Dzisiaj czytam sobie Oficjalny przewodnik po filmie i co widze? Ano zdanie, w którym Bitwa Pięciu Armii jako wstęp do Wojny o Pierścień, jest porównana do... niemieckiej inwazji na Polskę, co doprowadziło do II wojny światowej.
Także jesteśmy nawet w przewodniku do Hobbita. To świadczy o tym, że nasza historia generalnie jest znana na świecie i chyba mamy powód do dumy :)
I dla wyjaśnienia jeszcze jedno: SĄ 2 ZŁE ARMIE: ARMIA AZOGA I ARMIA BOLGA. NIE WCISKAJCIE LUDZIOM KITU ŻE SĄ 4 ARMIE SKORO JEST ICH 5.
I tak i nie! Bitwa jest troszeczkę chaotyczna. Aczkolwiek nie jest aż tak sztuczna, prócz tych wygibasów Legolasa
jest poukładana. Bitwa o Helmowy Jar czego nie mogę powiedzieć o Bitwie na polach Pellenoru
W Bitwie na Polach Pellenoru gdy kamera jest trochę bardziej odległa ze tak powiem, wiele zołnierzy wykląda jak kopiuj-wklej. Ja to nazywam efektem "bitewnej mrówki".
Pod tym kątem bardziej podoba mi się BITWA 5 ARMII, gdzie każdy żołnierz w danej scenie jest inny, wykonuje inny ruch. Dzięki temu mamy bitewny chaos, który ja jak najbardziej uwazam za zalete, bo nie ma takich poukładanych rzeczy.
Znaczy chaos jako chaos, to nie. Bitwa jest ok, ale strasznie pocięta się wydaje. Bitwa Na polach pellenoru też była chaotyczna. Ale obie bitwy stawiam na równi :) a BPA ciut wyżej niż PK stawiam bo sceny w Dol Guldur i końcówka to coś pięknego.
Nie mamy żadnego powodu do dumy. II Wojna Światowa to nie tylko nasza historia, więc każdy średnio rozgarnięty człowiek powinien wiedzieć jak się ona zaczęła.
A nie pierwszą? Wiem, że te sceny z bobrowa tamą kręcono gdzies na Mazurach chyba, no i jeszcze kilka scen w górach na poczatku filmu też krecono w polskich górach.
Tak, też, swoją drogą czytałem kiedyś artykuł o tym że Peter Jackson zastanawiał się nad kręceniem częściowo w Polsce ale stwierdził że jednak nie... ;(
O ile pamiętam sam Tolkien nie lubił gdy jego dzieła zwłaszcza WP ktoś porównywał do wydarzeń europejskich.
Tolkien nie był chyba co prawda historykiem, ale miał całkem nie złe pojęcie na temat historii, więc mógł co nie co tam wpleść.
Zresztą widząc w jakim okresie pisał on swoje pierwowzory, aż ciężko jest nie stwierdzić, że jednak ogół tych wojen co widział przeniósł do swych tekstów- mimo wolnie, ale jednak.
No dobra, ale jest pewna różnica między "doświadczenia Tolkiena z I wś. wpłynęły na jego twórczość", a "Sauron to Hitler".
Raczej ciężko jest porównać jakieś postaci z śródziemna do konkretnych osób z przeszłości ( bo było by to nie na miejscu ), ale konkretnych narodowości do nacji z śródziemia? Czemu nie? - Na pewno za siły zła Isengardu i Mordoru można przyrównać do ZSRR i III Rzeszy( lub w odwrotnej kolejności).
Pamiętajmy, że Tolkien pisał Władce Pierścieni między innymi w okresie II Wojny Światowej.
W okresie II wojny światowej ZSRR był w obozie Aliantów ziom.
Z porównaniami jest jak z dupą - każdy ma swoje. Moim zdaniem Dunedainowie (i Rohirrimowie) to Germanie - szlachetni władcy zachodu, twórcy zaawansowanej cywilizacji. Słudzy Saurona to słowianie, cyganie, żydzi i arabowie, cała ta wschodnia dzicz próbująca zniszczyć zachodnią kulturę.
Z punktu widzenia kampani Wrześniowej, to dla Polski ZSRR był Isengardem....
Owszem należeli do obozu alliantów, ale to był kruchy sojusz, bardziej to był "wyścig ",
Jak dobrze wiemy również Isnegard i Mordor( ZSRR i III Rzesza) , też mieli kruchy sojusz, ( Saruman napewno nie miał zamiaru go dotrzymać, o ile wpadł by mu Pierścień Władzy).
Nie mniej, masz racje, po II Wojnie Światowej wyrosła nowa groźba na wschodzie, która trwa do dzisiaj, ZSRR (obecnie Rosja).
A na nas (podobnie jak na Ithilien ), najpewniej spadnie ewentualny pierwszy cios.
Ehehehe, nie, ZSRR nigdy nie nalezal do panstw Osi. Byloby to zreszta zabawne, biorac pod uwage, ze jednym z glownych celow tego sojuszu bylo zwalczanie komunizmu.
Tolkien brał udział w wojnie, dlatego ludzie myślą, że skoro przeżył wojnę to jego książki odnoszą się do wydarzeń europejskich, sam autor i jego syn zaprzeczają/zaprzeczali.
Nie mniej, trzeba powiedzieć to wprost, Tolkien mógł, to negować, ale podświadomie mógł przeszmóglować...sam motyw konfliktu....bardziej trafnie by rzec, może to strony konfliktu.......
Trzeba nam pamiętać, że takie wydarzenia, jak wojna zostawia swoje piętno, a nasz umysł ma tendencję do wypierania takich wspomnień. Lecz podświadomie, coś tam zostaje.
Dokładne. Sam Tolkien nie chciał by jego działa były rozumiane jako alegoria do ówczesnych wydarzeń w Europie. Chyba nawet w dodatkach do WP ( bądź w listach, nie pamiętam dokładnie) jest napisane, że porównaniom i alegoriom mówi stanowcze nie.
Tolkien pisał podczas wojny i wysyłała fragmenty tekstów do syna z frontu, przez to wielu osobom utarło się coś w głowie, że Władca Pierścieni = Wojna Światowa. Tolkien za każdym razem zaprzeczał ... no ale ludzie wiedzą lepiej ;P
Raczej chodzi im o to, że takie mocne przeżycia (stracił chociażby przyjaciela) musiały się na nim odbić i muszą być odzwierciedlone w książkach. Ale właśnie, Tolkien zaprzeczał.
No właśnie i to się gryzie z całą koncepcją....jego późniejsze prywatne stwierdzenia/wypowiedzi. No ale tak naprawdę on mógł mówić różne rzeczy a myśleć sobie o kliku innych. Przyjmuj się, że Tolkien zaprzeczał, no póki co tyle. Chyba, że nagle znajdą się jakieś tajemnicze notatki, cokolwiek i dowiem się czegoś nowego na temat tego zestawienia - wydarzenia wojenne, a jego książki.
Jakby tak ogólnie spojrzeć obiektywnie na historie naszej Polski, i porównać ją ze światem Tolkiena, to można odnieść wrażenie, że Polska to takie Ithilien Europy xD - Ale to jest Tylko moje własne odczucie. ;)
Według tej mapy...
http://vignette3.wikia.nocookie.net/uncyclopedia/images/b/bd/Europe_middle_earth .JPG/revision/latest?cb=20090413211212
...Polska to Ithilien :P
Odpisywanie nie jest zarezerwowane wyłącznie do poprzednika, bez przesady!
Położenie niektórych "krajów" jest trochę sporne, no ale ok... ;]