Uwaga Spoilery!
Miałem duże oczekiwania wobec tego filmu. Liczyłem że zobaczę epicki, wzruszający i angażujący film. I takim właśnie filmem jest trzeci hobbit... chwilami. Zacznijmy od początku:
Atak Smauga na miasto przerósł moje oczekiwania. To najlepsza i najbardziej emocjonująca sekwencja z całego filmu. Wątek Dol Guldur też wypadł ciekawie (fajnie że pokazano tam pierwotną wersję Bolga). Sprawa Arcyklejnotu, choroba Thorina i przygotowania do bitwy też spełniły moje oczekiwania. Ale później przyszedł czas na tytułową bitwę. Miało być epicko a wyszło słabo. Wszechobecny chaos, Thranduil nabija czterech orków na poroże swojego renifera i jednym ruchem odcina im wszystkim głowy, Bilbo zabija orków rzucjając w nich kamieniami, trolle padają jak muchy, Elfy przeskakują nad armią krasnoludów, Alfrid przebiera się za kobietę, Thorin i Dain w samym środku bitwy ucinają sobie pogawędkę, legolas skacze po spadających kamieniach itd. Muszę jednak przyznać że wzruszyłem się przy rozmowie Bilba z umierającym Thorinem i Tauriel załamanej po śmierci Kiliego (w ogóle Tauriel wypada w tej części dużo lepiej niż w pustkowiu, wątek miłosny też). Sceny w Shire są świetne i ratują drugą połowę filmu. Moja ocena: 6/10. A i jeszcze jedno: PJ grubo przesadził z ilością CGI.
Lolmiki , ja też mam takie same odczuca po seansie jak Ty.
W dol Guldur troche Saruman za dużo combosów używał i Garadriela sama Saurona wypędziła troszke naciagane ale uszło:D
Co do reszty zgadazam się . Thorin i Bilbo ratują ten film. A w szczególności thorin swą gra aktorską. jescze jedna rzecz legolasowi zabrakło strzał to akurat na plus :D
Jeden z gorszych filmów z tego roku niestety a bitwa była najgorsza bez emocji i ucięta niesamowicie .....
Jak wyglądają napisy końcowe? Wiem że idzie 'The Last Goodbye' w wykonaniu Billy'ego Boyda (genialny utwór, męczę od tygodnia). Są pokazane jakieś sceny z WP i Hobbita, behind the scenes itp.?
Jak wyglądają napisy końcowe? Wiem że idzie 'The Last Goodbye' w wykonaniu Billy'ego Boyda (genialny utwór, męczę od tygodnia). Są pokazane jakieś sceny z WP i Hobbita, behind the scenes itp.?
https://www.youtube.com/watch?v=Fu_BhzHe3YE NIBY TO SĄ NAPISY NA ZAKOŃCZENIE 3 CZĘŚCI,ALE JUŻ SAM NIE WIEM BO W KINIE WIDZIAŁEM TROSZKĘ INNE A KTOŚ NAPISAŁ MI,ŻE TO SĄ NAPISY Z PUSTKOWIA SMAUGA,ALE TAM NA KONIEC NIE BYŁO NAPISÓW Z RYSUNKAMI.W KAŻDYM RAZIE WARTO OBEJRZEĆ :)
Jest taka opcja do zaznaczenia jak wrzucasz własny temat: "Uwaga spoilery! Temat zawiera treści zdradzające fabułę!" - coś w tym stylu.
Wcale nie jestem zaskoczony twoją opinią. Już rok temu albo i wcześniej można było pewnikiem obstawiać, że Bitwa Pięciu armii ci się nie spodoba, choćby nie wiem jak była świetna. Ale samego tematu nie skomentuję, bo filmu nie widziałem.
Bo jesteś fanatykiem Narnii. Uważasz ją za lepsze filmy fantasy od LotR, które są zrobione perfekcyjnie. Także wiadomo, że Bitwa Pięciu Armii nie miała u ciebie "szans".
Prawda boli, co? Zawsze unikałeś odpowiedzi na moje pytania, a teraz nazywasz mnie trollem. Dobre:)
A czy ja napisałem, że ty znajdujesz B5A jako słaby film? Wiedziałem, że w najlepszym razie nie dostanie od ciebie wyżej niż 7, choćby nie wiadomo jaki był świetny.
Jeszcze kilka głupot:
- Skąd krasnoludy w trakcie bitwy wytrzasnęły te kozy?
- Azog odbił się od wody
- Dzwon rozbił kamienny mur zbudowany przez krasnoludy - Jak on się tam znalazł?
- Orkowie mogli zmieść z powierzchni armię Thorina dzięki robakołakom ale oczywiście na to nie wpadli.
Kozły były w armii Daina. One przybyły razem z krasnoludami, wiadać je z tyłu.
Dzwon też był zawieszony przy bramie ereboru. Calays chyba to zauwazyła.
Cóż... na wszystko znajdzie się wyjasnienie. Osobiście myślę, że to były na tyle mało inteligentne istoty (i na dodatek slepe), że mogłyby wyrządzić szkody takze orkom. Gdyby zaczeły kopac na polu bitwy, nie wyobrażam sobie, zeby gineły tylko krasnoludy czy elfy. orkowie tez ponieśliby straty.
Oprócz tego w trailerze mamy scene, kiedy elfy wypuszczaja ogrom strzał w pewnym kieunku, a krasnolud strzelają z tych swoich balist. W EE moze być pokazane, ze celuja własnie do robakołaków, które widzimy, ze w filmie po chwili isę chowają w ziemi.
Co do kozłów...od razu widać, że wycięto sekwencję z szarżą jazdy krasnoludzkiej. Zatem w wersji reżyserskiej zapewne się ona pojawi i wtedy przestanie dziwić nagłe dosiadanie kozłów przez Thorina i Jego towarzyszy.
Akurat dzwon, jest na początku filmu, wisi z boku tej dziury która się zrobiła jak Smok na końcu 2 części "wypadł" z Góry i poleciał w stronę miasta. Specjalnie uważałam w kinie jak byłam 2 raz, i faktycznie dzwon jest od początku filmu wiec nie pojawia się bez uzasadnienia.
Tak nagadali ludzie o tym dzwonie, że specjalnie w kinie tego wypatrywałam. Perfidnie widać w ujęciu gdzie m.in. pierwszy raz do Góry wchodzą krasnoludy które zostały w 2 cz. w Mieście. jak jest ujęcie z wnętrza to z boku wisi ten dzwon ;)
Może z tymi robakami jest jak z orłami? Że pomogą przy czymś ale nie odwala całej roboty?
Albo jak kamienni giganci. Mozna było ich wykorzystac, bo były głupie.
Co prawda giganci nie zostali wykorzystani, ale gdyby stali na nich orkowie, a nie kompania Thorina, też pewnie mogliby zosytać zgnieceni.
Znaczy na pewno Dain w CGI to porażka jest istna i czasami niektóre sceny bitwy są troszkę widać zbyt przesłodzone :P
Po prostu musimy poczekać na wersję rozszerzoną bo w kinówce to bardzo dużo scen jest pominiętych nawet te co są w zwiastunie i wtedy dopiero będziemy mogli ocenić film na 100% :)
A z ciekawości - dlaczego mamy czekać? Skoro film jest "puszczony" do kin to powinien być tak zmontowany, żeby nie było "dziur" i żeby móc film ocenić na 100%.
No ale nie jest zmontowany tak jak powinien i trzeba czekać.Ja przynajmniej poczekam aż wyjdzie wersja EE :)
A ja uważam, że mamy [w sensie widzowie] prawo oceniać otrzymany produkt. Otrzymany jako gotowy i skończony. I guzik z pętelka mnie interesuje, czy w EE Piotruś Jacko sobie dośpiewa to czy tamto, albo poskleja wszystko inaczej. Idąc do kina na film SKOŃCZONY - otrzymałam kolaż ujęć pełen niedopowiedzeń, zaczętych a nie dokończonych wątków... Stąd też [między innymi] moja niska ocena.
Dlaczego porażka? Owszem, mógł go zagrać aktor i gdy słyszymy, ze jeden z bohaterów jest komputerowy, mrozi nam krew w żyłach, ale czy to CGi jest widoczne? Myślę, ze nie.
A to że cos jest kolorowe nie swiadczy o tym, ze jest słabe.
CGI jest widocznie tylko zastanawiam się dlaczego tak zrobili?Czy nie mogli dobrać aktora do jego roli,czy po prostu chcieli wypróbować taki sposób?Bo wyszła z tego trochę bajka komputerowa a nie film no mi się akurat to bardzo nie podoba.Cieszy mnie to,że technika się rozwija bo możemy oglądać coraz lepsze filmy i po upływie 10 lat od WP widać różnicę,ale jeżeli ktoś zbyt bardzo przesadza to już to się robi niesmaczne :)