Witam mam zamiar wybrać się na Hobbita i chciałem was spytać jak przedstawiona w filmie była walka z goblinami i ich królem. Pytam ponieważ czytałem książkę i cała przygoda z paskudnymi stworami trwała może 15 minut. Gandalf przybył i zabił Króla błyskawicą czy w filmie jest to bardziej rozbudowane?
Jest ciekawa mieszanka bitwy i uciekania. Jeśli chodzi o sceny akcji, swietnie zrobiona.
Jest ciekawa mieszanka bitwy i uciekania. Jeśli chodzi o sceny akcji, swietnie zrobiona.
Ze spoilerami:
Kiedy Krasnoludowie i Biblo wpadają do Goblinów zostają "zaprowadzeni" do ich króla. Ten urządza małą pogadankę, pytając kim są, co robią. Wychyla się Thorin, a król Goblinów rozpoznaje w nim krasnoluda, którego szuka Azog. Rozkazuje zabić zakładników, a Thorinowi odciąć głowę. Pojawia się Gandalf i wszczyna się walka. Potem trwa scena ucieczki Krasnoludów i Gandalfa, bardzo fajnie przedstawiona tak na marginesie. Podczas ucieczki zostają otoczeni przez gobliny (stoją wtedy na czymś w rodzaju mostu). Król goblinów na początku dostaje cios w brzuch, zadany przez Gandalfa, a później czarodziej przecina mu gardło. W tym czasie most się zawalił i wszyscy spadają. Jednak wszyscy przeżyli, ale są zmuszeni uciekać przed goblinami na słońce. I to chyba tyle. Jeśli coś pokręciłam, albo pominęłam to poprawiajcie.
W ramach spolerowania dodajmy że król jak i całe gobliny niczym nie przypominają siebie chociażby z kopalni Morii. Bliżej im do Yody niż niż do Orków. Ogólnie ich wygląd to dla mnie prawie największe rozczarowanie tego filmu, zaraz po przesadzonej i na walonej na chama sztuczności (komputerowej) prawie jak z bajek typu Shrek
Może i nie przypominały, ale gobliny nie wyglądały jak orkowie z tego co pamiętam . Chyba że mi się coś porąbało. A do Yody? To żart? No bo proszę cię... A sztuczność nawalona na chama? Chyba oglądałam inny film. Oglądałeś 48 klatkową wersję czy normalną? Bo ja normalną i nie widzę w niej żadnej sztuczności "nawalonej na chama".
Jeśli pamiętasz sceny w kopalni Morii z Drużyny pierścieni to tu masz w zasadzie powtórkę tej sceny.