Śniła mi sie dzisiaj ostatnia scena Hobbita 3. Bilbo z Gandalfem siedzą w Bag End i rozmawiają na
temat ostatnich przeżyć.
Gandalf- Bardzo przyzwoity hobbit z Ciebie, panie Baggins, i ogromnie Cię lubię, ale mimo
wszystko jesteś tylko skromną małą osóbką na bardzo wielkim świecie.
Bilbo-Całe szczęscie!
następnie kamera odwraca się od nich i wędruje powoli przez całe bag End i zatrzymuje się na
biurku Bilba gdzie leży Czerwona Książka a na niej Pierścień. kamera zbliża się coraz bardziej do
Pierścienia, aż w końcu pojawiają się na nim ognie(jak podczas narady u Elronda) a w tle słychać
wybuch Góry Przeznaczenia. Obraz zanika, czernieje i pojawiają się napisy końcowe...
Co myślicie??? :)
Ciekawy pomysł (ciekawy sen), ale myslę, że film zakończy sie jednak dosyć spokojnie, bez większych zwiastunów przyszłego zła.
A ja mam nadzieję, że będzie mała zapowiedź nadchodzących wydarzeń :). Dzieki za odp ;)
Możliwe. Fajnie by było. Jak coś - jestem za! Bo Jackson coś wspominał, że w BOFA połączy obie trylogie.