Chciałem poruszyć fragment ich rozmowy której każdy z nas mógł posłuchać w zwiastunie.
Thranduil: Ty to zacząłeś pozwól że ja to zakończę.
Jak uważacie czy naprawdę Thranduil tak bardzo liczył się ze zdaniem Gandalfa że po trochu tłumaczył swoje zachowanie, czy zrobił to tylko z grzeczności?
Thranduil dla mnie zawsze wydawał się tym który nie liczy się z opinią innych.
Thranduil dysponowal wielka armia a Gandalf... Czuje ze ELF nie do końca był szczery i mial SAME DOBRE INTENCJE
W rzeczywistości Thranduil znał bardzo dobrze Gandalfa. Obaj należeli do Białej Rady. Każda mądra osoba wiedziała, że Gandalf to chodząca mądrość troszcząca się o Śródziemie i jego mieszkańców, a Thranduil był mądrym królem. Tylko w filmie wydaje się, że Thranduil nie liczy się z nikim i z niczym. I mam nadzieję, że to się zmieni, bo to nie jest jego prawdziwy obraz.
też mi się wydaje tak jak tobie Thranduil może będzie próbował Gandalfa poniżyć. Wiesz tak się zastanawiam mówię tu o filmach. Thranduil uwięził krasnoludów w pustkowiu. Ciekawe czy gdyby był z nimi czy puścił by ich wolno czy uwięził wraz z Gandalfem. Mówię moje wyobrażenie że mogła by być wtedy walka, po za Radagastem z Gandalfem prócz Galadrieli nie bardzo się z nim liczyli więc Thranduil może w filmie wszystko skoro już taki jest taki pewnie będzie i Bitwie Pięciu Armii takie moje wnioski
Może chiał mu przekazać, że chce dokończyć
wojnę i ją wygrać.
Zobaczymy na filmie;)
Po tych urywkach to można jedynie stwierdzić, że Thranduil uważa że Gandalf nie wywiązał się ze swojej misji, którą na dobrą sprawę sam sobie wymyślił (odbicie Samotnej Góry)