PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=662242}

Hobbit: Bitwa Pięciu Armii

The Hobbit: The Battle of the Five Armies
2014
7,2 250 tys. ocen
7,2 10 1 249879
5,6 60 krytyków
Hobbit: Bitwa Pięciu Armii
powrót do forum filmu Hobbit: Bitwa Pięciu Armii

Film zraził mnie najbardziej brakiem logicznej przyczyny dla niektórych zdarzeń. Najwyraźniej było to tylko potrzebne reżyserowi. Deux ex machina. Stało się... bo tak. Robale pojawiły się... bo tak. Ogromne trolle przy szturmie popadały jak muchy... bo tak (bo król się obudził i wybiegł im naprzeciw). "Most" na którym walczył Legolas zawalił się... bo tak (nie pod razami orka a tuż po jego śmierci). Metal na łańcuchu Azoga utkwił w lodzie... bo tak (żeby Thorin mógł go podnieść). Orły przyleciały i rozniosły armię... bo tak. Że już nie wspomnę, że zbroje orków okazały się jak z bawełny... bo tak. Skąd dzieciak wytrzasnął na początku pocisk balisty i jakim cudem w ułamku sekundy ją zbudowali by zabić smoka.. bo tak. :D Ale ogólnie popatrzeć się dało. :P 6/10

Więc zacznę od końca. Kategoryzacja PG, to czysta kpina. Jest masa filmów, w których flaki i krew latają pod sufitem i spokojnie dostają PG-13, a są też takie gdzie wystarczy trochę golizny by film dostał kategorię R.

Sam Hobbit otrzymał PG-13 i to w sumie za wygląd, niektórych postaci, bo przecież flaków i krwi tam nie uświadczysz. Tym bardziej scen erotycznych.

Sam Hobbit został powołany do życia by stać się kolejną marką do sprzedaży. Ilość zabawek dla dzieci w wieku 8+ jest nieporównywalnie większa niż przy pierwszej trylogii, która bądź co bądź była adresowana do starszego widza. Tutaj wyraźnie widać, że już przed premierą pierwszej części sklepy zalała franczyzna związana z Hobbitem.

Z Igrzyskami Śmierci było podobnie, jednak tutaj grupą docelową były osoby w wieku 13+, bo jako rodzic nie wyobrażam sobie bym 8 latkowi pokazał "tak ciężki" dla niego film. Gdyby producent nie zaniżał grupy wiekowej to film spokojnie mógłby dobić do R, tylko, że największą publikę (czytaj dają największy dochód) stanowią właśnie dzieciaki (sorry młodzież) w wieku 13 do 18 lat.

Tak więc Hobbita zrealizowana, by przyniósł jak największe zyski. Nich nie mamią cię wycinki z planu filmowego i pamiętnik Jacksona, w którym to niby rozpieszcza on swój film. Ja osobiście oczekiwałem filmu równym klimatem temu z pierwszej trylogii i niestety się zawiodłem. Dostałem baśniowy klimat o kliku krasnoludkach wędrujących i przeżywających różne przygody. By film więcej zgarną, dopisano do niego parę stron scenariusza więcej, dodając parę nowych postaci i nawiązań do poprzedniej trylogii.

Gdyby więc film był 100% odwzorowaniem filmu, to nie czepiałbym się tego baśniowego klimatu, ale skoro scenarzyści i reżyser pokusili się właśnie o rozbudowanie podstawowej wersji, to nie porównuję jej do książki tylko uważam za osobny utwór. A jako osoby utwór jest po prostu słabo.

Niestety jak coś jest do wszystkiego, to jest do niczego i tak jest z tym filmem.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
użytkownik usunięty
Hiropter

bo Hobbit jest baśnią lol ty na serio ?

Pewnie, że serio. Wiadomo, że to czysta fantasy, ale pierwsza część trylogii jest ukazana w taki sposób jak opowieść o 7 krasnoludkach.

użytkownik usunięty
Hiropter

przeczytaj książkę

ocenił(a) film na 3

Będziesz infantylizm filmu tłumaczył książką? Słabe.

użytkownik usunięty
JBridges

Umiesz czytać? użytkownik czepia się że to baśń! A książka też jest baśnią. Więc oczekiwał horroru tak?

A co ma piernik do wiatraka? Filmowa trylogia została, w stosunku do książki, dość mocno rozbudowana. Na film poszły też osoby, które nie czytały książki i nie zamierzały tego zrobić, również po obejrzeniu filmu - w tym także ja. Pierwsza część Hobbita była słaba, ale tak to jest jak targetem są dzieci powyżej 8 roku życia.

użytkownik usunięty
Hiropter

No widzisz więc przyznałaś się że nie czytałaś książki, więc gdybyś czytała wiedziałabyś że książka też jest baśnią, a to czy jest słaby czy nie to już kwestia scenariusza, i zrobienia z tego trylogii, zamiast dwóch części a to inna sprawa, więc mylisz pojęcia. Baśniowość nie znaczy iż film jest słaby...

Ale oceniam film, a nie książkę. Zresztą już napisałem, że film został poszerzony o dodatkowe wątki i postacie, które nie były nawet zarysowane w książce - tu posiłkuję się opinią kolegi, miłującego twórczość Tolkiena.

Dla mnie jedynym minusem całości jest właśnie to baśniowa otoczka, tak jakby film był skrojony pod dzieci w wieku 8+. Sorry, ale reżyser bardziej skupił się na 48fps (które i tak widzieli nieliczni) i wrzucanym wszędzie na siłę rozmazanego CGI (bo nie uświadczy się tam, za dużo, przepięknych widoków Nowej Zelandii) niż nad klimatem, który był siłą napędową pierwszej trylogii.

użytkownik usunięty
Assassinek

Przeczytaj książkę... bo tak :D
w książce też dobro wygrywa... bo tak :D

ocenił(a) film na 6

Z tym argumentem to chyba niezbyt trafiłeś. Mógłbym przeczytać książkę, bo tam jest wszystko wyjaśnione. W sumie zacząłem kiedyś, ale po "Władcy pierścieni" wydała się taka prosta i infantylna, że odpuściłem po 50 stronach. Co nie zmienia faktu, że film nie broni się jako samodzielna produkcja.
A wracając do książki to jej nie przeczytam... bo nie. :) A swoje zdanie podtrzymam, bo jesteśmy na forum filmowym a nie książkowym. ;)

użytkownik usunięty
Assassinek

No bo książka jest dla dzieci. To nie zmienia faktu że skoro to adaptacja na podstawie książki Tolkiena, a tam też dobro wygrywa, to oczekiwałeś by wygrało zło. No twoja logika mnie załamuje.

Hobbit ma tyle wspólnego z książką że zmienienie wyniku bitwy wcale by mnie nie zaskoczyło.

użytkownik usunięty
lolmiki

Nie chodzi o bitwę, zresztą w książce też bitwa jest potraktowana po macoszemu. Jedyny plus taki że w książce bitwa ma klimat a w filmie nie. Nie zmienia to jednak faktu że dobro wygrywa w każdej bajce i filmie fantasy czy przygodowym.

No w książce o ile pamiętam to chyba coś zasłoniło słońce i było bardzo mrocznie a poza tym Fili i Kili zginęli broniąc Thorina i właśnie czekałem na tą scenę, która mogłaby być jedną z najlepszych w filmie no ale nie pykło po mojej myśli :P

użytkownik usunięty
Edin181

Tak dokładnie tak było ale w filmie wątek Tauriel i legolasa wszystko zniszczył. Co do słońca głupio że świeci podczas bitwy

No nie wiem właśnie co tego Petera na to słońce wzięło tym bardziej, że przed premierą pojawił się bardzo klimatyczny, mroczny banner z Thorinem, Filim i Killim.

użytkownik usunięty
Edin181

Może chciał się opalić :D A że była zima to z filmu zrobił prywatną saune haha a na serio nie wiem.

Chyba lubi lato :P

użytkownik usunięty
Edin181

Możliwe ;p

ocenił(a) film na 4
Edin181

"No w książce o ile pamiętam to chyba coś zasłoniło słońce i było bardzo mrocznie"
Chmara nietoperzy która odcinała orców od słońca. Poza tym rozpętała się burza zaraz na samym początku. Było mrocznie. Szkoda, że nas pozbawiono nawet tego klimatu.

ocenił(a) film na 6

Chyba niedokładnie się zrozumieliśmy. Wcale nie razi mnie to, że dobro wygrywa. Chodziło mi raczej o zdanie podsumowujące cały film, w którym brakuje związków przyczynowo skutkowych. Nie oczekiwałem, że wygra zło. Oczekiwałem, że wymienione przeze mnie skutki będą miały jasną przyczynę. Choćby pojawienie się orłów. Deux ex machina... bo dobro musi zwyciężyć i trzeba na szybko pozbyć się armii orków.

użytkownik usunięty
Assassinek

zresztą jako samodzielna produkcja zgodzę się że się nie broni, ale jako fantasy i trylogia Hobbita jako całość broni się. A Hobbita, powinno traktować się jako całość tak jak Lotr a że jest słabszy od Lotra to każdy wie...

ocenił(a) film na 10
Assassinek

"Skąd dzieciak wytrzasnął na początku pocisk balisty "

To jest akurat logiczne. W drugiej części schował go w jednej z łódek. Natomiast w B5A podczas ucieczki z Esgaroth zabrał go i zaniósł do Barda.

ocenił(a) film na 6
LordAngmar

No i oczywiście bez problemu odnalazł ową łódkę, bo nikt nią nie uciekał przed atakiem smoka. Jedynymi myślącymi byli przecież w mieście Burmistrz, który uciekał ze złotem i krasnoludy, nikt inny z łódek nie korzystał. ;) Młody bez problemu znalazł łódkę, pocisk do balisty i sprawnie wspiął się na wieżę trzymając duży kawał żelastwa w ręku... bo tak. :D

ocenił(a) film na 10
Assassinek

Nie czepiajmy się szczegółów. Może akurat tą łódką nikt nie uciekał :)

ocenił(a) film na 6
LordAngmar

No oczywiście, smok lata, pali wszystko, wszyscy uciekają w popłochu, ale tę łódkę specjalnie zostawili na miejscu, żeby można było pocisk do balisty odnaleźć. :D

Assassinek

Dlatego po obejrzeniu tej trylogii uważam, że kino efekciarskie schodzi na psy. Efekty, efekty i jeszcze raz efekty. Logika i zdrowy rozsądek na bok, bo po co włączyć mózg, lepiej go wyłączyć na te 2 i pół godziny.

ocenił(a) film na 8
Assassinek

Don został postrzelony na ulicy...bo tak, Zły wypada w prologu z mięsem w łapach z baru...bo tak, Neo przenosi się do Matrixa...bo tak. Pewnie, gdyby przez 10 minut wyjaśniano ci dlaczego tak się stało uznałbyś to za łopatologię i dałbyś taką samą ocenę;P

ocenił(a) film na 6
katedra

Chcesz powiedzieć, że takie pojawienie się nie wiadomo skąd ogromnych robali (i ich rozpłynięcie się nie wiadomo gdzie i kiedy) jest równie dobrze wyjaśnione jak wybranie Neo przez Morfeusza za namową Wyroczni?
Próbujesz bronić jednej idiotycznej skrajności podając drugą idiotyczną skrajnością? Serio? Bo trzeba albo tłumaczyć jak idiocie albo nie podać wcale przyczyny? Serio, tylko takie dwie opcje widzisz, żadnego "złotego środka"?

ocenił(a) film na 8
Assassinek

Próbuje Ci udowodnić, że świat filmowy jest umowny...

ocenił(a) film na 6
katedra

Piękny ogólnik, który tłumaczy praktycznie wszystko jednocześnie nie wyjaśniając niczego. ;)
Skoro próbujesz coś udowodnić, to dlaczego nie odniosłeś się ani słowem do mojego poprzedniego postu? Wystarczy, że obalisz przedstawione w nim tezy a będzie to oznaczać, że masz 100%-ową rację. Nie baw się w polityka. Odnieś się do pytań a nie rzucasz nic nie znaczącymi ogólnikami. ;)

ocenił(a) film na 8
Assassinek

Ale u nic nie trzeba obalać, bo to nie jest dyktatura;) Nie kupiłeś rozwiązań scenariusza i to wszystko, nie zagłębiajmy się w teorie poza ekranowe i gdybanie:)

użytkownik usunięty
katedra

Zastosuj tą metodę do filmów marvela, i skończ z trollingiem :P

ocenił(a) film na 6
katedra

Ach czyli chcesz powiedzieć, że udzieliłeś się w temacie, nie mając nic do powiedzenia, bo nie ma się w co zagłębiać. Cóż za paradoks. ;) No nie dziwię się, skoro brak Ci merytorycznych argumentów to kończę z Twoim trollingiem. :) Bye!

ocenił(a) film na 8
Assassinek

Jakim trollingiem?:D Jaki koleś, ty...

użytkownik usunięty
Assassinek

Witaj w świecie katedry najbardziej irytującego trolla, który prowokuje pod każdym "niusem" marvela

użytkownik usunięty
katedra

katedra trolluje... bo tak :D

użytkownik usunięty
Assassinek

To że na ziemi zło i demoralizacja dominują to nie znaczy że będzie tak zawsze.

ocenił(a) film na 9
Assassinek

Pewne rzeczy, które wymieniłeś, dałoby się jeszcze jakoś wytłumaczyć.
1. "most" zawalił się, bo był podziurawiony jak ser i z czasem sam od siebie się rozpadł pod wpływem niespójności w budowie. Po prostu fizyka. A wklepanie tu epickiej sceny pokonania Bolga przez Legolasa to już wymysł reżysera.
2. Kamień na łańcuchu, który trzymał Azog, utknął w lodzie, bo akurat trafił felernie swoją ostrzejszą/masywniejszą częścią w słabszą część lodu i wymysłem reżysera akurat w takim momencie się tam.. zahaczył(?). Rachunek prawdopodobieństwa i czysty wymysł reżysera. Dziwniejszy był fakt, że Azog po prostu nie puścił tego łańcucha, tylko trzymał go i czekał aż Thorin łaskawie ruszy dupsko po kamień, by mu go odrzucić (pomijając fakt, że podniósł sobie ten kamień jak poduszkę, a Azog zamiast ten kamień od razu odrzucić, robi miny jak Maciuś z Klanu).
3. Syn Barda wziął czarną strzałę z łodzi, na której schował ją w Pustkowiu Smauga, gdy uciekali razem z ojcem przed strażami miejskimi. Kwestia GPS'a i namierzenia swojego ojca w mieście to już sprawa reżysera :D

Co do reszty się zgadzam.. Wiele rzeczy niewyjaśnionych, wyssanych z palca i znalazłaby się jeszcze masa innych nieścisłości itpd.
Ale jak ktoś tam napisał tutaj gdzieś w komentarzach - na filmach fantastycznych (przynajmniej w tym przypadku) lepiej wyłączyć mózg i po prostu cieszyć się samym filmem. Ja tak robię, po wyjściu z kina jestem zadowolony, a dokładne oceny zostawiam sobie już na później :)

Yatori

Jak piszesz, ten "most" z wierzy powinien rozwalić się zaraz po przewrócenie. Przecież nikt (zakładając, że ich rozwój był gdzieś w dobie naszego średniowiecza) nie budował w tedy budynków jak teraz buduje się choćby wieżowce - z wewnętrznych konstrukcji stalowych, które są ze sobą na sztywno połączone. To typowa budowa z kamienia, czyli: kamień, zaprawa i kolejny kamień. Jak coś takiego by się przewróciło, to by się całe rozsypało - raczej Poxipolu w tedy nie mieli i na pewno nie w takich ilościach.

Co do reszty, to faktycznie są to czyste absurdy, które nawet w kinie nie powinny mieć miejsca, bo po prostu głowa po takim seansie boli... no chyba, że ktoś ma i tak pustą, więc jemu wszystko obojętnie.

ocenił(a) film na 9
Hiropter

No to prawda, już przy samym upadku powinna się ta wieża rozlecieć, lecz pisaliśmy już o momencie, gdy ona sobie tkwi niczym most :P

Yatori

To tym bardziej nie powinno mieć miejsca. A gdyby nawet założyć, że taka sytuacja miała by miejsce, to prawem fizyki, już przy pierwszych hecach z rozwalaniem go całość powinna się posypać jak domek z kart. A tutaj część zachowuje się jak w rzeczywistym świecie - mimo, iż sztuka budowlana przeczy wszelkim znanym mi zasadą, a część jak by była klejona Super Glue... po czy i tak wszystko się rozpada.

Wiesz takie włączanie i wyłączanie zasad fizyki, kiedy jest to reżyserowi na rękę, nie jest zbyt mądre i może dlatego całość zbiera baty.

Assassinek

Bo ja wiem?
Argumenty trochę na siłę.
1 - Zgadzam się, śmiesznie to wyglądało że nagle armia wygrywa bo pojawił się król z garstką krasnoludów. I ogólnie patetyzm w filmie żenuje.
2 - Jak się przyjrzysz to most zawalił się bo Legolas "mocno" się odbił co z punktu widzenia fizyki ma sens. Spróbuj stać na cienkim lodzie a spróbuj się od niego odbić. Inna sprawa że most wytrzymał tyle razów a zawalił się od stosunkowo niewielkiej siły. Ale to film więc można zrzucić na karb przypadku, na tym się opiera większość filmowych bitw i zwrotów akcji.
3 - Orły przyleciały bo dotarło "wsparcie" od tego leśnego maga. Wiadomo że filmowych bitwach w kluczowym momencie przybywa odsiecz, norma. Z tego samego powodu w kluczowych momentach wkraczały armie krasnoludów i orków.
4 - Zbroje? Element dekoracyjny w filmach. Czasami zatrzyma sto uderzeń miecza po czym można ją przebić sztylecikiem. Co z tego? Przecież wszystkie walki filmowe są szczegółowo planowane, nie mają być realistyczne tylko dramatyczne co wiąże się z absurdalnymi zbiegami okoliczności.

Film rozrywkowy i tyle, według mnie jako fantastyka świetnie wyszedł - ocena zależy od tego na co się kto nastawił.
Jak ktoś liczył na coś poważnego, głębokiego, realistycznego - źle wybrał, jak liczył na wierną ekranizację - źle wybrał, jak liczył na efektowną bajkę w klimatach fantasy to dobrze trafił.