Widzę, że na forum pojawiają się już opinie o filmie od osób, które film widziały. Ja właśnie wróciłam z kina. Mieszkam w Holandii i dziś była premiera. Na pewno nie będę jedyną osobą, której przeszkadzają spore rozbieżności z książką. Też jak kolega @darkar1998 nie chcę Wam spojlerować, dlatego jeśli macie jakieś pytania to piszcie. Oczywiście uwielbiam świat Śródziemia, ale akurat w Hobbicie czegoś mi zabrakło... Tego czegoś, co PJ pokazał w ostatnich scenach Władcy Pierścieni... Oczywiście chcę jeszcze zobaczyć Hobbita. Ale czekam na wersję rozszerzoną... Może tam wyjaśnią kilka wątków i trochę rozbudują 'happy end'. Druga część podobała mi się bardziej. Praktycznie nie mogę się do niczego przyczepić, a jak już to do bardzo niewielu rzeczy. A w tej części jednak kilka ich mogłabym wymienić. Oczywiście było śmiesznie, było strasznie, były niesamowite sceny walki. Mój ulubieniec Legolas i tym razem mnie nie zawiódł, ale... Szukam tego 'ale'... Może po prostu nie każdego da się zadowolić... A może PJ jeszcze coś ma w zanadrzu i kiedyś nam to pokaże? Wiem, że nic konkretnego nie napisałam i tylko zaśmiecam forum, ale nie chciałam by mój post zaginął w tłumie innych, szczególnie, że rzadko się udzielam na forum ;) Przez Władcę Pierścieni nie mogłam spać, a tutaj nie będę miała z tym problemu... Tylko pozostanie na zawsze, a może tylko na długi czas pytanie w mojej głowie: 'Na co mam teraz czekać?'
Czy był jakiś prolog na początku filmu? Czy akcja od razu zaczęła się od wejścia smoka? :d
Nie ma prologu. Nie ma pokazanego 'szczęśliwego' zakończenia. Bilbo wraca do domu, wspomina... I kończy się na scenie z początków Władcy Pierścieni, gdy Gandalf puka do drzwi Bilba.
to zakończenie (połączenie z WP i pierwszą częścią Hobbita) ok, ale co do prologu... serio nie ma? od czego zaczyna się akcja?
Walki Białej Rady z Sauronem i Nazgulami nie będę opisywać, bo to akurat trzeba zobaczyć! Dla tych scen na pewno powrócę do tego filmu. Galadriel dała czadu, że tak to ujmę... Prawdziwa Lady of the Light :D
A film zaczyna się tak, jak skończyła się druga część. Atakiem Smauga na miasto.
Nie napisałam, że wszystko było nie tak. Po prostu 'czegoś' zabrakło. Ale film oceniłam bardzo wysoko.
Scena walki Białej Rady, moim zdaniem, to najlepszy moment filmu, ani Smaug ani Bitwa końcowa tak nie wbiła w fotel :-)
Masz racje, nie jesteś jedyną z tych irytujących "książkowców", którzy jak widać sami nie wiedzą czego chcą.. Mam dla Ciebie małą podpowiedź, oceń film na 1 bo przecież wszystko było nie tak.. nie tak jak w książce.. ehh.
Masz za złe, że Tolkien napisał wspaniałą książkę. Twój nick bardzo dobrze Cię określa.
Odezwał się król trolli. Ty patałachu nienawidzisz nawet Tolkiena. Trzeba było Piotrusiowi napisać, żeby lepsze filmy robił. Ale zapomniałęm Piotrusaiem też gardzisz po tym co piszesz na temat WP to aż za widoczne. Nara damski bokserze.
On jest niby fanem Hobbita a nie wie że, sam Peter Jackson powiedział, że Władca Pierścieni jest dużo lepszą trylogią i ciekawszą. Szkoda z nim pisać bo, i tak nie zrozumie.
to normalna opinia o filmie użytkownik lubi Hobbita tylko że widocznię mogło go sporo rzeczy drażnić