Miałem nadzieję, że jak nie na trzeźwo to może chociaż w innym stanie będzie się to lepiej oglądać... no nie wyszło...
Za to odkryłem straszną prawdę, co jeszcze nas czeka. Przecież to już szósty film. Czy naprawdę nikt nie dostrzega do czego to zmierza ? :)
do 10...
Zgodnie z przepowiednią powstaną trzy kolejne filmy. A miliony znów będą bić przed nimi pokłony. Ale wszyscy oni zostaną oszukani... bo Jackson zrobi jeszcze jeden film... w tajemnicy nakręci biografię Tolkiena...
"Dziewięć dla śmiertelników, ludzi śmierci podległych,
Jeden dla Władcy Ciemności na czarnym tronie.
Jeden, by wszystkimi rządzić, Jeden, by wszystkie odnaleźć,
Jeden, by wszystkie zgromadzić i w ciemności związać
W Nowej Zelandii, gdzie zaległy cienie."
I srogi płacz się rozlegnie, gdy ludzie ujrzą ostatecznie, co nowe wcielenie Saurona zgotowało swemu Stwórcy... Ale za późno już będzie na skruchę... oj za późno...
A po latach młodzi ludzie, którym książek nie będzie się chciało czytać, zapytani o Tolkiena będą odpowiadać :"tak, oczywiście kojarzę gościa, to ten co niezłe napier....nki tworzył".
Módlmy się, żeby Christopher Tolkien konsekwentnie nie sprzedawał praw do reszty dzieł swego Ojca. To co zrobiłbym Jackson dla kasy byłoby niezmywalną plamą porażki dla adaptacji filmowych.