Gra ją Cate Blanchett, Bosz ale ona jest brzydka, ta rola została od początku źle obsadzona, Pani Lorien była piękna w elficki sposób, jak młoda Liv Tyler czy Evangeline Lilly, znacznie lepiej było by gdyby zagrała ją Adriana Lima albo Jessica Alba, mają minimalne wymagania do odegrania tej roli a jednocześnie obie nadal są urocze.
Cate Blanchett mimo całego jej dorobku i klasycznej urody, zbyt klasycznej nie nadawała się od początku do tej roli. Ma za dużo lat i w filmie widać było że ją odmłodzili na siłę.
Wiele zepsuli w tym filmie.
No właśnie a Galadriela grał głównie ciałem, mimiką i gestami czyli tym czym grają modelki na przykład LOL
"...na przykład LOL" - Interesujące. Nie zrozumiałaś przekazu, one grają w taki sposób, że są bo nie potrafią grać, tylko mogą się pokazać. A Blanchett właśnie gra rolę poprzez ruch, mowę, mimikę, gesty, których Limie i Albie brakuje. One mają tylko wygląd, nic więcej.
Jak można równać Blanchett z pospolitymi Adriana Lima albo Jessica Alba, to raczej piekne modeleczki juz w ogóle Lima z zawodu, niż aktorki nadające się do takiej roli. Wyglądałyby moim zdaniem mało wiarygodnie i komicznie jako Galadriela, no i przede wszystkim zadna z tych panienek nie zagrałaby jej w tak znakomity sposób. Myślę że Twoja wyobraźnia trochę Cie poniosła i nie czujesz klimatu :)
Nie chciał mi się czytać wszystkiego ale co ty możesz wiedzieć czy ona jest piękna? Po pierwsze sądząc po nicku masz 15lat, po 2 jesteś dziewczynką. Po 3 to nie należy pięknie wyglądać trzeba jeszcze dobrze zagrać bo inaczej moglibyśmy dać zdjęcie byle której ładnej kobiety i było by ok. Po 5 to ja nie powiedział bym że ona jest brzydka. Wręcz pasuję idealnie do tej roli, gdyż nie biję tą swoją "pięknością" w oczy.
Cate Blanchett jest nieziemsko piękna w Hobbicie. Jest piękniejsza niż w WP, pomimo, że starsza o 13 lat. Jest majestatyczna, sroga, nieprzenikliwa, zimna i gorąca, otulona wręcz zauważalną zwiewnością. Przyjdzie czas, kiedy osoby wychowane na lalkach barbie docenią szlachetnosć prawdziwej urody.
Może i nie jest ładna, ale idealnie gra swoją rolę. Nie widziałem lepiej zagranej postaci elfki.
hmm, dlaczego autorka oceniła film na 4 i wstawiła film do ulubionych? chyba jakaś nieścisłość?
Łojej, bo jest to moja ulubiona obok Wiedźmina i paru innych powieś fantasy, właściwie to najbardziej Silmarilion i dzieci Hurina, dlatego nadal będzie ulubiony mimo że taki nie do Końca udany z tym babochłopem w roli Galadrieli.
LOL
solki, znaczy twarz ma taką chłopską, mogła by zagrać chłopke bez charakteryzacji.
A w sumie to grała http://www.filmweb.pl/film/I'm+Not+There.+Gdzie+indziej+jestem-2007-209604#
k'woli ścisłości "Silmarillion" nie jest powieścią a zbiorem opowieści...no ale ok, to ja się tu czepiam
a ja myślę że idealna do roli byłaby Agata Buzek... plus zero charakteryzacji :)
Pamiętaj, że elfy u Tolkiena są nieco obco piękne. To nie są piękne smukłe ludzkie kobiety, mają inny typ urody. Cate Blanchett jak dla mnie idealnie pasowała do roli chłodnej, uprzejmej ale i osobliwej(czasem strasznej, scena w Lorien) królowej elfów wywodzącej się z pierwszego miotu. :P
Jessica Alba z tą niewinną, dziecięcą buźką za cholerę by nie pasowała do roli Galadrieli. Może na młodszą siostrę Arweny, gdyby taką miała. Adriana Lima? Może na jakąś poboczną elfkę w tle, postać drugoplanową. Nie ten typ urody, człowieku. Ani Lima ani Alba nie mają szlachetnych, surowych rysów twarzy. Dykcja, mowa ciała, wygląd i postura pani Blanchett sprawiają, że idealnie pasuje do tej roli.
Może i zgoda z tymi rysami twarzy i surowością ale powinny to być znacznie młodsze aktorki niż to co wystąpiło.
Och, przy dzisiejszym wyborze aktorek na pewno by się trafiła jakaś, która by kropka w kropkę odzwierciedliła urodę Galadrieli. Tylko jak by z wyglądem współgrała gra aktorska? Cate Blanchett jest świetną aktorką o pięknej barwie gry. Do tego była dość znana, więc domyślam się, że to był da Jacksona pewniak. Do tego jej surowość służyła za dobre tło dla pięknej półelfki - Arweny, która miała delikatną choć nieco bardziej ludzką urodę.
Nie mam zamiaru Cię tu bashować za ten komentarz, bo i mi zdarzało się nie zgadzać z doborami aktorów i aktorek, po prostu próbuję zwrócić uwagę na powody, dla których wzięli akurat ją do tej roli. A pewnie było ich znacznie więcej. :)
Dodajmy do tego fakt, że obsada była podzielona na dwie części - tą elegancką( Ian McKellen, Christopher Lee, Cate Blanchett, Bernard Hill) i na tą popową(Bloom, Mortensen, Wood, Bean, Tyler).