PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=662242}

Hobbit: Bitwa Pięciu Armii

The Hobbit: The Battle of the Five Armies
2014
7,2 250 tys. ocen
7,2 10 1 249869
5,6 60 krytyków

Hobbit: Bitwa Pięciu Armii
powrót do forum filmu Hobbit: Bitwa Pięciu Armii

Niestety mialem wrazenie, ze cala ta czesc zostala nakrecona na green screen'ie.
Juz po poprzednich czesciach Hobbita wiedzialem, ze szalu nie bedzie, ale nie wiedzialem, ze skonczy sie to AZ TAK zle. Marne 4/10 beda tego dowodem.

loogin89

... ale już Alicję w krainie czarów z 2010 roku oceniłeś na 10 ? Tam dopiero green screenu jest od groma, dziwna jest ta twoja argumentacja oceny.

lol jemu to się chyba nudzi :P haha alicja w krainie czarów na 10...

hah, dokładnie ;) to trzeba mieć talent - pojechać Hobbita za green screen, samemu będąc fanem Alicji, w której technologii tej było o wiele więcej .

Sorry... ALE GUZIK WAS TO OBCHODZI NA ILE OCENIŁ ALICJĘ...
Rozmawiamy o Hobbicie a nie o filmie Burtona. Co to w ogóle za zwyczaje żeby zaglądać ludziom w oceny a później z nich szydzić...
Anduril spodziewałam się po tobie większej rozwagi...
Denisa juz mi sie nie chce komentowac bo on rozumem nie grzeszy i pisze byle pisać. Ale ty....

sentia

Mi akurat nie chodzi o ocenę oczywiście to jego sprawa. Napisałaś mi coś i znowu posta nie ma

Wy to zawsze widzicie tylko "Alicje ocenioną na 10" albo " Madagaskar na 10" ale już " Mechanicznej pomarańczy i Ojca chrzestnego " to nie łaska zobaczyć... Ehh...
Sorry ale moim zdaniem Alicja jest lepsza od Hobbita

sentia

No tu masz rację właściwie. W sumie ja nie rozumiem na przykład tematu na forum avengers typu


"po Birdmanie takie filmy nie mają sensu" co Birdmany mają do avengers. Nic tak jak Alicja do Hobbita.

Birdman opowiada historię mężczyzny który za wszelką cenę chce powrócić po tym jak jego "życiowa rola" superbohatera przeminęła.
Birdman---> inne spojrzenie na aktora który go odgrywa
Avengers----> superbohaterowie w ujęciu czysto komiksowym

sentia

Sorry sentia, akurat jego ocena "Alicji" Burtona ma istotne znaczenie.
Jako argumentację bardzo niskiej oceny (tylko 4/10) loogin podał tylko zbyt duże użycie green screenu, przy czym film przepełniony tą samą technologią go granic możliwości ocenił... na 10. Zazwyczaj nie patrzę na oceny innych użytkowników, staram się szanować gusta, nie mniej tu akurat zajrzałem na ocenę, zresztą słusznie zasugerowałem się awatarem. Kurka, myślałem że to jest jasne, nie rozumiem Twojego wzburzenia.

Efekty w Alicji są jak dla mnie znośne i jakoś mi nie przeszkadzają. Ale te w Hobbicie to porażka. Poza tym nie wiesz dlaczego autor tematu ocenił Alicję tak a nie inaczej. Może przez sentyment do książki. Może podobały mu się postacie, muzyka, kostiumy, może urzekła go historia i symbolika. Wybacz ale Hobbit takich perspektyw i moźliwości do interpretacji moim zdaniem nie daje.
W tym temacie autor podał tylko że dużo green screna psuje efekt. Jestem przekonana że gdybyście zapytali użytkownika co mu sie jeszzcze nie podobało a nie od razu naskakiwali na jego oceny i wyśmiewali go to by wam odpowiedział...

sentia

Jestem przekonany że gdyby założyciel tematu podał choć jeden więcej istotny argument poza użyciem green screen, ta rozmowa mogłaby wyglądać inaczej. Spójrz na temat - jeżeli ktoś argumentuje ocenę, powinien robić to z odpowiednią, jak największą liczbą uzasadnień, odpowiednio przygotować pole do dyskusji. Loogin poinformował nas o wystawieniu czwórki, po czym uzasadnił tak niską ocenę TYLKO stroną wizualną. Założył temat, który bardziej nadawał się na zwykłego posta.

za bardzo się przyzwyczailiście do obszernych esejów...
zreszta nie moja sprawa ide oglądać wrestling i wzdychać do Romana Reigsta

sentia

Nie chodzi od razu o pisanie referatów.. ehh sentia, sprawa jest prosta, widać nie zrozumieliśmy się. Miłych wrażeń z walki życzę.

sentia

przez to jest hipokryta skoro jako argument podaje za dużo scen kręconych na green screenie. Nie uważasz?

Himiteshu

biorąc pod uwagę fakt do czego nas pj przyzwyczaił w lotrze to nie jest

Pilnuj swoich ocen a później patrz na innych.

up

up 2

.

up 3

Masz racje - moja wina - argumentacja byla marna. Juz sam pomysl, aby z jednej, dosc krotkiej (ok. 250 stron) ksiazki, zrobic 3 czesci filmu wydaje sie byc dosc nieodpowiedni. Do pierwszych produkcji - "Wladcy Pierscieni" zarzutow wielkich nie mam. Piekne krajobrazy Nowej Zelandii, na ktorych bohaterowie nie wzgladaja na doklejonych. Natomiast tu wyglada to troche inaczej. Nie ma w tym filmie lekkosci. Elf lamiacy prawa grawitacji, krasnale rosnace z kazdym ujeciem... Ogladajac widze przed oczami Jacksona, ktory krzyczy, ze wydal od groma pieniedzy i mam to docenic. Niby dlaczego? Dlatego ze rozciagnal ksiazke do granic mozliwosci i dodal do niej watki, ktore nigdy nie istnialy? Dlatego ze animacja jest tak oczojebna, ze az niewiarygodna? Doskonale wiem, ze z ekranizacjami powiesci bywa roznie - zazwzczaj gorzej (tak jak i w przypadku wspomnianej przez Ciebie Alicji - do czego niebawem dojde). Ja oceniam tak jak to odbieram, a odbieram "ujdzie". Nie jest zly, nie jest juz na pewno dobry. Nie lubie nachalnosci, ktora tu jest i z kazda kolejna minuta dobija. Wizja rezysera w "Hobbicie 1, 2 i 3" - z naciskiem na 3 kompletnie mi nie pasuje. No klapka nie zjesz... Jezeli mam to porownac do "Alicji..." to bez watpienia wybieram Burtona. Lewis Carroll napisal genialnie absurdalna ksiazke, a Burton na swoj absurdalny sposob ukazal to na ekranie. Owszem jezeli mam oceniac jako ekranizacje to nota leci, ale oceniam odbior. Byl bez zarzutu. Sama historia jest i bajka - co ukazuje dobra animacja, ale tez jak ocenil w przedmowie Slomczynski "ksiazka dla bardzo doroslych". Burton zrobil to dobrze. A teraz wybacz - to forum Hobbita - a nie chcemy go przeciez degradowac "do poziomu Alicji" :)

loogin89

Szkoda że treść tego posta nie znalazła się w samym temacie, od razu lepiej się rozumiemy :) Widzisz, moja ocena Hobbita (czyli 9) nawet według mnie nie jest do końca obiektywna. W porównaniu do Władcy Pierścieni - Hobbit wyraźnie odstaje, to nie jest najwyższa liga. Film mógł być zdecydowanie lepszy - miał o wiele większy potencjał. Efektów komputerowych było zdecydowanie za dużo, zakończenie tej obszernej trylogii z chudej książki - wydawało się zrobione na szybko, było za krótkie. Postacie Alfrida i Tauriel - zupełnie niepotrzebne. Ocena 9 jest podyktowana też po części sentymentem jak i niewielką ilością dobrych filmów fantasy w ostatnich latach. Zresztą, poza wymienionymi przeze mnie wadami - Hobbit jest dobrym filmem, do którego się wraca.

to tak zwane - FU CK LOGIC :)

Tylko, że Alicja z założenia miała być kręcona na Green Screenie, a Jackson miał do dyspozycji Najlepszy plan zdjęciowy świata - Nową Zelandię i go nie wykorzystał. Nie pamiętacie już jak chwalił się w filmikach z planu zdjęciowego, że będzie wykorzystywał głównie prawdziwe plenery i lokacje zbudowane na planach zdjęciowych? Nie pamiętacie jak obiecywał, że widz nie będzie w stanie rozróżnić prawdziwego świata od tego wygenerowanego w komputerze? Tymczasem dostaliśmy walące w oczy CGI z Legolasem biegającym, po kamieniach walącego się mostu i dziwne rozmyte ujęcia rodem teledysków Kate Bush.
We Władcy Pierścieni też było dużo lokacji stworzonych w komputerze, ale tamto Śródziemie było wręcz namacalnie realne. Można się było w nim zanurzyć i przez chwile poczuć się jakby na prawdę istniało. Wszystko dlatego, że CGI nie przytłaczało tak jak w Hobbicie.
Wychowałem się na Tolkienie i ciężko mi było patrzeć jak w trzech kolejnych częściach Jackson zmasakrował nie tylko książkowy oryginał, ale wyobrażenie Śródziemia jakie przedstawił nam we Władcy Pierścieni.
4/10 i nic więcej

loogin89

yyyy nie.

loogin89

W sumie to 90% tego filmu to green screan

loogin89

http://s-media-cache-ak0.pinimg.com/originals/c2/1e/ce/c21e cebc560514fe3e48ca5eef1c09b8.jpg

Nie otwiera się linka ale jeśli wstawiłeś zdjęcie z planu z załamanym Ianem to wiedz że je uwielbiam..

loogin89

http://i.somethingawful.com/u/elpintogrande/14_jan/wetatop.jpg

http://i.pinger.pl/pgr187/f83188fb0025360f51e7d69f/obrazek-avengers.jpg

Belief

Haha :D rozbawiło mnie to

Belief

Hehe. Na czasie xD

loogin89

Niestety ale zdecydowana większość filmu to sceny kręcone na green screenie przez co czuje się w wielu momentach jakby niektóre elementy otoczenia a czasami nawet postacie były brzydko doklejone na obraz. Szkoda, że właśnie tą drogą poszli twórcy.

loogin89

Ostatnia część Hobbita to tragedia... Pomieszane z poplątaniem, 'efekciarstwo' w najgorszym tego słowa znaczeniu (np. bieganie w powietrzu Legolasa...). O ile wcześniejsze części były dobre moim zdaniem, nawet wątki 'nieksiążkowe' były dobrze wplecione to P.J. tutaj po prostu przeszarżował. Bitwa poraża głupotą ( 'zaskakiwanie' się nawzajem sporych armii, elfy niekorzystające ze swojej najpotężniejszej broni - łuku i sporo innych, nie chce mi się wymieniać bo do rana bym pisał), przerywanie i przełączanie scen walk co 15 sekund na inną... Obejrzałem z trudem do końca i uważam, że to był czas zmarnowany. Niestety, film dobrze zarobił i raczej nie będzie to ostatnie dzieło PJ i spółki :(

saa

Są większe hity!

https://www.youtube.com/watch?v=WpegFVRxarI

calays

haha :)

loogin89

Przecież to najlepsza część trylogii

Himiteshu

Nie...