Jak Bilbo zaczął rzucać kamykami w Orków, które padały niczym od uderzenia dynamitu, to myślałam, że padnę ze śmiechu :D
Spektakularny wyskok spod kry szefa Orków także oceniłabym na 10/10 za styl :)
Obrazu dopełnił Tetris w postaci Legolasa skaczącego po kamieniach z wieży robiącej za most.
Film najeżony efektami specjalnymi, ale generalnie moje zdanie o filmie zgrywa się z tym co uważałam wcześniej- z książki mającej niespełna 200 stron (która jest baaardzo przeciętna, ot taka zwykła baśń) zrobić sensowny materiał na trzyczęściową filmową trylogię jest w zasadzie niemożliwe. Tym bardziej, że Hobbit w oczywisty sposób porównywany jest do Władcy Pierścieni, gdzie sam temat opowieści jest dużo bardziej "epicki" (wyprawa po złoto strzeżone przez smoka vs. ocalenie przed zagładą całego świata przedstawionego).