Thranduil to najgorzej napisana i najbardziej wypaczona postac tego filmiku. Jest sporo lepszych postaci. Ja stawiam na Beorna.
Bo bardzo odstaje filmowa wersja Thranduila od wersji książkowej. Fimlowy Thranduil to bardziej Thingol niż książkowy Thranduil ;)
Thorin. Jak dla mnie Armitagire zagrał rewelacyjnie. Ogólnie po filmie bardzo polubiłem postać Thorina.
Wymienię więcej niż jednego: Bilbo, Gandalf i niech będzie Thorin, i jeszcze kilka innych postaci ;)
Bezapelacyjnie Sauron. A poza nim to Gandalf, Bilbo, Radagast. Thranduil za bardzo przypominał mi kopiuj-wklejkę Thingola, ale zyskał trochę mojej sympatii dzięki fanowskiej koncepcji hipstera-imprezowicza :D A za najbardziej wkurzających uznałabym Tauriel i Barda- zbyt idealni, nie lubię tego typu postaci.
Ja tam lubię tę postać... Może jest idealny, ale krystaliczność takiego "dziadka" wypada lepiej niż w przypadku identycznych cech u ślicznego młodziana.
Mi się wydaje, że właśnie młodzi mogą mieć swoje ideały, których życie z czasem ich pozbawi. A co do Gandalfa... lubię filozoficzne powiedzenia Tolkiena wypowiedziane jego ustami, ale jakoś nie mogę polubić jego samego.
Zauważyłam, że dużo osób lubi Gandalfa. Ale ja nie czułabym się przy nim swobodnie. Gandalf zawsze wie więcej niż mówi, niby pomaga swoją wiedzą, ale do zniszczenia pierścienia czy zabicia smoka wysyła hobbity zamiast zająć się tym samemu. Nie potrafię go rozgryźć, nigdy nie wiem, co kombinuje i to mnie przeraża. Każdego potrafi użyć do zrealizowania swojego planu (którym jest ocalenie Śródziemia, nie władza nad światem, ale kto wie czy kiedyś jej nie zapragnie).
No widzisz, ja taki typ postaci lubię. Ale z Twoją wypowiedzią również się zgadzam, choć cechy, które uważasz za wadę, ja uznałabym za takie, które czynią takiego bohatera ciekawszym.
Bać się Gandalfa??? Hah, no jeżeli nabroisz sporo to powinnaś się go bać, tylko wtedy.
Tego się najbardziej boję. Że zobaczyłby we mnie "ciemną stronę mocy". I co by mi zrobił w takim wypadku...
To w takim razie musisz mieć złe myśli, bo ciemną stronę mocy ma każdy :P Złe myśli w sensie czy ogólnie pragniesz dobra czy masz to w pompie. Wtedy Gandalf Ci nic nie zrobi :) Chyba że pożądliwie na niego spoglądasz (tak jak np ja), oj to wtedy przemiana w coś nienaturalnego gwarantowana.