Byłem pewien że wygra scena z żołędziem ale ok

Myślałem że wygra klamra zamykająca film

W poprzednim głosowaniu miała sporo głosów. W tym już mało.

Nieźle, wygrała jedna z najgłupszych scen w filmie.

Ja byłem pewien że wygra scena z żołędziem a wygrał scena, gdzie kończy się dobra połowa filmu. Nie wiem kto mógł głosować na tą scenę, jedynie mogę zrozumieć że zagłosowali na tą scenę, bo muzyka w tej scenie jest dobra, chyba to ten motyw występuje też w NP!?

Czemu uważasz że jest słaba? Akurat ta scena według mnie jest jedną z tych dobrych, obok żołędzia, scen negocjacji, Smauga. Jedyny minus sceny to zmiana uzbrojenia.

Nie uważam że jest słaba lubię tą scenę, ale właśnie tu kończy się dobra połowa niezłego filmu. Scena z żołędziem ma klimat. Też drażni mnie w sumie brak uzbrojenia.

No kończy się, ale scena jest dobra. Dopiero pózniej jest zle.

No tak :)

To czemu piszesz że nie rozumiesz jak ktoś mógł głosować na tą scenę, i chyba tylko ze względu na muzyke? :P

Bo mnie się podobała scena z żołędziem. Chodziło o to że są też lepsze sceny :)

U mnie tak

1. Scena z żołędziem
2. Śmierć Thorina i jego rozmowa z Bilbem wiem że niby najgorsza ale mnie scena przypomniała kiedy umierał Theoden i rozmawiał z Eowyną
3. Klamra zamykająca nową trylogię otwierając starą
4. Wybieg Kompani do Bitwy
5. Wejście Elronda i Sarumana do Dol Guldur

Jedna z najlepszych całej Sagi.

Na czym to opierasz? Na marnym głosowaniu czy na logice?

Głosowanie nie było marne. Składało sie z 3 edycji, a głosowało około 55-60 osób w każdej. To nie ja zdecydowałem, tylko użytkownicy.

- dzwon pojawiający się znikąd (nie wiem, może go wykuli w przerwie na lunch)
- kompania stwierdza, chrzanić zbroje, biegniemy w szmatach
- Trolle padają jak muchy, już nawet orkowie są większym wyzwaniem
- Kilka krasnoludów biegnie w pierwszej linii jako mięso armatnie, no ale to bossowie więc nic ich się nie ima.

Co do głosowania było jak zwykle w Twoim stylu...bardzo dobre.
Spodziewałem się że wygra scena z żołędziem.

- dzwon był już pokazany wczesniej. Widac, że nie oglądałes uważnie.
- ściągnięcie zbroi ma wymiar symboliczny. Nie wybiegają nago, tylko w tunikach, kolczugach. Czy Aragorn miał zbroję na polach Pellenoru?
- padają, bo zostają przeszyte włóczniami. Nie widze tu niczego dziwnego.
- what?

Co masz na mysli, pisząc "bardzo dobre"?

Chodziło mi o to że ktoś zarzucił Ci "marne głosowanie", a według mnie Twoje ankiety/głosowania są dobre i nie robisz tego na odpieprz się.

A no to dziekuję :) No cóż... jak już sie za coś zabieram, to zazwyczaj to kończę. Przy "Złotych Hobbiciatkach" miałem ogrom głosów do podliczenia, bo głosowało coś koło 80 osób w ponad 20 kategoriach i tez musiałem to zliczyć.

To ja też powiem że twoje głosowania są b dobre jeśli nie świetne. Widać że zawsze się starasz aby były takie hmm..... EXCLUSIVE :)

Dzieki :)

Z całą sagą to nieźle przesadzasz. Scena dobra i klimatyczna ( dlatego sam na nią głosowałem), ale okropnie nielogiczna. A te trolle to już przelały czarę goryczy. Co to za tłumaczenie, że przebiła je lecąca włócznia. One spear, one kill? Drużyna z jednym w Morii męczyła się dobrych kilka chwil, a tu wystarczy jedno zadraśnięcie i po sprawie. Jak wyżej ktoś wspomniał, orkowie byli chyba większym wyzwaniem. Trolle to karykatura entów, a te żeby je zabić musiałyby chyba jedynie na nie chuchnąć, albo sprzedać pstryczka w nos.

Troll z Morii to inna sprawa. Drużyna miała ograniczona przestrzeń, troll był w furii, a dokoła sporo orków. Tutaj armia biegła ku armii orków, wiec z daleka taka włocznią nie trudno zabić trolla, tym bardziej, że zrobiły to wyszkolone krasnoludy z armii Daina, a nie Bilbo.

Będę bronił film!
Widać, że te trolle były w swoim rodzaju mięsem armatnim. Było ich w ciul dużo, a po mordach było widać, że należą do tych mało sprytnych, kierujących się tylko siłą, waląc na oślep. Według mnie byli zwyczajnymi słabymi "osiłkami". Takie moje zdanie.

Trolle w uniwersum książkowym były karykaturami/ odpowiednikami entów. Jeżeli oglądałeś WP to wiesz o kim mowa. Trolle nie były ,, zwyczajnymi słabymi osiłkami", nie było to mięso armatnie ( durne stwierdzenie), ani nie było ich w ciul dużo. W ciul dużo to było orków. To prawda trolle nie były zbyt inteligentnymi istotami, ale odznaczały się wielką siłą i odpornością, a od ich skóry, przypominającej zbroję łuskową odbijały i szczerbiły się miecze ( przykład mamy w pierwszej książce- Drużyna Pierścienia). Jedna włócznia nijak się miała do zabicia takiego stwora. Troll z Morii to żadna inna sprawa, tu też ktoś mógł go dziabnąć piką, Legolas strzelał w głowę, a Gimli rąbał toporem. Bardzo dobrze pokazane jest to podczas oblężenia Minas Tirith, gdy trolle ciągnące wieże oblężnicze nawet nie zauważały jak wbijały się w nie dziesiątki strzał. Można sobie oszczędzić dyrdymały, że jedną włócznią nie trudno zabić trolla i przebić się przez jego grubą skórę. W tej scenie po prostu postawiono na efekciarstwo i tyle, jak pisałem logika kulała jak zresztą przez większość filmu.

No nie do końca jest tak jak piszesz. Rzucona na pewną odległość włócznia wbija się z większą siłą niż wbita z odległości 10 cm.