Jak wiemy, Saruman w dwóch wieżach wysyła na Helmowy Jar prawie całą swoją armię. Zostawił
sobie tylko kilkudziesięciu orków i przez swoją głupotę został pokonany przez entów, gdyż nie
zapewnił sobie obrony.
Myśle, że z Sauronem w Hobbicie 3 będzie podobnie. Wysłał Azoga wraz z wojskiem pod Samotną
Górę, a w Dol Guldur zostawił może paru orków... i Nazgule. Słaba obrona (mała liczebność)
sprawi, że będzie musiał uciekać, a Rada będzie walczyć jedynie z Nazgulami.
Taka moja teoria.Dziwi mnie, że Saruman był tak porywczy, że zapewne pamiętając porażkę swego
przyszłego pana popełnił bardzo podobny błąd.
Prawdopodobnie tak będzie. Walka w Dol Guldur będzie bardziej oparta na potędze magii dobra i zła, niż sile oręża. Tak jak walka w Isengardzie była bardziej oparta na siłach żywiołów - wody i ognia.
Mam inną wątpliwość: dokąd Sauron wysyła armię? Bezpośrednio po smoka w Samotnej Górze? Oprócz tego gada nie ma ona żadnego znaczenia militarnego, w danym momencie filmowej rzeczywistości, w książkowej przed bitwą 5 armii w 2941 również. W książce "Hobbit" wyprawa goblinów pod wodzą Bolga była ich samodzielnym przedsięwzięciem, jako zemsta za śmierć Wielkiego Goblina. Potem Tolkien zarzucił koncepcję samodzielnych działań orków (goblinów?), występują jako słudzy Morgotha czy Saurona.
A może w filmie armia orków zaatakuje najpierw królestwo Thranduila? W dodatkach do "Władcy Pierścieni - Powrót króla" i "Niedokończonych opowieściach" opisano obawy Gandalfa o północ Śródziemia, o potajemne przygotowania Saurona/Czarnoksiężnika, o groźbę przywrócenia królestwa Angmaru, o wykorzystanie przez złe siły smoka przeciwko północnym królestwom elfów (na początek). Czarodziej uważał, że tylko krasnoludy z Żelaznych Wzgórz mogą się przeciwstawić powrotowi Angmaru. Ciekawe że nie uważał za taką siłę Leśne Królestwo. Uderzenie na Dol Guldur Białej Rady w 2941 było uderzeniem wyprzedzającym.
Jak myślicie jak będzie w filmie?
Dobra koncepcja bogata w szczegóły :) Jak wynika z rozmowy Azoga z Sauronem, orkowi zależało głównie na głowie Thorina, a nie na Górze czy skarbach. Natomiast Nekromanta nawet o krasnoludach nie wspomina. Jedynym powodem dla którego miałby atakowac Górę jest własnie Smaug. Dzięki niemu mógłby szybciej zawładnąc Śródziemiem i odzyskac Pierścień.
Dzięki :). Zastanawiam się po prostu jak dalej pociągnie Jackson i spółka swoją wizję. Czy oprą ostatni film na własnych pomysłach, czy będą czerpali z twórczości Tolkiena? Chodzi mi nie tylko o "Hobbita", ale i pozostałe jego książki. Do tej pory mimo wszystko zdawali się z tego korzystać. Wiem że są na forum narzekacze, ale mnie się podoba wtrącenie Białej Rady, wątek Dol Guldur, wspomnienie o bitwie pod Azanulbizar (choć zmienione) i o ostatnim z 7 pierścieni krasnoludów w EE "Niezwykłej Podróży". I chciałabym więcej! :) Chciałabym też by był jakiś pomost między "Hobbitem" a "Władcą Pierścieni".
Z samodzielnych pomysłów Jacksona ciekawe wydaje się rozdzielenie krasnoludów, o ile ma to służyć uzmysłowieniu im jakie mogą być skutki podjętej przez nich wyprawy. Tak to wyjaśniała w jednym z wywiadów Philippa Boyens czy Fran Walsh. Kiedy czytałam "Hobbita" zawsze mi tego brakowało. Czytelnik o tym wie, ale co do krasnoludów tylko pokrótce wspomina o tym Bard przed bitwą. Jak myślisz czy tak to poprowadzą, czy to tylko jedno z celowo mylących fanów wypowiedzi i przecieków, jak zwiększeni roli Bofura (oby! - nie mam nic dotej postaci, ale wystarczy jej, są inne ciekawsze do rozwinięcia) czy podtytuł Into the fire?
Chyba że tak to poprowadzą. Jak wściekli ludzie przyjdą pod górę z zakładnikami na wymianę za złoto, Thorin się ścieknie i nie będzie chciał z nimi rozmawiać. Tym bardziej że Thranduil też ma tam być, co w książce go rozjuszyło.
Może też chodzic o pieniądze, które są w S.Górze. Wojny pochłaniają mnóstwo pieniędzy. Ciekaw jestem ile kosztuje utrzymanie niemalże milionowej armii orków :)
a tak właściwie, to po co Sauron miałby wysyłać po smoka całą armię? Jeśli chciałby go za sojusznika, to wysłałby do niego Nazgula lub Rzecznika i tyle. W sumie jest dość prawdopodobne, że już to zrobił i smok jeszcze się nie zdecydował lub po prostu postanowił jeszcze się z Góry nie ruszać.
Co do ataku na Thranduila to chyba raczej nie, bo nie byłoby tej całej afery z Arcyklejnotem w obozie elfów pod Górą.
Ach, kiedy ten zwiastun?!!!
Mogliby by przynajmniej powiadomić kiedy ten zwiastun będzie, a tak człowiek czeka sam nie wie na co, bo cholera wie kiedy on wyjdzie.
najpierw musi być plakat potem zwiastun taka kolejność ! wątpię by zwiastun był na początku czerwca zwiastun z Hobbita będzie gdzieś koło 20 czerwca nie prędzej bo wcześniej będzie zwiastun z Igrzysk śmierci bo mają premierę wcześniej niż hobbit
I o to mi chodzi. Całą armią po 1 smoka? Zwłaszcza że Smaug zdawał się być chętny do współpracy ;). W filmie jak rozmawiał z Bilbem, powiedział że wyprawa Thorina się nie powiedzi,e bo nadchodzi ciemność i tak się szeroko, złowieszczo uśmiechnął.
i to "My Preciousss...". Może Sauron wysyła armię żeby smoka chronić? :) W końcu kto inny tak dobrze go rozumie? Oprócz Golluma. Albo Gandalfa (zawsze się zastanawiałam, jakim cudem Gandalf mógł mu czytać w myślach i wiedzieć, że on nigdy nie zauważy podstępu z Pierścieniem). Chyba, że zależność Jedynego od Trzech działa w obie strony.
Z punktu widzenia strategicznego to Saruman strzela sobie w oba kolana. Jest zbyt pewny zwycięstwa ( co go gubi) i w razie porażki nie ma gdzie się ukryć a do tego zdradza tego dla którego zdradził po raz pierwszy. Sauron do Dol Guldur nie przywiązywała zbyt wielkiej wagi a już wówczas Mordor był odbudowywany. Ma gdzie zwiać i bezpiecznie przeczekać i rosnąc w siłę. W filmowej wersji nie szukał bym logiki i odpowiedzi na pytania dokąd i po co Sauron wysyła swoją armię. PJ może tam wrzucić wszystko: bo mógł, bo chciał, bo chciał, ale złoto dostać, ochronić smoka, zjednać sobie smoka, przypadkiem się tam zagalopował. Wszystkie teorie zdają się możliwe :)
Różnica jest taka, że Sauron spodziewał się ataku na Dol Guldur i był gotowy do przeprowadzki do Mordoru.
A w Jacksonlandzie pewnie będzie coś w ten deseń jak piszesz. BO TAK JEST FAJNIEJ.
Saruman popełnił błąd ponieważ chciał popisać się swojemu panu a to mu nie wyszło i tyle przez jego zbyt wysoką ambicję .
Sauron nie spodziewał się pewnie że sytuacja na bitwie potoczy się inaczej niż on planował zapewne był zbyt pewny siebie i swojej armii .
Saruman raczej ostrożnie rywalizował z Sauronem, jednocześnie walcząc z jego wrogami. Dlatego kazał sobie przyprowadzić niziołków, bo chciał zdobyć Pierscień dla siebie, by mieć szansę w starciu z Mordorem. Do tego samego celu kieruje swoje działania w Hobbicie, atakując Dol Guldur odciąga Saurona od przeszukiwania Anduiny, gdzie jak obaj myśleli, wciąż znajduje się Pierścień.
Nie sądze by Saruman chciał się popisac Saouronowi bo nawet pisze w książc że on nie tylko zdradza Śródziemie ale i Saurona tak naprawde w jego wlace nie chodziło mu o nic innego jak o pierścień w filmie pokazują inaczej że on był mu posłuszny i pomagał Sauronowi
Były przecieki że Saruman będzie miał więcej do roboty w 3 części Hobbita, sam Christopher Lee to potwierdził. Liczę że pokażą w ciekawy sposób jak rozpoczyna się jego zdrada. W filmowej rzeczywistości oczywiście, w książkowej już dawno ją realizował, torpedując działania Białej Rady, jednocześnie liczył, że ubiegnie Saurona i zdobędzie Pierścień przed nim, gdy ten się ujawni.
Może Saruman będzie przeszukiwał Dol Guldur w trakcie zmagań z Sauronem lub tuż po nich i wtedy znajdzie Palantir (w książce był 1 w Isengardzie)? Co myślicie?