Nie mam pojęcia, jak odgadnąc Twoją interpretację, ale tak czy siak W Lotrze czy nawet w Hobbicie jest dużo z Biblii. Już sam motyw wędówki czy walki dobra ze złem. Najwiecej jest chyba w Silamrillionie. Poza tym Tolkien był głęboko wierzącym chrześcijaninem więc...

No właśnie ale ja ogólnie mówie no nie kojarzy ci się Gandlf z Jezusem jak za nich zginął i zmarwychwstał ?

Nie. Prędzej Aslan.

Owszem.

Ja jestem bliższa stwierdzenia, że Valarowie to Archaniołowie, Majarowie są Aniołami, a Eru jest odpowiednikiem Boga. Sądzę, że czarodzieje to w określonym celu zesłani na ziemię Aniołowie. Morgoth'a z kolei można porównać do diabła, zbuntowanego Anioła.

Tak :)

Tom Bombadil nie był elfem :)

No właśnie :)

Był elfem -.-

Nie był elfem.

Nie był!

Nie był.

W takim razie ja jestem Malinowska z warzywniaka.

Jedno błędne stwierdzenie a tyle emocji...

Tolkien. nigdy nie powiedział jakiej rasy jest bombadil. Wiadomo tylko że był najstarszy. I raczej nie nalerzy do rzadnej rasy.

Widzę, że u Ciebie same Jezusy. Akurat ja sylwetki Jezusa się nigdzie nie doszukałam. Gandalfa raczej się porównuje do anioła, natomiast to że Tom Bombadil nie był elfem to już wiesz :). Toma nawet sam Tolkien nie potrafił sklasyfikować. W zasadzie to nie wiadomo kto to był. Natomiast samych nawiązań do Biblii u Tolkiena jest rzeczywiście sporo. A zaczyna się już od sposobu stworzenia Świata :)

Według mnie Elfy to anioły nawet w dotatkach do WP tak mówią a Gandalf wrócił do życia i pojawiał się wtedy kiedy wszelka nadzieja zgasła i wszystkich ratował ;)

Elfy to nie anioły. Czytałeś Silmarillion?

Elfy to nie anioły. Elfy to pierwsze dzieci Iluvatara (Eru - odpowiednik naszego Boga). Drugimi jego dziećmi byli ludzie. Krasnoludy zaś stworzone zostały prze Aulego (jednego z Valarów) :).

Odpowiednikami aniołów to byli Valarowie i Istari :)

W sirmalirionie nie pisze że elfy to anioły .

chyba źle się podpiąłeś.

Łe soory

Hmm... Jedna ze średniowiecznych teorii na temat powstania elfów głosiła, że jednak z anielskiego ludu są. Tzn. jak Szatan zrobił rewolucję w niebie, to 1/3 aniołów powiedziała: idziemy z tobą. Następna 1/3 stwierdziła: spadaj, zostajemy z szefem. A pozostałe nie mogły się zdecydować, i zaczęły się plątać pomiędzy, jako elfy.

Ale to nie Tolkien.

Niemniej pan od literatury średniowiecznej różne rzeczy czytał. Nie upieram się. Zaznaczam, że było.

Manwe najbardziej kojarzy mi się z Jezusem.

ja bym powiedziała, że Manwe to archanioł Michał, jak już tak biblijnie jedziemy :)
A tak w ogóle to robię prezentacje o Tolkienie i szukam w jego książkach nawiązań do innych mitologii/ religii/ utworów. Mógłby mi ktoś pomóc? Na razie mam to całe podobieństwo do religii chrześcijańskiej i w sumie w "Dzieciach Hurina" można znaleźć wątki z "Romea i Julii" i "Króla Edypa".

Przeczytaj sobie napisaną przez Tolkiena jego własną wersję Legendy o Sigurdzie i Gudrun na podstawie legend staronordyjskich (skandynawskich). Tam znajdziesz parę elementów, które wykorzystał w Silmarillionie.

Poza tym imiona krasnoludów zHobbita są niemal żywcem zapożyczone ze staroislandzkiej Eddy Poetyckiej z tak zwanego rejestru karłów :)

W książce Hobbit z Objaśnieniami wydanej u nas w 2012 roku jest dużo przypisów na temat źródeł, z których czerpał Tolkien

I jeszcze Kalevala! Np. quenya jest wzorowana na fińskim. Jest też kilka postaci i wydarzeń przypominających te z twórczości Tolkiena. A przynajmniej mi przypomniały ;]

Mi Valarovie najbardziej kojarzą się z bogami z mitologii greckiej np. Manwe-Zeus, Aule-Hefajstos itp.

Według mnie nie w WP i Hobbicie nie można powiedziec po prostu ten to Jezus a ten to anioł według mnie postaci składają się i dużo postaci ma coś z Jezusa ;) I co do aniołów każdy ma swoją interpretacje więc nie powiesz mi że tak nie jest według mnie tak jest Elfy żyją wiecznie mogą mówic myślami itp. Według mnie to tak : Elfy normalni aniołowie Majorzy wyżej położeni a Valorowie to najwyżej położeni aniołowie ;) i powiesz mi mylisz się bo każdy uważa inaczej

Elfy to Jezusy bo piły wino i Jezus też pił.

Facepalm

Tak było bo Tolkien był wierzący.

zaraz zlece z krzesła

Hahaha

Śmiejesz się z Pana Jezusa?

Nie. Z porównania.

no to masz szczęście!

Ja jestem katolikiem. Wierzącym i w miare praktykującym także...

ok, żartuję sobie tylko :)

Spoko :)