Skorki ze tutaj ale szukam pewnego filmu ale nie mogę sobie przypomnieć tytułu. Jedyne co pamietam ze działo to sie w czasach wojny w Niemczech. Był tak pewien strzelec który nigdy nie pudłowal. I jakiś gość który granatem wybił cała rodzine (nie wiedział ze oprócz wroga byli tam tez cywile). Zna ktoś moze tytuł?