Jak dwie osoby ze sobą rozmawiają to normalne że na siebie patrzą, prawda? :P
Już bez przesady z ta Galadriela i Gandalfem...wszędzie każdy próbuje się jakichś dziwnych wątków doszukiwać.
Patrzą na siebie bo gadają. Smyra go po włosach Galadriela bo Gandalf miał rozczochraną grzywkę, proste... i bez przesady :-)
Może chodziło o złe przeczucia Gandalfa np. w sprawie Dol Guldur. Galadriela pewnie chciała go pocieszyć, abo w jaki inny elficki sposób dodać sił. Różne wnioski można z tego wyciągnąć, jednak już na pewno to, że film będzie o poważniejszy do książki z odrobiną humoru. Szczególnie z początkiem :)
Ja mam nadzieje że będzie bardziej poważna niż książka przy której prawie popłakałem się ze śmiechu tu mam nadzieje na że będzie na odwrót
Generalnie Galadriela i Gandalf byli przyjaciółmi, Galadriela też wiedziała kim naprawdę jest Gandalf... ale bez przesady, rozmawiają sobie po prostu o tym jakie mroczne czasy nadchodzą.
Masz słuszność towarzyszu nie wiem czemu ludzie doszukują się czego innego choć z innej strony może to być watek miłosny filmu wiec kto wie pożyjemy zobaczymy.
Do wątku miłosnego również pasuje Merry i Pip :-) Z nich tez była niezła parka, choć zdominowana na ekranie przez Sama i Froda...
O tak szkoda że im poświęcili tak mało czasu ale może też być wątek miłosny miedzy Golumem a pierścieniem
Te ujęcia Gandalfa z Władcy i Hobbita wydają mi się nieco podobne:
http://images2.alphacoders.com/861/thumbbig-86190.jpg
http://www.empireonline.com/images/uploaded/hobbit5.jpg
No i co w związku z tym? :P
Gandalf też jakby nieco podobny do tego który jest we Władcy :P
I wciąż w tych samych ciuchach chodzi :-)
Oj chłopcy i dziewczęta... przestańcie nakręcać temat choćby najdrobniejszym szczegółem. Czekajcie na filmiki z planu, czekajcie na muzykę... zobaczcie w grudniu film i tyle :-)
jak cię mama, siostra albo babcia pogłaszcze po głowie to też powiesz że macie romans?
W wersji rozszerzonej Drużyny Galadriela bierze pod brodę Aragorna - gdyby dali urywek tej sceny do zwiastuna byłby taki sam efekt. Wyluzujcie :):)
a co by miało ich łączyć? Galadriela miała męża Celeborna, a Gandalf... Cienistogrzywego :P
Romans odpada :D
Zwłaszcza, że McKellen LGBT... :)
No nie, bez przesady. To jest po prostu wsparcie. Jak napisał zonk_2: 'jak cię mama, siostra albo babcia pogłaszcze po głowie to też powiesz że macie romans?' Gandalf takiej mamy nie miał, to przytuliła go Galadriela. I tyle. Książka nie mówi nic o dzikim seksie w zaroślach. Wyraźnie wskazuje za to, że bardzo niewiele osób potrafiło zrozumieć i wesprzeć Gandalfa. To on wspierał. Ale czasem taka osoba też potrzebuje wsparcia. Galadriela wiedziała na tyle dużo, że mogli porozmawiać bez tłumaczenia wszystkiego godzinami.
A w Drużynie Pierścienia pocałowała Froda w czoło, smyrała Aragorna po twarzy, a Gimliemu dała kosmyk swoich włosów (nie chcę wiedzieć skąd). Widać Nie jest taką grzeczną elficą na jaką wygląda, ale pewnie Celeborn ją krótko trzyma...
To nie jakieś tanie romansidło,w którym spojrzenie wskazuje na to, że bedzie sex,to film fantazy.