Dla ścisłości to choruje on na raka prostaty od 6 lat.
Także sezonowcy, nie pykło.
Tak mi przykro :/
Łączmy się w bólu nie zabił go Sauron ani Witchking a prostata szkoda chłopa. Znaczy go nie zabiła taki środek poetycki.
Całkiem możliwe. Ja tak bym na jego miejscu zrobił może będzie próbował wzbudzić litość u dystrybutorów.