Jutro już maraton Hobbita i idę oczywiście. Ale mimo to również, tym co się wybierają do kina jutro na maraton ! życzę udanego seansu :) przeżyjcie jakoś te Pustkowie a potem, pójdzie z górki. No w każdym bądz razie życzę miłego seansu i liczę że się nie zawiedziecie, ja też liczę że sam się nie zawiodę :)
One Last Time :)
Ja się nie zawiodę... Wręcz przeciwnie :)
A co do wytrzymałości w kinie - 12 godzin "Władcy..." przeleciało, to 9 godzin "Hobcia" zleci tym bardziej :D
To fakt, Władca to była sama przyjemność, aż szkoda, że te 12 h tak szybko zleciało :D