guldur i może jakiś dialog między Gandalfem i Sauronem lub Sauronem i Galadrielą. No i ukazanie tego trudnego wyboru Bilba odnośnie Arcyklejnotu i może jeszcze jakiś fajny epilog, łączący Hobbita z WP. Więcej nastroju i nawiązań do WP i Silmarillionu( tak jak np. z Ungoliantą) niż akrobatycznej walki i efekciarstwa. I piękna, poruszająca, nastrojowa muzyka. I gra światła i cieni jak w scenie lotu orłów.
W ogóle cala akcja z atakiem Smauga i jego śmierć powinny znaleźć się jako kulminacja dwójki, zamiast bezsensownej akcji z płynnym zlotem... Teraz bardzo możliwe ze mocno zmodyfikują jego smierc...